Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Uliczne pogaduchy nie do poduchy


Rekomendowane odpowiedzi

Uliczne pogaduchy nie do poduchy

 

Proszę, przestać bzdury gadać - świat się w oczach zaczyna rozpadać - rozpadał się deszcz i ciągle pada - jak nie masz parasolki - pod dach gdzieś spadaj.
Rozpada się rozmowa - bo za dużo Pan gadasz. 
Bzdury Pan gadasz - bo przecież bzdury też mają kontury. Konturem bzdury jest zarys Pana gębuli. 
Zaraz, chwileczkę, zmień Pan piosneczkę - gadanie było o rozpadanie - świata.
A niech to rozświeci poświata. 
No co Pan - przecież to nie uliczne gadanie. - Nawet poczciwe przeklęcie wpadło w rozpadanie.
Przecież mówiłem - świat się rozpada!
Jak się Panu nie podoba co gadam - to zwijam parasolkę i stąd spadam.

 

I nagle - tak znienacka - a prawdę gadam - świat im się pod nogami zaczął rozpadać.
A wszystkiemu winnien deszcz - bo przestał padać.

 

*******

Edytowane przez WiechuJK (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@miauczenie owiesMilczenie jest złotem, ale czasami trzeba posrebrzyć.

 

"Mowa jest srebrem, a milczenie złotem". - przysłowie polskie

@[email protected]

Dzięki Ci Boże za kromkę chleba,
dasz chleb cały, gdy zajdzie potrzeba.

 

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...