Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Snem już nie odpocznę


Rekomendowane odpowiedzi

Boję się zmrużyć oko 
Bo pod powieką 
Czeka mnie tylko jedno 
Piękna, czysta błogość 
Której nie mogę dotknąć 

 

Każdej zimnej nocy 
Śnię ten sam sen 
Szczęście w mojej mocy 
Nowy, lepszy dzień; 
Z rana znowu cień 

 

Tak chytry łupieżca 
Bo daje mi złapać dech 
Każda myśl rzeczywista 
Umyka, gdy bezsens 
Przybiera rozsądku beret 

 

I mój durny, mały czerep 
Otwiera ponownie rany 
Złych myśli cały szereg 
Rzuca się do blizn bramy 
Ja z kogutem czuję się nabrany 

 

Myślę znów sobie: 
Nabrałem w to wprawy 
Już się nie nabiorę 
Mój mózg jest uprany 
Wciąż widzę te same plamy 

 

Boję się zmrużyć oko 
Bo pod powieką 
Czeka mnie wciąż jedno 
Piękno, czysta błogość 
Której nie można dotknąć 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...