Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

I.                    

     Gdy przez wielkie okna księżyc srebrzysty,

Do komnat starego zamku zaglądał,

W lśniącej zbroi rycerskiej się odbiwszy,

W lśniącej zbroi począł się przeglądać,

 

Gdy złotym blaskiem swoim,

Pośród nocnego nieba czarnego,

Odbijał się w lśniącej rycerskiej zbroi,

Zapragnął poznać smak zgiełku bitewnego,

 

Gdy tak nad starym zamkiem zwisając,

Pośród czarnej, nieprzebranej nocy,

Marzeniom skrytym rzewnie się oddając,

Widział się oczami wyobraźni w lśniącej zbroi,

 

Zamarzył księżyc na nocnym niebie,

By zostać najprawdziwszym polskim rycerzem,

Władać lśniącym żelaznym mieczem,

Gnębionym przez najeźdźców nieść zawsze pociechę…

 

 

 

II.                 

By zakładając żelazną zbroję,

W duszę zarazem wlać zwycięstwa nadzieję,

By przytwierdzając miecz swój do pasa,

Odliczać godziny do spotkania wroga,

 

Zamarzył księżyc na niebie rycerzem zostać,

Wszelkim wymogom rycerskiego rzemiosła sprostać,

Rączego rumaka bez strachu dosiadać,

Gdzie oczy poniosą z wiatrem pognać,

 

Dnia jednego mieć przygód tak wiele,

Jakich wcześniej przez wieczność całą,

Nie uświadczył na nocnym niebie,

Z firmamentu świata zwisając,

 

Czynami rycerskimi w bitwach się wsławić,

W historii Królestwa Polskiego się zapisać,

Na karty średniowiecznych kronik trafić,

Na starość swe przygody wnukom opowiadać…

 

III.              

Najazdom tatarskim w polu stawić czoła,

Przeciwko tatarom bez wahania dobyć miecza,

Jako wierny polskiego króla sługa,

W obronie królestwa życie swe oddać,

 

Na dalekiej Królestwa Polskiego granicy,

Mierzyć się w polu z dzikimi poganami,

Bez trwogi rzucając swą rękawicę,

Toczyć rycerskie pojedynki z krnąbrnymi krzyżakami,

 

Pomnażać w polu chwałę swych przodków,

Nigdy nie wyrzekać się żadnych trudów,

Rzucać na kolana polskiego króla wrogów,

Dla siebie nie żądając żadnych zaszczytów,

 

Przed każdą bitwą gorąco się modlić,

Z rycerską bracią w nabożeństwach wiernie uczestniczyć,

Głośny śpiew Bogurodzicy ku niebu wznosić,

U Boga o zwycięstwo żarliwie tym prosić…

 

IV.              

Wyruszyć z polskim królem na Grunwaldu pola,

By nad krnąbrnymi krzyżakami zwycięstwa zażądać,

By upokorzoną została krzyżacka buta,

A zabłysnęła na świecie polskiego oręża chwała,

 

By na polu bitwy skrzyżować miecze,

Z królestwa polskiego zawziętym wrogiem,

Przed odwiecznym wrogiem obronić ojców ziemie,

Odwiecznego wroga pojmać w swą niewolę,

 

By żelaznym korbaczem wściekle wywijając,

Wielki postrach u wrogów tym wzbudzając,

Krzyżackie hełmy jeden po drugim rozbijając,

Wrogich rycerzy z koni tym zrzucając,

 

Widzieć krzyżacką chorągiew pośród bitwy upadającą,

Z łoskotem wielkim na ziemię się walącą,

Krzyżacką armię polskiemu rycerstwu ustępującą,

Przed polskim mieczem ucieczką się salwującą…

 

V.                 

W lśniącej zbroi srebrzystego księżyca zaniknęło odbicie,

Gdy czarna chmura zakryła go całkowicie,

Zgasło nagle wielkich rycerskich przygód marzenie,

Gdy czarne chmury przysłoniły księżycowi ziemię,

 

Marzenia księżyca na niebie prysły,

Gdy w lśniącej zbroi odbicie jego zgasło,

Jak iskry z ognia się rozsypały,

Zawiedzione westchnienie po nich zostało,

 

I nie dane mu będzie zostać rycerzem,

Hen tam, na wysokim niebie,

Na zawsze pozostanie już tylko księżycem,

Nigdy nie zstąpi na ziemię,

 

Lecz to co nie dane księżycowi,

Danym być może każdemu Polakowi,

Bowiem by polskim rycerzem zostać,

Wystarczy w życiu codziennym rycersko się zachować…

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...