Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

smukła twarz
we mgle skąpana

buduje most-widmo
spojrzeniem

jedna tylko latarnia
zatopiona w myślach
lepkich

zdejmę z głowy
biały kapelusz dumy

aby ukłonić się
przed mleczną poświatą
prawie-słońca

sosny po narkotykach
kołyszą się mocniej

zielone spojrzenie lasu
na wieki pozostanie
niewidome

aby sekret
gęstego powietrza
zachować na nigdy

Opublikowano

Natalio , wiersz subtelny , konsekwentna kompozycja całości, ciekawie przeprowadzone słowa. Utwór przejrzysty, budzący klimaty...Pozdrawiam dodatnio ;-)

Opublikowano

Witaj Natalio :)
Już Ci niegdyś pisałam, iż uwielbiam czytać twoje wiersze. I ten również nie sprawił mi zawodu. Niesamowita lekkość i zabawa piórem. Efekt - piorunujący ;)

bialy kapelusz dumy

Gratuluję :)
zabieram wiersz oczywiście ze sobą...
Pozdrawiam
Kalina

Opublikowano

a ja już myślałam, że wiersz się do niczego nie nadaje, przyznam, że mnie bardzo miło zaskoczyliście. czas na podziękowania :)
Michale- to ja się powinnam cieszyć, że mogłeś mi pomóc :)
Jay- to woje tylko to już nie tylko, przynajmniej dla mnie
Joanno- ach uwielbiam Twoje dodatnie pozdrowienia
Kalinko- to Ty mnie nie zawiodłaś! Na prawdę chyba nie wiesz ile radości mi sprawiasz pisząco to co piszesz...mam nadzieję, że zawsze przyjemnie Ci się będzie czytało moje "stwory"

a teraz pozdrawiam wszystkich raz jeszcze
wieczornie i zielono

n.

Opublikowano

Arku o śmierci będę pamiętać, o to się martwić nie musisz. Bardzo mi miło, że sobie coś wybrałeś, a w Twoich ulubionych będzie siedział bardzo grzcznie i dobrze się sprawował, już ja o to zadbam.

pozdrawiam
w zieleni n.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A oto komentarz odautorski: tworzę trzy style mowy wiązanej - tradycyjną, zaangażowaną i eksperymentalną i akurat ta jest ta trzecia.   Łukasz Jasiński 
    • @Marek.zak1 Dziękuję. W dzisiejszych czasach, niektóre rodzaje muzyki są głośne z definicji. Poza tym, w branży produkowania płyt, modne jest ostatnio podejście, podług którego tworzy się albumy głośne, ale za to mniej dynamiczne dźwiękowo. To nawet posiada nazwę: Loudness War. Muzyka, wyprodukowana w ten sposób, charczy i trzeszczy generalnie.   Przykładem była premiera albumu zespołu Metallica, Death Magnetic. Zrobiony przez Ricka Rubina, bądź co bądź człowieka znającego się na rzeczy, okazał się charczącą masakrą z nieustannie atakującą słuchacza ścianą dźwięku. Niestety albumowi koncertowemu, jednego z moich ulubionych zespołów, Led Zeppelin, o tytule Celebration Day, dostało się tak samo. Podgłoszono i skompresowano dźwięk do tego stopnia, że wszystko charczy niemiłosiernie, pomimo faktu, iż brzmi ciężko. Nie lubię takich produkcji.   O harfach również niewiele wiem, natomiast bardzo intrygujące są interpretacje utworów Chopina na ten instrument. Na YouTube jest dużo takich nagrań. Brzmią super.   Co do dyskotek - nie cierpię. Nigdy też nie starałem się o dziewczynę, na takich imprezach.
    • Dusza*   Dusza niczym biały kaloryfer elektryczny na czterech kółkach i z długim przewodem zasilania wetknięta w gniazdko napięcia   i strażacka siekiera klawo oparta drewnianym ramieniem jak śmierć o elektryczny kaloryfer na kółkach:   na kaloryferze niemiłosiernie lśni zbyt mocno zardzewiała ruda rdza.   (z tomiku: Kowal i Podkowa)   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (czerwiec 2008)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Pomysłowo. Krakaj jak i one ;-)
    • Piękny sonet, jak to u Ciebie, z klimatami, które się przewijają. Dawniej ta muzyka była cichsza, bo nawet współczesne fortepiany grają głośniej i jednak maja pełniejszy dźwięk, a jedynym chyba instrumentem, który współczesna technika nie przebiła to skrzypce. Stradivariusy i inne dawnych mistrzów maja w sobie ich tajemnicę. O harfach mało wiem,  ale polecam koncert Mozarta na ten instrument. Arcydzieło.  Prawda taka, że współczesność jest głośna, bo wzmacniacze takie, że uszy bolą, a własnego głosu się nie słyszy. To dlatego nie przepadałem za dyskotekami, bo jak tu uwieść dziewczynę w takim huku:). Jedną poznałem w filharmonii, bo tam przychodzą specyficzne jednostki. Pewnie byłem wtedy za  młody, żeby to docenić.  Pozdrawiam    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...