Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dla 

@Kwiatuszek

Znowu  przyszła wiosna do skrzaciej wioseczki.
Jasne słonko grzeje trza zmienić porteczki.
Wyprasował sobie krótkie w grochy białe,
Skrzat Brodaty spostrzegł, zrobiły się małe.

 

Tak tak, latka lecą, brzuszek Skrzatu rośnie.
Chociaż trzyma dietę prawa są nieznośne.
I wraz z wiekiem Skrzata myśl mocniej uwiera,
“Czy ja zawsze sam być mam, jasna cholera?”.

 

Opielił rabatki, napełnił donice.
I już postanowił “zdobyć chce skrzacice”.
Czytelnikom winien jestem wyjaśnienie,
To że nie ma skrzacic ludzkie jest bajenie.

 

Bo skrzacie samiczki są innej urody.
Mają piękne, białe, dosyć krótkie brody.
Tak więc głupi ludzie, pojęcia nie mają
I do samców skrzacich, owe zaliczają.

 

W wiosce była jedna panna słusznej tuszy,
Lecz brzydko mówiła aż bolały uszy.
Więc nasze Skrzacisko plany ma podróży
A wróżka Macherka kierunek wywróży. 

 

Spakował prowiancik - poziomki w konserwie.
Kosturek do łapki, agresor oberwie.
Na południe, wróżba Macherce wypadła.
"Tam pomyślność w łowach" - wróżka tak odgadła. 


Wędrówka mordęgą, za jakie to grzechy?
Przebył rzeki, góry był już w państwie Czechy.
Bohater nad stawem znalazł nocowanie.
Żab tam było pełno, cały czas kumkanie.

 

Utrudzony zasnął z trawy miał posłanie.
W nocy mu się śniło z żabą całowanie.
Kiedy się obudził pełne zaskoczenie,
Patrzy obok leży wspaniałe stworzenie.

 

Rude lśniące pukle, zęby niczym perły.
Usta rubinowe w uśmiechu mu rzekły.
“čeká na nás laska, ja sem tvoja holka”.
A Skrzata ze śmiechu już dopadła  kolka.

 

Drogę zaś do domu w pełnej wesołości,
W swawolnych figielkach, odbyli w miłości.
Zamieszkali razem w starej skrzata chacie,
Którą odziedziczył kiedyś po swym tacie.

 

Tam czeska Skrzacica waży z rzęsy zupę, 
Skrzaty często mówią, że ma ładną pupę.
Słychać czasem dźwięki, nikt nie zważa na nie.
W księżycowe noce coś jakby kumkanie.

 

Edytowane przez Rolek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Rolek Serduszko  za mało, tu się Nobel należy! Choć nie każdy w historie Brodatego wierzy. Skrzacie samiczki z brodami rozbawiły mnie do łez, reszta historii oczywiście też! Nie miałam zamiaru pisać kolejnej części, ale apetyt wzrósł w miarę jedzenia! To jest świetne! Hahaha Pozdrawiam serdecznie;-)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cnotami nie grzeszy, jak wielcy artyści, jedna schowana, drugą odpiera passaty na wietrze. Już po herbacie gdy się kumka spostrzeże, patyk połknie szybciej niż gumka zetrze. Niczym Godot marzy o lepszych jutrach. Mimoza, albo inna muza w natchniuzach, wypatruje szczęście w wody okruchach. Stoi na jednej nodze skulona, cierpliwa           czapla siwa.  
    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                   Pzdr.zadowoleniem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...