Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Professional burnout*


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Marku, najważniejsze jest zdowie. Ludzie kilka lat pracują w korpo, a później rzucają i zakładają agroturystykę. 

Różnie bywa w życiu, dlatego zamiast coś z tym zrobić, coś zmienić, niektórzy wolą popłynąć w %.

 

Dziękuję za obecność i pozdrawiam!

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Kiedy mamy dzień czegoś, to znaczy, że z tym czymś jest już naprawdę źle.

 

Dzień walki z wypaleniem zawodowym pomoże wypalonym tyle, co umarłemu kadzidło. Wypaleni dogorywają w swych jaskiniach cichutko; agroturystykę zakładają energiczne cwaniaczki.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale można wziąć L4 na wypalenie zawodowe i se np bimbać trzy mieszki w domciu. Kiedyś tego nie było

To jest dobre święto, na pewno niektórzy skorzystają ;)

Dziękuję za odwiedziny

 

@Konrad Koper Masz całkowitą rację! Może kiedyś uda mi się poprawić, jak mnie natchnie wena, oczywiście...

Dziękuję za Twoją opinię

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • już, natychmiast, zamieniaj w dom wszystko: suche pędy, patyczki tak cienkie, że ledwie je widać, szkiełka z roztrzaskanych butelek, stare płyty CD robiące w barach za podstawki pod browar, chłamięta z plecaków i szuflad, zeszyty i kamienie. stwórz z tego budyneczek tak kruchy, by zawalił się jak najszybciej, zniknął z oczu złośliwców, przeszedł do wieczności, czytaj: na drugą, nieoficjalną stronę, poza granicę logiki, wwalił się do innego wymiaru – i trwał tam, tylko dla nas. i chronił, był bezpieczną przystanią dla dwóch zbłąkanych łodzi. stwórz nam budyneczek-dżunglę, w której rozpocznie się wariackie, autochtoniczne cocktail party: para odszczepieńców trzaskająca młotami w matryce bezbronnie technologicznych zwierząt, usmartfonionych bestii, odlogowująca się (w tym wyrazie nie ma błędu!), brutalnie i nożem, z nieprzyjaznego świata cyfry. wprost w swoje zakamarki, w głąb niepoznania.
    • @Berenika97 pieczęć mnie urzekała do głębi. Lubię takie pisanie.  Pozdrawiam 
    • @Berenika97 bardzo dziękuję za tak wiele trafnych spostrzeżeń. Tyle chciałam przekazać i może jeszcze więcej. W każdym razie cieszę się, że przekaz został odczytany zgodnie z moją intencją.  Pozdrawiam @Annna2 życie to ciągle zmagania ze sobą i ze światem. Dziękuję serdecznie
    • @Berenika97 jest to tekst o transformującej, wyzwalającej i objawiającej mocy miłości.   Prześlicznie napisany :) Bereniko. jestem zachwycony !
    • @Berenika97 Dokładnie tak przedstawiałem "Spóźnione nekrologi" na innych portalach. Jako opowiadanie w stylu weird fiction i noir z klasą godną epoki lat 30-tych.  Piszę bardzo mało prozy bo przez niewielkie zainteresowanie i zasięgi zawsze tracę wenę i ochotę ale nieliczne opowiadania będę tu publikował. Może również te niedokończone których jest sporo. Może kogoś tu zainteresują i znajdą drugie życie.  Bardzo Ci dziękuję za czas, który poświęcasz na czytanie moich tekstów.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...