Mgła wojny*
Strefa Gazy cierpi na brak żywności, problemem są utrudnienia w raportowaniu wydarzeń międzynarodowej opinii publicznej i jak podają: Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy, Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża i Lekarze Bez Granic - w punktach wydawania żywności - w Strefie Gazy - w pierwszych dniach czerwca doszło, jakby inaczej: do - strzelanin...
I zdaniem Palestyńczyków winowajcami są izraelscy żołnierze, którzy trzy dni z rzędu mieli otwierać ogień do bezbronnych cywilów - zabijając kilkadziesiąt osób, natomiast: Izrael wraz z uruchomioną niedawno - Gaza Humanitarian Foundation - zaprzeczają - by w ogóle doszło do strzelanin w niedzielę pierwszego czerwca i we wtorek trzeciego czerwca, a w przypadku poniedziałkowej strzelaniny izraelskie wojsko informuje, że otworzyło ogień do osób zagrażających izraelskim żołnierzom.
A sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych - António Guterres - zażądał śledztwa w wyżej wymienionej sprawie - niezależnego i pod okiem międzynarodowych obserwatorów, liczne organizacje humanitarne protestują zresztą przeciwko istnieniu - Gaza Humanitarian Foundation - twierdząc, że jest upolitycznionym oszustwem łamiącym podstawowe założenia misji humanitarnych, natomiast: dyrektor wykonawczy - Gaza Humanitarian Foundation - Jake Wood - zrezygnował z pracy w fundacji dzień przed rozpoczęciem dystrybucji żywności.
I wiele wskazuje na to, że projekt udzielania pomocy Strefie Gazy - wynikający w dużej mierze z amerykańskich nacisków na Izrael - przynosi więcej szkody niż pożytku.
Strefa Gazy jest w ogromnym kryzysie humanitarnym - co potwierdzają międzynarodowe organizacje pomocowe takie jak Światowy Program Żywnościowy, Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, World Central Kitchen, Lekarze Bez Granic i Polska Misja Medyczna, fakt, że ta mała enklawa od lat pozostaje pod izraelską okupacją - lub - jak wolą sami Izraelczycy - jest poddana blokadzie, terrorowi i oblężeniu - co brzmi jeszcze gorzej - do której swoje trzy grosze dorzuca Egipt blokujący jej południowe granice - stanowił podwaliny kryzysu, a spotęgowała go trwająca już półtora roku izraelska ofensywa, która kosztowała życie około sześćdziesięciu tysięcy Palestyńczyków.
I nie pomaga też to, że Izrael uniemożliwia dostawy pomocy humanitarnej do Strefy Gazy, instrumentalizując i czyniąc ją bronią w tym konflikcie - niemal na równi z twardą amunicją, natomiast: Izraelscy - politycy, szpiedzy i wojskowi - przekonują, że ciężarówki z pomocą są rozkradane przez Hamas i nie trafiają do żadnych adresatów.
Zarzuty te zostały odparte przez Światowy Program Żywnościowy i inne organizacje humanitarne - Draginja Nadażdin - dyrektorka polskiego biura Lekarzy Bez Granic - dwudziestego pierwszego maja w dwutysięcznym dwudziestym piątym roku - w podcaście - Dariusza Rosiaka - "Raport o stanie świata" - zaznaczyła: jej organizacja nie miała takiej sytuacji, aby dostawy były przejmowane przez Hamas.
Izraelscy politycy, ministrowie i dyplomaci idą jednak w chore - zaparte i jak durnie przekonują, że za sytuację humanitarną odpowiedzialny jest Hamas, mimo to: powoli narracja zaczyna zmieniać ton - co wyraźnie było widać na konferencji Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście** w Jerozolimie i warto zaznaczyć: o wyżej wymienionej organizacji jest głośno z powodu roboczej definicji antysemityzmu*** - za którą lobbują liczni tak zwani naukowcy.
W przemówieniu zbrodniarz wojenny - poszukiwany listem gończym przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze - BENAJMIN NETANJHH - oznajmił:
Wśród tysięcy więźniów przejętych przez Izrael nie było nikogo - wychudzonego - co oznaczałoby, że dostają oni jedzenie, tylko: za mało ćwiczą.
I te oburzające słowa są wpisane - w obowiązujący - w Izraelu trend o promowania braku empatii.
Na początku maja minister dziedzictwa narodowego - Amichai Elijahu - reprezentujący kierowaną przez - Itamara Ben Gwira - skrajnie prawicową partię - Ocma Jehudit - Żydowska Siła - przekonywał w Kanale Siódmym, że obowiązkiem Izraela powinno być bombardowanie pomocy humanitarnej i zagłodzenie Strefy Gazy, natomiast: polityk opozycji - Jair Golan - skrytykował postawę izraelskiego rządu i rzekł:
Zabijanie dzieci to już hobby!
W sprzyjającym władzy Kanale Czternastym - były parlamentarzysta Likudu, a obecnie przewodniczący partii Zehut - Mosze Zalman Feiglin - jak jego pobratymiec - ADOLF HITLER - wrzeszczał:
Wrogie jest każde dziecko w Strefie Gazy i musimy okupować Strefę Gazy i zasiedlić ją - nie pozostanie tam ani jedno dziecko i nie ma innego zwycięstwa!
Na początku maja minister finansów - Becalel Smotricz - na konferencji dotyczącej osadnictwa zorganizowanej w osiedlu Ofra na Zachodnim Brzegu zapowiedział, że w ciągu pół roku Strefa Gazy zostanie całkowicie zniszczona, a cała jej populacja - wymordowana.
Źródło: Przegląd
Autor: Jakub Kotulski
*zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian
**holokaust z języka grekołacińskiego to nic innego jak składanie ofiary całopalnej i po raz pierwszy został użyty wobec ludobójstwa Turków nad Ormianami, natomiast: sekty monoteistyczne - judaizm, chrześcijaństwo i islam nie mają żadnego prawa przywłaszczać sobie wyżej wymienionego terminu, a więc: proszę z pokorą - przyjąć - Wielki Holokaust Słowian - jako niezaprzeczalny fakt historyczny - dowody istnieją w Tajnym Archiwum Watykańskim
***dla przypomnienia: Arabowie, a szczególnie - Azjaci - też są semitami
Pułkownik Tajnego Ruchu Oporu: Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór