Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem w delegacji

załatwiłem sprawy

pozostał mi wieczór

szary, nieciekawy.

 

W hotelowym bistro

pustką świeci sala

tylko ja popijam

piweczko z pokala.

 

Wracam do pokoju

w telewizji bzdety

nagle uświadamiam,

że mi brak kobiety.

 

Myślę jak ją posiąść

ale brak koncepcji

więc chyba poproszę

panienkę z recepcji

 

żeby pod wiadomy

adres zadzwoniła

i jakąś uroczą

laskę zamówiła

 

może ta laseczka

w taki stan mnie wprawi,

że od podłej chandry

dzisiaj mnie wybawi.

 

a co będzie potem

to się przekonamy

bo oprócz wieczoru

całą nockę mamy.

 

Opublikowano

Znakomity wiersz o życiu, ciężkiej pracy, zagubieniu i tęsknocie za kimś bliski, jej ciele, może i duszy. Też optymalna decyzja, bo osoba w recepcji w tych sprawach jest zawsze kompetentna i umie takie sprawy załatwić. Ten wiersz świadczy o Twojej głębokiej znajomości tematu, co jest rzadkością tutaj i gdzie indziej. Forma wiersza współgra z tematyką. :Podsumuję, znakomity utwór. M

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To nie jest wcale przypadek rzadki

w życiu są wzloty, lecz i upadki

jest smutek, radość, są sytuacje

są dobre zwroty i komplikacje.

 

Dawno już dano ci ster do dłoni

a czyn za myślą niezłomnie goni

przez wody płytkie jak i głębokie

drogi zawiłe, proste, szerokie.

 

Twoja decyzja to jest kierunek

po radość szczęście lub po frasunek

więc patrz przed siebie, z drogi nie zbaczaj

i przemyślane cele wyznaczaj.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec No nie...  toż to zdrada,
                                    zabiję kto żonę obłapia.
                                    Może by kompromis, Ty z żoną i ja,
                                    szampanek pól litry to już inna gra.

Pozdrawiam.                                

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec Popatrz Henio grożą palcem,
                                   chyba dzisiaj kogoś zgwałcę,
                                   chyba psia krew to kawaler,

                                   trzeba inne miejsce znaleźć.

Pozdrawiam Heńku. Boisz się?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wszystkiemu dzisiaj można zaradzić

wypchany portfel a w nim banknoty

nie trzeba nawet sięgać po urlop

bo przecież mamy wolne soboty.

 

Zbędny też hotel wystarczy bistro

i upatrzona pani, samotna

upływ gotówki za płatną miłość

i już samotność nie jest markotna.

 

Pozdrawiam

Wybór miejsca i osoby

to jest wybór diametralny

raz szczęśliwym bywa losem

innym razem krok feralny.

 

Wiem, że żaden ze mnie chojrak

ale też nie jestem trusią

kiedy trzeba prę do przodu

nie zasłaniam się mamusią.

 

Pozdrawiam

 

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec Już nie piszę bo się boję,
                                    że dostanę prosto w mordę.
                                    Nawet oddać Ci nie zdążę,
                                    bo mam marny w ręce oręż.


Pozdrawiam.

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec "Zdrowie"...  perła w koronie,
                                    dawno u mnie  bólem płonie.
                                    Lecz koniaczku naparsteczek...
                                    wleje w siebie by nie beczeć.


Pozdrawiam. Zobacz to już środa... Bóg dał.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina cieszę się:)
    • W wolnej chwili wybaczasz mi wszystkie podłości  W wolnej chwili cię za nie przepraszam  W moich projekcjach jesteś ogniem wściekłości A ty mgłę w mojej duszy rozpraszasz   Twój śmiech moją niezdarność rozlicza Księgujesz sprzeczności, gesty niejasne W oczach, których głębokość aż boli od życia Przeglądam się strojąc w nastroje za ciasne   Życie jest bólem, jest błogosławieństwem  Szukam Twych śladów na drodze W domysłach wciąż tonie strach jak w szaleństwie  Nietrwałość żalu ogrzewa jak ogień    I czuję gniew przystrojony współczuciem Wiszące się na nim kołyszą sprzeczności  Wytarty uwiera jak kamień w mym bucie I nie pojmuję litości i nie pojmuję miłości.
    • ale najpiękniej pachniesz gdy wyjdziesz z kąpieli prosto bez sztucznych perfum żadnych gdy pragnień zapach ostry   rozsiewa feromony pożądań wzmacnia echa schemat dawno sprawdzony to jest lep na faceta :)))
    • @EsKalisia Dobry ! Ale nie limeryk - chyba !!  
    • za darmo jest tylko ciemnica, z której wylęgają się niewłaściwcy, cali w kadrach: para komików: udający, że spalił sobie układ pokarmowy, oraz przyrurowany do niego kumpel, co z dobrego serca robi za żołądek. następnie: zimnokształtny dramat: prąd rzeki porwał najpiękniejszą dziewczynę w miasteczku. dwóch pracowników kostnicy, z godziny na godzinę, robi się coraz bardziej nerwowych. czy uda się odnaleźć ciało, nim stanie się niemożliwe do przytulenia? i – komedia erotyczna. stare pannisko przytachało z targu zegar z kukułką, rozchyliło nogi. sekutnica czeka na "kuku, kuku". w głębi siebie. potem: aktor monologuje. na pośmiewisko. lecą kamienie. jeden odbija się od scenografii, trafia w skroń siedzącego w pierwszym rzędzie niskorosłego burmistrza. dopiero wtedy jest ubaw. o, sekwencja zdjęć zrobionych podczas Ogólnoprzedszkolnego Dnia Walki z Kiłą. biedne obsypane maluszki. brzydzi mnie każdy obraz. mówią wizualnie: "patrz, aż poczujesz się zaszczuwany i lżony". zamiast pieniążka wrzucam serduszko. oczywiście – własne. z gardzielki wypada szpikulec. ledwie zdążam wykłuć sobie oczy – widzę ciebie, kochana. całą w stylu art nouveau. zamieram z zachwytu. i nie odrywam się. wrastam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...