Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dziadek Pogrążony w...


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem z pewnych źródeł, iż dziadkowi kochanie babci, szło zawsze jak po maśle. Często ją odwijał z papierka. Babcia też nie była dłużna, tylko czasami zawadzała jej fajka, która wystawała z dziadka, nawet w czasie. Często uprawiali miłość w ulubionym miejscu leśnym, w cieni białej brzozy. Jednakowoż, kiedy doszli do swoich lat, ów proceder nieco się umniejszył, a nawet pewnego dnia, zakończył. Jednak babcia przed śmiercią, zdążyła męża zobowiązać, do dotrzymania przyrzeczenia. Grono nas, słyszało do jakiego.

 

I właśnie ów moment (już nie jeden z bardzo wielu, co kiedyś) uruchomił ów niefortunny bieg zdarzeń. Tym bardziej, że dziadek jako posunięty w wiosnach, zaczął mieć problemy ze słuchem. Możliwie, iż przyczyną była pewna sztuczka, którą ostatnio namiętnie prezentował w czasie spotkań rodzinnych. Potrafił w czasie pykania fajki, wciągać dym lewym uchem, a wypuszczać prawym (chociaż to akurat zależało, od punktu widzenia). Z tej to zapewne przyczyny, okopcił doszczętnie biedne ślimaczki, bębenki i co tam jeszcze posiadał. Dlatego nie działały biedne jak trzeba, czemu trudno się dziwić.

 

Jakiś czas po pogrzebie babci, dziadek zaginął. Jakby zapadł się pod ziemię. Nie zgłosiliśmy organom poszukującym, będąc przekonanym, iż raczej jakiś postanowienie go dopadło i niebawem wróci. Nie wracał. Łopata i folia też, gdyż ją głabnął z antrejki.

 

*

Znikały z półek sklepowych, stadami. Sprzedawcy zachodzili w głowę, na co aż tyle.

 

*

Nagle jakby nas oświeciło. Przecież przysiągł babci, że będzie. Jednocześnie nastąpiło skojarzenie, z owym ulubionym miejscem leśnym.

 

*

Duet: zwłoki dziadka i fajka, prześwitywał w wykopanym dole, wyściełanym folią i przykryty swego rodzaju całunem. Dziura była prostokąta, niezbyt głęboka, lecz do realizacji ostatniej woli, wystarczyła.

 

Wtem nad mazią, uniósł się niebieskawy dymek, szybując przez koronę brzozy, jeszcze wyżej.

To chyba dziadkowa dusza, rzekł ktoś.

Z trudem przebrnęła przez lepkość i poszybowała do… chcieliśmy wierzyć, że do nieba.

No może… niezupełnie, jeżeli usłyszy, reprymendę.

„Tyś już na stare lata, zdurniał zupełni”

  

— Dziadku! –– wrzasnęłam ze łzami w oczach. –– Przecież babcia powiedziała wyraźnie: „Żebyś jeno po mojej śmierci, był pogrążony w żalu. W żalu, dziadku! W żalu. Nie w żelu!

 
 
 
Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To co było nie minęło przeszłość jest teraźniejszością a ludzie są od dawna młodzi.
    • … stylistycznie trochę kuleje, bo co to są zdolności pływalne

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       - nie brzmi to dobrze, choć pewnie chodzi o „pływackie”. Kwestia enigmatycznego „ zawilgocenia”, też pozostaje otwarta; natomiast empatyczny spryt, to skrót myślowy, wybrzmiewający  sprzecznie, gdyż spryt, bywa pochodną racjonalizmu ( o ile tutaj nie - intuicji? ), podczas gdy empatia/ współodczuwanie - jest cechą  emocjonalną, należącą do sumienia, czyli  emocji głębokich - wobec których racjonalizm jest wtórny, spóźniony jako czynnik występujący  w  interakcji…   w drugiej strofie niejasny jest podmiot- o kim mowa? Nie chcę się domyślać, chcę, żeby z tekstu jasno wynikało o którego PLa chodzi…   pozdr.   
    • @Dagmara Gądek Zupełnie przypadkowo wybrałem Filharmonię Szczecińską i trafiony...parapsychologia:-))) Pozdrawiam 
    • Sama baśń jest niezwykle poruszająca,  ukazując pojemność matczynego serca i zwielokrotniony potencjał miłości sprawia, że pytamy się skąd płynie źródło dające siłę tej więzi; natomiast wykonanie … - ciut ciosane; nadużywasz zaimków, pewne rzeczy możnaby ująć bardziej wyrafinowanie - choć nie upieram się, bo możliwe, że wydźwięk przekazu,  zawoalowany w wysublimowanej formie, rozmyłby rzeczowe przesłanie; ta suchość przypomina mi niektóre wschodnie bajki; oszczędne w ornamentyce, a konkretne w swej filozofii….    pozdrawiam 
    • @Adaś Marek … dziękuję bardzo za kolejną anegdotę i życzenia ; w moim wieku, gdy ktoś nuci piosenkę Skaldów, szybko rozglądam się za młodszą koleżanką i dopowiadam …tam, tam prześliczna ;) natomiast budynek Filharmonii Szczecińskiej ( mąż w niej grał, ja tylko słuchałam koncertów )- jest w dwójnasób prawdziwym wyzwaniem, by się do niego „ dostać”  w sensie dosłownym, gdyż pomimo znakomitej

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      akustyki, pozbawiony jest … okien   Ale i bez tego otrzymał przed laty za projekt prestiżową nagrodę  zagraniczną, bo jest piękny, jak lodowy pałac   pozdrawiam miło :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...