Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wtedy na imprezie

Cię ujrzałem

 

I już że będziesz moja

Dobrze wiedziałem

 

Skoczyłaś na mnie

I ścisnęłaś mnie 

 

Tak mocno

Swoimi silnymi udami

 

Moja Ty słodka

Będziemy namiętnymi kochankami

 

Twoje spojrzenie

Mówi wszystko

 

Weź mnie całą

Jestem blisko

 

I nasze usta się spotkały

W gorącym pocałunku

 

W tym jedynym

I właściwym kierunku

 

Chciałem mieć Cię

Tylko na wyłączność

 

I mieć z Tobą

Cielesną łączność

 

Bo imprezowa noc

Uderza nam do głowy

 

Przeznaczone są dla siebie

Nasze dwie połowy

 

I niech ta noc

Nie kończy się

 

Bo ja chcę

Pieścić Cię

 

Jesteś moja

Na zawsze

 

Na wieki

Ten cel nie był daleki

 

A teraz kończę...

Opublikowano

@Dragaz Wiersz jest dosłowny, bardzo dosłowny, niesubtelny i (względem innych erotyków) nawet wyuzdany. Tak, zgadzam się, taki jest. 

 

Pragniesz tego co peel w Twoim wierszu? Chciałbyś czuć się tak jak on? Jeśli tak to znaczy, że Twoje utwory są prawdziwe.

 

Czuję, że odpowiedź brzmi: tak, więc daję plusa, bo to naprawdę piękne marzenia. 

 

PS: Poza tym, lubię dosłowność. :)

Opublikowano

@Michał_78 Nie no trochę przesadziłeś! Disco polo? To jest ambitny wiersz. Prosty w swoim przekazie ale dosadny. A teksty disco polo to majteczki w kropeczki i inne ścierwa. Muzyka chodnikowa. Dno i 2 metry mułu

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@A-typowa-b @A-typowa-b Dokładnie wiersz ubrany w proste i dosadne, szczere słowa jest lepszy w swoim przekazie od poematów ubranych w piękne słowa o miłości

@Wędrowiec.1984 To nie są marzenia. Ten tekst o ściśnięciu udami przez dziewczyne na prawdę miał miejsce. Ostatnio jak na imprezie byłem

@Echo Dla ciebie obleśne a dla mnie szczere i autentyczne 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...