Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Martwe liście


Rekomendowane odpowiedzi

Zakładki książki, jak kruche wstążki,
Szelestem wspominają jesień 
Złocieniem chwilowych wskrzeszeń,
bez wilgotnego życia miąższu. 

 

Skruszone czasem grzybobranie 
Wyrwane słonecznym dniem.
W pajęczynie nitkowatych mgnień 
Wciąż drogie te koronki tanie.

 

W pył mielone ciągłymi krokami
Darowane z gracją piękno,
Lub miłość zerwana z człowieka 
Gniewnymi wichrami.

 

Na zawiłej losu dróżce 
Dziecięcych śmiechów skarby, 
Wyrżnięte wahadłem karby,
Cmentarnie wierne kruszce.

 

Na półkach, w tłumie gadatliwych stron,
Cenniejsze od całego regału,
Milkną pomału 
Jak skuty lodem, dziki gon. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...