Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pragnienie wolności


Rekomendowane odpowiedzi

Zza okien krat 
Wylękniony spogląda wzrok 
Jakby szarość bezwstydnie kradł 
Jesiennym, przemokłym mgłom 

 

Zza okien krat 
Wygląda myśl samotnych chwil 
Z pustelni gdzieś bieży na zwiad 
Czy sprawę ma zdać jeszcze dziś? 

 

Zza okien krat 
Wciąż serce wśród nocy się rwie 
Pragnie wzbić się do chmur w pierwszy rejs 
Tam, do krajów dalekich od łez 

 

Nagle ręce zapłoną przy pracy, przy znoju 
Bez wytchnienia podnosząc z popiołów snów twierdzę 
Snów błyszczących wśród ciemni - owoc odwiecznych bojów 
Z nim - z jestestwem - o wierność dawnej wiosny przysiędze 

 

Z objęcia krat 
(Pomyślicie - to kłamstwo, to blef) 
Wnet skazaniec się wyrwał - i zbiegł 
Topiąc w rwących potokach krwi smęt 

 

Dekady trosk pognały w czerń
Zbieg chłonie znów niebiański zdrój 
Gra mu bez przerw słowiczy chór 
Symfonię przyszłych, jasnych lat 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kapistrat Niewiadomski Bywa i tak. Ja jednak jestem orędownikiem wolności, bo w końcu jaki sens ma przeżycie całego swojego istnienia będąc wciąż za kratami, nawet tymi metaforycznymi? 

Na marginesie - jestem zaszczycony Twoim komentarzem. Bardzo mi się podobają Twoje opowiadania, publikowane niegdyś na tej stronie - czekam więc na więcej :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...