Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wierszyk o Ostrołęce


Rekomendowane odpowiedzi

By poznać Ostrołękę, na historii grzbiecie

przeniosę Was kochani, wiele się dowiecie

Choć zaczniemy spokojnie, gdyż od karty czystej

należy się spodziewać drogi wyboistej

Od dziesiątego wieku, tam gdzie Narew płynął

Osiedlił się dzielny lud i handlem zasłynął

Mazowsze i Prusy połączone szlakiem,

Były dla Siemowita, oczywistym znakiem,

Przywilej na wójtostwo, podniósł rangę miasta

Po dwustu latach ciszy, nagle koniec, basta!

Zaraza z pożarem, złączone sojuszem

W destrukcyjnym tańcu, pochłaniały dusze

Fortuna, to nie sekret, do kola ma słabość

Wiec przez następne lata, uczyniła zadość

Przez niemalże wiek cały, dobrobyt panował

Do czasu gdy król Gustaw, wojnę zaplanował

Jak na władcę przystało, wielka miał ambicję

Chciał morzu bałtyckiemu, zmienić definicję

„Gdy granice poszerzę, i mych wrogów złamie

Olbrzymi zbiornik wodny, jeziorkiem się stanie!

Potwierdzę mą potęgę, szwedzką dominacje

Gdy polska jest w rozsypce, nie czas na wakacje!”

Pomimo armii bitnej, przewadze w działach

Obrońca nie agresor, błyszczy w annałach

Choć koszty były straszne, nie do odrobienia

Nikt nam dziś nie zarzuci, walki bez sumienia

A, co w Ostrołęce, chcecie wiedzieć pewnie?

Miasto jak każde wtedy, wyglądało biednie

Grabież, gwałt i rozboje, wojny przyjaciele

Uwielbiają ucztować, na bezbronnym ciele

Tak stało się i wówczas, miasto ucierpiało

Z dwóch tysięcy chłopa, czterystu zostało

Polak ma to do siebie, że lubi wygody

Jednak najsilniejszy jest, gdy naprawia szkody

Wzięli się do roboty, mieszkańcy zawzięcie

Walka z demografia to ciężkie zajecie…

Troszeczkę ponad sto lat, w spokoju żyli

Dopóki zaborczy dech, poczuli na szyi

Rosyjski klakier wspierał, moskiewski rozkazy

Szerzyła się korupcja, waśnie oraz zwady

Za spłatę długów własnych, król oddal ojczyznę

Na rublu winni wyryć, jego podobiznę!

Wiedzieli moskale jak , husaria szarżuje

Kto przeciw takiej sile, agresje planuje?

Zamiast w polu stanąć , hardo kopie strzaskać

bezpieczniej znaleźć zdrajców, zlotem ich ugłaskać

W truciznę uzbroić, chciwość wynagradzać

sami rozerwą ojczyznę, po co im przeszkadzać?

Gdy zgnilizna od środka, zacznie Polskę trawić

Wnet przybędą sąsiedzi, by Polskę „wybawić…”

Miłośnicy wolności, nieliczni szlachcice

Postanowili walczyć, ryzykować życiem

Konfederację Barską, ogłoszono światu

Z goryczą walczono, brat przeciwko bratu

Na ostrołęckiej ziemi, wspierano patriotów

Lud z chęcią pomagał, pomimo kłopotów

Dwadzieścia wiosen później, sztab pierwszej brygady

Ku Kościuszce wyruszył, z Waszej osady

Zaś czternaście lat potem, bitwa pełna huku

Wyryła Ostrołękę na paryskim łuku

Tętniące męstwem serca, znowu przeszły próbę

Gdy Iwan Dybicz przybył ,po mieszkańców zgubę

Szalejące pożary, dodały naszym sil

Czy to żołnierz czy cywil, każdy moskala bil

Do dziś obrońców wnuki, pamiętają datę

Rekonstrukcje wydarzeń, Obchodzą przed latem

Szacunek do historii, godzien jest pochwały

Młodzież powinna wiedzieć, jak miasta powstały

W jaki sposób tożsamość, rzeźbiły w mękach

Wówczas docenia spadek, trzymany w rękach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...