Leszczym Opublikowano 20 Sierpnia 2022 Zgłoś Opublikowano 20 Sierpnia 2022 (edytowane) A Ona tyle miała w myślach. Same grzechy, choroby i przestępstwa. Słowem olbrzymie pole niemiłości do zaorania. Nie omieszkała mnie o nie wypytać w ten, czy inny sposób zadając dziesiątki pytań. A jak już usłyszała każdą możliwą odpowiedź bez ściemy pożegnała się ze mną. Sam siebie wciąż się pytam po co i na co jej to było. Ku prawdzie? Do szczęścia? Nie wiem. Na ciężkie dobranoc odpowiedziałem jej, że jestem czysty, czysty nawet bardziej niż chciałem i zamierzałem. Bez kitu. Nastąpiło rozstanie na dobre. Potem poszedłem do pubu przepić i przepalić przeszłość z Nią. Czasem pomyślę, że chciałbym kiedyś odzyskać swoje tajemnice i znowu pobyć mężczyzną z krwi i kości. Warszawa – Stegny, 20.08.2022r. Edytowane 20 Sierpnia 2022 przez Leszczym (wyświetl historię edycji) 2
Leszczym Opublikowano 21 Sierpnia 2022 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2022 @Dag To jakaś bardziej skomplikowana sprawa, wydaje mi się. Ale nie wnikam, są tutaj rzeczy których nigdy nie zrozumiem choćbym myślał i analizował przez wiele lat. Sytuacja była bardzo dziwna i na tym skończmy, bo i tak nie dojdę do żadnych wniosków. Czasem pomyślę, że niedopowiedzenia i kłamstwa nas strasznie ograniczają i wszystko wywracają do góry nogami. Ale chyba faktycznie w tym przypadku było coś z kopania dołków i nie tylko pode mną...
Sylwester_Lasota Opublikowano 21 Sierpnia 2022 Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2022 A pani psycholog mówiła: - Nie zamykaj się. Otwórz się - mówiła - bądź szczery w relacji, a wszystko będzie dobrze... ech. Pozdrawiam 1
Leszczym Opublikowano 21 Sierpnia 2022 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2022 @Sylwester_Lasota Pani psycholog może mieć rację, ale w sytuacji gdy ktoś w stosunku do Cb nie ma perfidnych zamiarów. A jak już w zabawie chodzi nie tylko o Ciebie sytuacja robi się trudna. Zresztą bardzo polecam duży dystans do samych psychologów...
Leszczym Opublikowano 21 Sierpnia 2022 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Sierpnia 2022 @Sylwester_Lasota Ale z jednego jestem dumny, w sumie naprawdę rzadko dawałem się wyprowadzić z równowagi, a jak już to bez większych konsekwencji i zachowałem też kilka pozytywnych wspomnień, dzięki którym potrafię odezwać się, pozdrowić, czasem zapytać. I wyciągnąłem też kilka ładnych lekcji z tej relacji, która trwała i tak długo, bo chyba prawie 5 lat. I chyba nawet dzięki temu całemu idiotycznemu zamieszaniu napisałem książkę. Nie zmienia to jednak faktu, że pewne pytania, zachowania, sugestie, łączenia nie wiadomo z czym, spytki były poniżej jakiejkolwiek krytyki, a część była po prostu kompletnie durna i głupia do entej potęgi. I tylko nie wiem i nigdy się nie dowiem po co?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się