Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiatr od wschodu
przynosi złe wieści
deszcz ze śniegiem
znaczą włosy i twarz

na huśtawce
Mistrz i Głupiec
jak dzieci
w dół i w górę
bujają się

grad

zbija wszystko
mało mnie to obchodzi
z ziemią w jedno już stapiam się i

czekam kiedy
obiecana w prognozach
przyjdzie zima stulecia

świat drży

miasto płonie
wołasz mnie
już nie przyjdę

byłam kwiatem
jestem skałą
od dziś

czekam tu
mimo burz
nie przemijam
byłeś skałą
jesteś kwiatem
to nic

 

 

 

 

Opublikowano

@Leszczym Dziękuję... wiersz to zasługa weny, a utwór lubię, tak jakoś od pewnego czasu ciągle mi dźwięczy więc załączyłam do wiersza, bo nawet mi pasuje klimatem.

@Michał_78 Dziękuję :) Wiesz, że wena wiedzie własnymi ścieżkami, akurat zachciało jej się prorokować zimę ;) a tak poważniej to wiersz jest sprzed jakiegoś czasu, inspirowany apokaliptycznym snem... brrr :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dzień dobry, czy może Pan już skończyć te geriatryczne wstawki... jest Pan pod moim wierszem na forum głównym nie na turnusie w Ciechocinku... Z góry dziękuję 
    • Kogo tyka genetyka? Genetyk powie, że każdego. Na szczęście są jeszcze poeci, którzy czasem rozkminiają system i wylatują z niego. Na Pe-gazie :)      
    • @huzarc Kosmiczny wiersz! Połączenie języka astronomicznego z głęboką intymnością. Wszechświat jest gęsty, zwłaszcza między dwojgiem ludzi.
    • @Leszczym Piękne historie o humanitaryzmie. W pierwszej - dwadzieścia lat terapii zajęciowej dla pacjenta. Niech się postara, niech udowodni, niech się wykaże. A my tu mamy test w szufladzie, ale ciii, nie zepsujmy zabawy. Bo po co od razu mówić prawdę, skoro można popatrzeć, jak ktoś przez dwie dekady tańczy do naszej muzyki? To buduje charakter. To uczy pokory. To... no właśnie, czego to właściwie uczy? Że system cię kocha? Że jesteś partnerem w dialogu? Nie, nie - że jesteś szczurem w labiryncie, a oni mają mapę. Zawsze mieli. Ale gdzie w tym zabawa, gdyby ci powiedzieli?   W drugiej - ćwierć wieku alimentów jako wyraz prawdziwej miłości rodzicielskiej. Dwadzieścia pięć lat systematycznych przelewów, dwadzieścia pięć lat bycia ojcem na raty. A potem test DNA jak prezent na zakończenie sezonu: "Dzięki za grę, było super, ale wiesz... w sumie nie musieliśmy się znać". See you nara. Z uśmiechem.   Bo o co chodzi w życiu, jeśli nie o piękne iluzje? O udawanie, że zasady są jasne, że prawda ma znaczenie, że wysiłek zostanie doceniony. A potem ktoś wyciąga kartkę z szuflady i mówi: "A nie, jednak nie. Ale fajnie było, co?" Bardzo ludzkie. Bardzo humanitarne. Bardzo... pouczające. (przepraszam za mój sarkazm, ale znam podobną historię)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...