Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Miałeś w oczach 
Takie
Błyskające płomienie 

Zadrżała posada 
Zadrżały serca

 

 

Teraz 
Drży 
Jedynie głos 

 

 

Kiedy 
Skrzypiąc

Powoli
Otwierają się

Przed Nami

Wrota 
Do krainy
Niekończącego się łkania 

 


Przełykam szloch 
Bo
Teraz 
Nie widzę już 
Nic 
W Twoim 
Pustym spojrzeniu 

 

 

Zadrżało serce 
Zadrżała posada 
Zadrżał głos


I to ja 

 

Przekroczyłam te wrota 

 

 

 

 

 

Nie wiem czy nie gniot, może nie gniot ale patetyczny jest, no cóż, jestem widać nieco egzaltowana

Edytowane przez ChesireCat
Zbędny tekst (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@ChesireCat Mickiewicz pisał w "Odzie do młodości":
"Dalej, bryło, z posad świata!",... i w owym "DO MŁODOŚCI" manifeście: <orła> była <potęga>, a <piorunem MŁODOŚCI> było <orle ramię>. U ciebie w wierszu też mamy <posadę>...
Twój wiersz, jest współczesny - oszczędny i sceptyczny (oczywiście jak rozumiem w zaplanowanym zamiarze). Odczuwamy w nim wyraźny pierwiastek dekadencji. Przeczucie końca, sceptycyzm.  Podoba mi się tutaj: ODPOWIEDZIALNOŚĆ <peelki>,   próbuje przyjąć na siebie część konsekwenccji, kiedy <ona> już nie widzi  <nic> w <jego> <spojrzeniu>, to postawania przekroczyć te <wrota> jako pierwsza,... (w zależności od interpretacji-rozumienia subiektywnego treści)...to może być rozpad związku, a może inny powód: społeczny, zawodowy lub nawet platoniczny.  Nieważne, bo tego nietłumaczysz w tekście. Zatem oto: UŚWIADOMIONE POŚWIĘCENIE.

 

Ta "odpowiedzialność" <peelki> czyni ten wydawałoby się oszczędny w środkach ekspresyjnych wiersz - roztropnym i dobrodusznym.. To jest wartość dodatnia twojego utworu. Czyli mega moralna puenta. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      OK   Co do świętej kapliczki, redundancja zapewne błędem nie jest, ale jestem zwolennikiem zasady, lepiej mniej niż więcej (a zwłaszcza przymiotników).   Łajno to już taka polemika z treścią, bez napinki. Myślę, że pan Waldemar się nie pogniewa.
    • I co nam przyszło?    Żyć w ciekawych czasach  Gdzie kłamstwo to prawda   Która wychodzi z ust polityka    A iluzje szczęścia sprzedają  W zielonych pigułkach    Dla każdego coś dobrego!
    • Fajnie, że rozszerzyłeś swoje wspomnienia z pobytu. Trudno w krótkiej formie o pogłębienie, ale opisane klimaty są twoim subiektywnym, jak zawsze, odczuciem. Pozdrawiam P.S. Popraw błędy / literówki.
    • Poruszasz bardzo ważny temat. Są oczywiście takie opowiadania ale jest ich bardzo mało. Czekamy na baśń Twojej roboty. :-))   Pozdrawiam
    • @Naram-sin Obserwuję sobie to wszystko od pewnego czasu i widzę ciągle jedne i te same, w nieskończoność powtarzające się błędy. Odczuwam więc potrzebę skrytykowania samego krytyka.   Święta kapliczka Sacrum czy nie, mamy tutaj do czynienia z figurą retoryczną, z tak zwanym wzmocnieniem. Wypowiedź jest jak najbardziej prawidłowa. Proszę nie dopuszczać się dezorientacji.   Dwa przytoczone wiersze o łajnie są bardzo ciekawe ale nie wnoszą nic do tematu a sugerują nawet, że komentator mimo wszystko nie zrozumiał przekazu Waldemara.   Kompetentna i konstruktywna krytyka jest warta złota. Musi być ona jednakże sama w sobie dobrze przemyślana i uzasadniona. Nie mogą się w niej znajdować żadne błędy czy jakieś indywidualne a nieobiektywne twierdzenia. Także brylowanie chociaż szeroką, aczkolwiek niepełną wiedzą jest niewskazane. Krytyk ponosi jednak pewną odpowiedzialność w stosunku do autora. Może on wiele zepsuć a nawet zniszczyć, popychając autora w złym kierunku czy go nawet całkowicie zniechęcając do dalszego pisania.   Należałoby się więc sumienniej zabrać do sprawy. Zresztą nad wierszem trzeba się jednak zatrzymać i go dokładniej przeanalizować. Do tego potrzeba niestety i czasu. Takie więc (powiem teraz brzydko) wszędobylskie komentowanie wszystkiego i na każdy temat przypomina raczej pracę na taśmie montażowej a nie prawdziwe rzemiosło. Podsumowując, masz szeroką wiedzę i zainteresowanie, z których można by skorzystać. Nieraz masz w Twoich wypowiedziach rację. Ale pozostaje jednak wielkie ALE... tak i w treści jak i bardzo często w stylu pisania krytyki. Polecam kwestię przemyśleć. Pozdrawiam Marek
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...