Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

smoła zmieszana z rzeką
nie wróży nic dobrego
grilowane dusze żeglują

temperatura poniżej
minimalnych stu stopni
komiczne ciemności
kopyta drgają strachliwie

rdzawe widły
nawet rogi przemokły
cieknie z nich absurd
okrągłe suszarki Dantego
ledwie zipią

morał – nie należało
czytać i zwykłym i stróżom i tym
z przedrostkiem arch
Pani Twardowskiej
ach – ta gorycz gdańskiej gorzałki

bo pierwszego kwietnia
zadziorni aniołowie
nie próżnują

Opublikowano

strażniczka się dorwała na moment do komputera i będzie tak łaskawa, ze skomentuje :)

więc:"ta gorycz gdańskiej gorzałki"- a ja jestem z Gdańska:), nie no, ja nie o tym chciałam pisać.
powiem tak, wiersz jak zwykle Ci się udał, to nie powinno Cię zaskoczyć. Poza tym, że jest udany jest też świetny. Chyba zacznę dążyć do toruńskiego ideału (ale dziś słodzę). Może i wypowiedź za bardzo się nie klei ale obiecuję tu jeszcze zajrzeć i dokończyć może trochę konkretniej i obszerniej, jak już zwykło się robić.

pozdrawiam gorąco (temperatura gorącego grilla:))

zielona-talia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No wreszcie oderwałem się od papierów i mogę cosik napisać ;-) Pansy - znowu mnie rozpieszczasz ;-) Bardzo dziekuję Ci za tak dowcipny komantarz - Pan Michał - hehehe - zaraz wracają marzenia o tym, by zostać Wołodyjowskim ;-)
POZDRAWIAM!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ano ten "miodek" powstał właśnie w czasie papierkowej roboty! Siedziałem obłożony książkami na uczelni, a Wisła zalewała mi miasto - skojarzenie poszło przez łeb i się napisało! Tylko na opublikowanie czekałem aż do wczoraj, żeby "było na czasie" ;-)
POZDRAWIAM!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam! Cieszę się, że ów bazgroły przypadły do gustu. Poczatkowo początek (sic!) był trochę inny - bez tych dusz grilowanych - to mi wpadło do głowy przed samą puiblikacją - dzięki Bogu ;-)
POZDRAWIAM i jak zwyklę dziękuję za życzenia - tego nigdy za mało ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cześć - ledwo na oczy widzę, a jeszcze 20 nie ma... No ale przynajmniej mogę zrobić sobie chwilę wolnego ;-) Hehe - ta gdańska gorzałka, podobnie jak duszyczki z grila, wpadła do wiersza na samym końcu - jako podkreślenie zadziorności skrzydlatych. Wiesz - mi takie rogato - skrzydlate tematy bardzo odpowiadają i dlatego często z nich korzystam ;-) Co do tego toruńskiego ideału - bardzo dziękuję ale do ideałów to ja mam jeszcze baaaaaaaaaaardzo daleko - hehe - ale to zabrzmiało... Tak czy siak cieszę się, że kolejne moje wierszydło przypadło Ci do gustu!
POZDRAWIAM!
Opublikowano

Witaj Michale. O powodzi w piekle nie słyszałam, ale jak widać 1 kwietnia wszystko jest możliwe. Pozdrawiam ;) Cię serdecznie.

P.S. kiedy wydajesz tomik? ( z przecieków wiem że "...CIA" zamawia autograf )

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam!
ów powódź zdarzyła się naprawdę - w mojej "za-anielonej" głowie ;-) Wydanie tomika... Moje wielke marzenie - ale niestety, raczej bez szans na ziszczenie... Ale co tam - grunt, że jest to forum! Dziękuję za lekturę ;-)
POZDRAWIAM!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Izo - dziękuję bardzo - szczególnie za te neony i wyciskanie ;-) Powiedzmy, że mam takie imadełko we łebie - a skoro taka "mechanika wyobraźni" podoba Ci się - tym bardziej jestem zadowolony ;-)
POZDRAWIAM anielsko - diabelsko!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...