Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Spytkosze


Rekomendowane odpowiedzi

 

Twarda przeszłość owiana narosłą tendencją zepsucia

tajemnica przegania i pogania tajemnicę

niejasność tłamsi i dusi każdą niejasność

przerobili nas w upartych zadawaczy pytań

jest nas już całe miliony. Bywamy skrzyknięci.

 

Na chybił trafił bierzemy w permanentne spytki

tego i owego oraz tamtą i szukamy prawdy prawdziwszej

prawdy najprawdziwszej

rozmarzeni niemożliwą sprawiedliwością wśród nas.

 

I rozdziabiamy oczy z wielkiego wrażenia

jak prawda bywa wieloznaczna

jak szalenie skomplikowana i nieoczywista

jak nieprawdopodobnie skryta i poukrywana

jak gigantycznie odległa

jak zupełnie nieosiągalna.

 

Żeby tego było za mało

jak niesamowicie niewiele zmienia

a najrzadziej na lepsze i w najlepsze.

 

Budzi nas ciągle zawiła nawet prawdziwa odpowiedź

rodząca cały zestaw kolejnych pytań

układa nam się łańcuszek pytań w nieskończoność

mało który z nas odważny na słowa wolę nie wiedzieć

nikt tutaj nie chce uchodzić za głupca.

 

I tylko spojrzymy niekiedy w podwójne lustro

i widzimy w nim nas zapiekłych spytkoszy

o coraz bardziej ogłupiałym i błądzącym spojrzeniu

kazali nam przecież ciągle pytać i w nic nie wierzyć.

 

 

Warszawa – Stegny, 31.08.2022r.

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym  Ja jestem za rozważaniem i badaniem (doświadczaniem) rzeczywistosci... To tak, jakby odgarniac jej wierzchnie wastwy, odsłaniać ją nieco, zglądać głebiej. Juz dzieci to robią, chociaż nikt im tego nie każe. Ale nie wiem, czy to miałeś w Twoim wierszu na mysli. Przeczytałam go z zainteresowaniem :) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@duszka Nie Duszko, miałem na myśli coś mniej więcej odwrotnego. Z tego zgłębiania bardzo często nic nie wynika, ba okazuje się czasem, że to droga donikąd. Na jedną prawdziwą odpowiedź otrzymujemy dziesiątki pytań. Zdarza się nawet, że wielu z nas w tym zamieszaniu już nawet nie wie jak się nazywa :)) Ciekawości świata dzieci są uczone w szkole, zresztą słusznie, ale rzadko kto uczy, że gdzieś trzeba się zatrzymać, wykorzystywać wiedzę którą się już ma, przestać wnikać i dzielić włos na osiem, bo to też nie jest najlepsza droga. Ja z tych co przynajmniej na ten moment są zwolennikami ograniczonego badania świata i czynienia tego dla swojego komfortu i świętego spokoju. No ale to niemodne jest myślenie. Również pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aff Pełna zgoda. Gdzieś ktoś kiedyś porównał mój tekst z jakimś pojęciem z buddyzmu. Bardzo możliwe, że czasem dochodzę do podobnych wniosków, co może wynikać z wielu różnych przyczyn :) Generalnie nie mam nic przeciwko temu :) Piszę co myślę, a że głupio to inna sprawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

O nie, Leszczymie! Tego zdania nie mogę zostawic bez odpowiedzi: Ciekawość świata jest wrodzona! Juz niemowlęta ja mają, a ponieważ nie możemy go poznac do końca, zachowujemy tą ciekawość całe życie - jeśli jej w sobie nie stłumimy. Dzięki niej zbiżamy się wewnętrznie do niego - dzięki tej własnie zdolności. Ty przeciez tez rozważasz w tym wierszu pewne prawidłowosci, chcesz je sformułować, rozjaśnieć, czyż nie? Buddyści równiez to robią - zgłębiaja istote istnienia, cierpienia,  życia i śmierci. Miłego wieczoru!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...