Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

1961 rok. Radziecki test atmosferyczny największego kiedykolwiek zdetonowanego ładunku termojądrowego przez człowieka RDS-202, znanego jako Car-bomba, Ivan, bądź Vanya. Zrzut z bombowca. Detonacja na wysokości 4000 metrów. Przylądek Suchy Nos na Nowej Ziemi. 50 (wg. amerykańskich źródeł 58) megaton.

 

 

 

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

1951 rok. Amerykański test atmosferyczny "George". Detonacja ładunku na 60-metrowej wieży na wyspie Ebiriru na atolu Eniwetok, w archipelagu wysp Marshalla na Pacyfiku. Operacja "Greenhouse". Wybuch widziany z odległości ok. 40 km. 225 kiloton.

 

 

  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

1957 rok. Brytyjski test atmosferyczny "Z1". Detonacja ładunku podczepionego pod balonem na wysokości 450 metrów. Operacja "Grapple". Wyspa Kiritimati na Pacyfiku, w archipelagu Sporad Środkowopolinezyjskich (Line Islands) wchodzących obecnie w skład Republiki Kiribati. 24 kilotony.

 

 

 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

1962 rok. Amerykański test podziemny "Storax Sedan". Detonacja ładunku umieszczonego 194 metry pod powierzchnią ziemi. Projekt "Plowshare". Nevada Test Site. 104 kilotony. Test niemilitarny, dla potrzeb górnictwa geologicznego (wydobycie surowców, budowa kanałów itp.)

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc   tak jest.   oddałeś komentarzem całą prawdę wiersza.   dziękuję :)    
    • Przypuszczam, że celowo powtórzenie po raz trzeci 'twarz' w drugim wersie jednak w tak krótkich tekstach powtórzenia szczególnie 'wystają'. Ale może tylko mnie :) Mogłoby być zwyczajnie: "Wiatr smaga moją - i troski",  ilość sylab by się zgadzała, jeśli chodzi o rytm etc. Choć z drugiej strony w ostatnim wersie masz 'moje'... Już sama nie wiem, pewnie marudzę z rana ;)   Ogólnie koleżanka jest uzdolniona poetycko :) 
    • @Migrena To bardzo czuły i bezpośredni wiersz o miłości, który nie boi się patosu i mówi wprost to, co wielu ludzi tylko czuje. Przemawia ona przez słowo, które rozświetla przestrzeń i umieszcza ukochaną osobę w centrum wszechświata. A pragnienia wyrażone przez nie - spina całość istnienia w jedną i szczerą deklarację oddania.
    • Dokładnie         
    • Kocham ją tak, że kiedy wypowiadam jej imię, powietrze jaśnieje - jakby ktoś podkręcił słońce dla nas dwojga. Miłość rośnie we mnie jak rzeka po roztopach: pełna, przenikliwa, przelewa się śmiechem i wdzięcznością, że w tym pomylonym świecie udało mi się ją spotkać. Gdy wypowiada moje imię, wszechświat staje na bacznosć, milknie wirowanie, zostaje tylko puls światła. A kiedy się uśmiecha - smutki odchodzą bez pożegnania, jakby niebo było za małe na ich istnienie. Patrzcie - chciałbym krzyczeć - oto piękno życia, gdy ktoś jest twoim porankiem, twoim zachodem, i tą jedną ciszą, która mówi: „Nie bój się, jestem”. A kiedy na dywanie zasypia obok mnie, wiem już wszystko: że całe szczęście świata mieści się w jej oddechu i w dłoni spoczywającej na moim sercu jak błogosławieństwo. I chcę żyć - tylko po to, by kochać ją dalej. Mocniej. Aż gwiazdy zgasną, bo jej światło będzie pełniejsze.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...