Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy zamykam oczy
Ląduję w zupełnie innym świecie
Gdzie melodia życia się nigdy nie kończy
Wokół zawsze inne brzmienie
Od gitarowych strun po anielski chór
Gdy zmęczony życiem tu przychodzę
Na trawie się położę
I w dźwięk natury się wsłuchuje
Jakże piękny, jakże spokojny...

Potem w stawie się wykąpię
Gdzie rozgrzane słońcem ciało schłodzę
Zanurzam się i dopływam aż do dna
Powietrzem się przejmować nie muszę
Muzyka me płuca tlenem wypełnia
Zawsze udaję się pod tą samą muszlę
Operą go również tu zwą
Wodne nimfy dziś swój występ mają
Ich śpiew otulił uszy me
Ah, jakież one były wspaniałe
Aplauzy nie miały końca...

Są tu też miejsca opuszczone
Gdzie żadna nuta się nie przedostanie
Tak mroczne i tak głuche
Że każdy kto tam wejdzie
W mig w obłęd popada
Stracone już istoty wolności nie doznają
Uwięzione w świecie rzeczywistym na zawsze pozostają...

Nie lubię i też nie chcę
Opuszczać tego świata
Budzić się i wracać
Tam gdzie nie powinno mnie być
Zapomniany przez ludzkość
Zawsze tak się czułem
"To tylko parę godzin"
W głowie to powtarzam
A pod koniec dnia
Kiedy kończy się ma praca
Umyty i gotowy do spania
Szczęśliwie zamykam oczy
I znów do krainy melodii wracam...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...