Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Opuszczam więzienie zmysłów

Zapominając reguł istnienia

Czas powędrować ku Kadesz-Barnea

Uwolnić serce od strachu

 

Zasypiam skulony pod murami twierdzy

Tu spotykają się ścieżki przeznaczenia

Tu grzech i niewinność spływają po ścianach razem

I dalej, i głębiej, w ciemność

 

Nieskończone krople niezliczonych pragnień

Każda niezręcznego sekunda milczenia

Wszystkie obiecane, spętane zakazem

 

Już wypełniła po brzegi mój sen

Uległość topi w niej prawdę

Że dobro jest tutaj złem

 

Karci spojrzeniem

Każe mi spłonąć

W świątyni anonimowych pragnień

 

Jej suknia w pół do spełnienia

Opublikowano (edytowane)

@goździk Wiersz napisałem dawno temu, a zachował się jedynie angielski przekład autorstwa mojej Przyjaciółki, która to inkarnacja wpadła mi ostatnio w ręce, przypadkiem. Nie sądziłem, tyle energii będzie mnie kosztować kolejne wcielenie PL. Zachowałem nastrój, kilka wersów odparowałem, a i tak rozlany :) Stracony, a i owszem, chociaż to niewyraźna przeszłość, dzięki, o Losie! Pozdrawiam i dziękuję za dobre słowo.

 

Geneza (SMS, z zachowaniem oryginalnej pisowni).

Wg mnie bije to na głowę obie moje wersje.

 

I've left the prison of senses

Forgetting reasoning ways

Walked toward Kadesh-Barnea

Wanting heart fear escape 

I fell asleep cudled by shelter

Where destiny roats cross..

Entwined sin and innocence through moisture walls spin across

And further and deeper in darkness

Full od desire awaiting

So promissed as banned

Spectre, pationate river

Her waters are coming to me 

Messing along wih my dream

Drawning to manage forgetting 

that good is evil here

Elusive posture she got

Wearing not more than a fog..

Denuded from decency

Lazy glazes sends

Her dress half way to accomplish

feast for my eyes

punishing my hand

Wanting me to burn down

Dubbing my temple with thoughts

 

@pathe To bardzo miłe, bardzo dziękuję :)

Edytowane przez hyzwar (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Miłość może też otwierać na innych, takie państwo pan i pani ciągle w sobie zakochani... Co do innego państwa to się nie wypowiem  
    • @Leszczym Och, zęby dziewiątki! To stomatologiczna arystokracja, zęby mądrości do kwadratu! Podobno ich dentysta, ujrzawszy je na pantomogramie, zdjął okulary, przetarł je i szepnął: "To już nie jest ortodoncja, to jest metafizyka". Odradził usuwanie, twierdząc, że wyrwanie dziewiątki grozi nagłą utratą zdolności do rozumienia poezji współczesnej i filmów Davida Lyncha. Od tej pory owo państwo nie tyle przeżuwało jedzenie, co kontemplowało jego istotę. Każdy kęs jabłka stawał się dla nich filozoficznym traktatem o naturze przemijania.  
    • @Robert GorajTwój wiersz czytałam już wcześniej - zrobił na mnie duże wrażenie.  Dla mnie  jest bardzo dobry, przemyślany. Siłą utworu jest jego konkretność (Lwów, ulica Piekarska, słowo "Bajraktar", graffiti), które sprawiają, że nie jest to abstrakcyjne. Rozpacz nie jest głośna - to wewnętrzne zastyganie z bólu. Budujesz atmosferę ciężkiej żałoby. Tyle mogę Ci napisać od serca, którym czytam wiersze. Nie znam się na technicznej stronie tworzenia i nie czuję się kompetentna na udzielanie konkretnych wskazówek. Jestem też "świeżakiem" i kompletnym amatorem (niecałe 2,5 miesiąca na portalu) i absolutnie nie mogę ci ich dać, też chciałabym otrzymywać konstruktywne opinie co do warsztatu. Bardzo dobrze, że poprosiłeś Annę o spojrzenie na wiersz. Ma wrażliwość i intuicję. Natomiast Naram-sin potrafi napisać trafnie to, co może dolegać tekstowi, warto go posłuchać. Nieraz się myli, ale jest człowiekiem, więc to zrozumiałe. Przepraszam, że nie mogę pomóc. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje i Twoich przyjaciół plany.    ps. A mój wiersz "Pod ziemią" zrozumiałeś doskonale, chciałam nim (i jeszcze dwoma innymi) przypomnieć o wojnie w Ukrainie.
    • Zapalam światło, ku tobie. Popatrz jak budzi się jasność. Kiedy wychodzą z nas słowa, łagodnieje każdy akcent.   Nie czas wiercić dziury butem,   z nich są prawdziwe przepaście, w które wpadają minuty, a tak naprawdę potrafisz -   - podnieść się z tego milczenia.   Nie warto męczyć obuwia upartą i tłustą myślą. Niech jak słonina się topi, schnąca na słonecznym haku,   wnet skruszoną... wiatr rozwieje.   Chodź, jakby już było dzisiaj, potem jutro, nigdy wczoraj. Ja potrzebuję cię tutaj.
    • nie istnieje w głowach przestrzeń choćby zamknąć ją w cydzysłów  idzie jesień która niesie cele wolnych półumysłów   jeśli gdzieś tam na pustyni zazieleni się oaza to kratami żelaznymi  z map starają się wymazać   wyższe cele leżą w dole na padole podupadłym tolerancja w oczy kole tych co kroczą pod jej godłem    nawet ci co głośno krzyczą choć przybyli tu z daleka  sami sobie przyszłość piszą i nie wiedzą co ich czeka   jeszcze były drzwi otwarte  lecz przynieśli z sobą klucze zakładają nowe zamki a historia ich nie uczy   dla tych co są tylko kasy ważne nie ma to znaczenia czy po świecie sobie hasasz czy cię na nim wcale nie ma   pośród formuł i cyferek tam gdzie zysk się tylko liczy jesteś dla nich tylko zerem lub jedynką albo niczym   jeśli znajdziesz w sobie miłość w tym zachłannym towarzystwie nie cyfrową lecz prawdziwą to wygrywasz bitwy wszystkie   choćbyś nawet życie stracił to ukończysz bieg zwycięsko bo zostawiasz kraj otwarty co jest dla nich wielką klęską            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...