Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czerń nr 2


Rekomendowane odpowiedzi

Na plecach niesiesz swój krzyż odwrócony,
Po drodze szatańskim symbolem oznaczonej.
W cieniu stąpasz, choć krokiem donośnym.
Sama wśród ludzi ogromu.

Myślom wciąż żyły podcinasz,
Karmisz chóry aniołów upadłych,
Wielbisz tą nicość, przytulasz do siebie.
Krwią swoją zalać cały świat pragniesz.

Uśmiechasz się gdy nie widzi nikt.
Przecież to nie przystoi,
Rozjaśniać oblicze grymasem mdłym.
Radość i śmiech to nie twój świat.


Niewidzącym wzrokiem omijasz sens.
Bezgłośnie krzyczysz by zauważył Cię ktoś.
Potrącona padasz, nie pragniesz już wstać.
Na łożu z cierni zasypiasz słysząc tylko... Śmiech...
Zegar tyka, odmierzając sekund bieg.
Piętnaście lat, śmieszności szczyt.
Czarny włos, czarny strój
Nocy boisz się
Bredzisz
Zostawcie mnie, zaopiekujcie się mną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mówiąc tak na boku, mam nieco inny pogląd na samą ideę ładunku emocjonalnego. Często (nie zawsze) jest on właśnie tym, czego w wierszu nie trzeba. Zbyt często powoduje zaślepienie autora, zniekształca punkt widzenia.
A jak mam delikatnie powiedzieć, że wiersz jest do kitu i nigdy nie powinien powstać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...