Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam - ale fajne liczenie - rozdał Janek 11 znaczków - zostało mu 9  znaczków -

                Dostał od mamy 20 znaczków - mam nadzieje Henryku że dobrze 

                 policzyłem  - ubaw z rana jak tralala - 

                                                                                           Pozdr.

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Henryk_Jakowiec

@Waldemar_Talar_Talar

Pan Waldemar udzielił poprawnej odpowiedzi, co zostało potwierdzone przez komputer.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Niech:

X oznacza totalną ilość znaczków

Y oznacza ilość znaczków rozdanych chłopcom

Z oznacza ilość znaczków, które zostały nierozdane

 

Wówczas:

X - Y = Z

X - (3+2+2+4) = 5+4

X = 9 +11 = 20.

 

Odpowiedź: 20

 

A tak na marginesie: Dlaczego w historyjce nie ma dziewczynek? Dziś ten wierszyk byłby zaliczony do seksistowskich.

Opublikowano

@Kapistrat Niewiadomski

Koleżanki szkolne Janka

Czesia, Zuzia oraz Danka

przyszły no i też dostały

każda jeden znaczek mały

 

teraz trzeba dalej ćwiczyć

matmę aby móc obliczyć

ile dano ile wzięto

i czy kogoś pominięto

 

bo ja także coś dostałem

za to, że wiersz napisałem

bowiem Janek to nie sknera

dał po jednym już z klasera.

 

Pozdrawiam 

 

Opublikowano

@Phuruchiko

Ja mam trochę inne zdanie na ten temat. Naczynia połączone.

Przed każdym takim zadaniem pytam się dzieci czy przeczytać

im wierszyk, który dla nich napisałem. Zawsze odpowiedź brzmi - tak.

Po pierwszym czytaniu pada pytanie czy będziemy rozwiązywać

to zadanie. Odpowiedź - tak. Zaczyna się liczenie i zabawa.

Oczywiście za rozwiązanie każde z dzieci otrzymuje nagrodę.

Nagrodą są znaczki, które one zbierają. Nie wdaję się w inne

szczegóły bo to łańcuch z wieloma ogniwami.

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Arab, arab... A rap? A para ...
    • @Migrena Migreno, tu znowu widać dokładnie ten sam problem, który wyszedł przy „Upojony zimą”: potężna wyobraźnia + brak hamulca bezpieczeństwa.   Inflacja zachwytu Ten tekst jest jednym długim aktem uwielbienia – od pierwszego do ostatniego wersu mamy „ona = absolut”. Problem w tym, że kiedy każda metafora podbija patos o +10, całość przestaje działać. „łany czasu przesiane przez prapierwotny wiatr”, „świat wraca do wersji testowej”, „trajektoria blasku”, „bioluminescencyjne algi”, „drugi układ krążenia”, „tektoniczna miłość”, „prapierwsze słowo”… Po trzecim takim „levelu boss” czytelnik przestaje cokolwiek czuć – dostaje raczej objawów przesłodzenia. Brak człowieka w człowieku Paradoksalnie – jak na wiersz „dla Niej” – tej „jasnowłosej” tu prawie nie ma. Jest zjawisko kosmiczne, archetyp, pole grawitacyjne, prapoczątek światła, ale nie ma konkretu: żadnego gestu, jednej sytuacji, jednego drobiazgu, który by ją ucieleśnił. W efekcie to nie jest wiersz o dziewczynie, tylko o tym, że podmiot liryczny jest bardzo zakochany we własnym zakochaniu.   Mieszanie rejestrów Bywają fajne zderzenia (np. „wersja testowa świata”), ale tutaj „Stwórca cofający kod rzeczywistości” obok „prapierwotnego wiatru” i „tektonicznej miłości” robi z tekstu trochę slajdy z różnych folderów: mistyka, informatyka, geologia, astrofizyka. Wszystko naraz, bez hierarchii. To nie pogłębia obrazu – to jest kolejny szum. Miejsca naprawdę mocne – i jak je sam podcinasz Są momenty, które broniłyby się świetnie, gdyby dostały od Ciebie odrobinę zaufania: „tęsknota jest jak drugi układ krążenia” – to jest naprawdę dobry obraz, wystarczyłoby go rozwinąć i na nim zbudować strofę, zamiast doklejać natychmiast kolejne ozdobniki. Końcówka z „otwieraniem dłoni” też mogłaby być poruszająca, gdyby nie poprzedzało jej kilkadziesiąt wersów, w których już zdążyłeś ograć cały słownik absolutu.     Gdybym miał to ciąć jako redaktor:   zostawiłbym 30–40% najmocniejszych obrazów, dorzucił 1–2 konkretne, ludzkie sceny (jeden dzień, jeden gest, jedno miejsce), wyrzucił większość „prapierwszych”, „tektonicznych” i „kosmicznych” słówek, które wyglądają efektownie, ale zjadają emocję.     Masz warsztat i słuch do frazy – to widać. Ale dopóki każdą miłość będziesz opisywał jak zderzenie galaktyk w supernowej metafor, efekt będzie bardziej przypominał trailer do superprodukcji niż wiersz, który naprawdę wchodzi pod skórę
    • @hania kluseczka Szacunek i serdecznie pozdrawiam! :-)))    
    • @Amber Niesamowita konstrukcja ta Sahara - notabene uważasz, że gdyby tam mieszkali od zawsze Polacy i cała Afryka Północna mówiła po Polsku, to świat nazywał by Saharę - „Pustynia” ? Wszakże ṣaḥrā' (صَحْرَاء /sˤaħraːʔ/) znaczy tyle co właśnie „pustynia” po arabsku.  Dziękuję za poświęconą chwilę ! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...