Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

haiku


Jack.M

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zwykle w wypadku takiego haiku było kilka wersji. Ciężko wybrać samemu. Dlatego poddaje krytyce i te inne:

Tę wersję uważam za równoważną z tą na górze, ale która lepsza???

burzowa chmura -
zagroda po zagrodzie
ciemnieje wioska


Tę wersję uważam za równoważną
cumulonimbus-
budynek za budynkiem
szarzeje wioska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A ja, jak zwykle przeskakuję z poezji do encyklopedii ;-)
Wiem, że taki komentarz to nic miłego, ale sam wyciągniesz wnioski !
nadchodzi burza-
zagroda za zagrodą
zanika wioska


Wydaje mi się , że raczej chodzi o taka pojedyńczą chmurę, o takiej sie mówi z wielkiej chmury mały deszcz. Burza to raczej zbiór takich chmur i efekt zasłaniana słońca, a co za tem idzie nachodząqcego cienia na obiekty nie byłby chwilą. Zanika to raczej też nie to słowo:

zaniknąć dk Va a. Vc, ~nie, ~nął a. ~nikł, ~nęła a. ~kła, ~kłszy — zanikać ndk I, ~ka, ~ał
- ;stać się niewidocznym, zginąć z oczu; zniknąć;
Coś zanika w mroku.
Słońce zanikało za horyzontem.
Ląd zanikał we mgle. (za SJP wydawnictwa PWN)

A tu mam doczynienia ze zmianą nasycenia światła--obiekty nie stają sie niewidoczne lecz tylko słabiej oświetlone.

ciemnieć ndk III, ~eję, ~ejesz, ~ej, ~niał, ~eli
1. ;stawać się ciemnym, mrocznym; ściemniać się, mrocznieć;
Niebo ciemniało.
Ciemniało, nadchodził wieczór.
◊ Komuś ciemnieje w oczach ;ktoś nagle chwilowo źle widzi, zwykle pod wpływem osłabienia lub silnego wzruszenia;


2. ;nabierać intensywniejszego, ciemniejszego zabarwienia;
Włosy jej ciemnieją.
Srebro ciemnieje na powietrzu.


3. ;odcinać się ciemniejszą plamą na jaśniejszym tle;
Las ciemniejący na horyzoncie.


Jeśli już to widzę właśnie tę jedną chmurę;

burzowa chmura -
zagroda za zagrodą
ciemnieje wioska

A o tym czy zagroda za zagrodą czy może zagroda po zagrodzie to może jakiś polonista bo ja tylko zoolog jestem.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A ja, jak zwykle przeskakuj? z poezji do encyklopedii ;-)
Wiem, ?e taki komentarz to nic mi?ego, ale sam wyci?gniesz wnioski !
nadchodzi burza-
zagroda za zagrod?
zanika wioska


Wydaje mi si? , ?e raczej chodzi o taka pojedy?cz? chmur?, o takiej sie mówi z wielkiej chmury ma?y deszcz. Burza to raczej zbiór takich chmur i efekt zas?aniana s?o?ca, a co za tem idzie nachodz?qcego cienia na obiekty nie by?by chwil?. Zanika to raczej te? nie to s?owo:
zanikn?? dk Va a. Vc, ~nie, ~n?? a. ~nik?, ~n??a a. ~k?a, ~k?szy — zanika? ndk I, ~ka, ~a?
- ;sta? si? niewidocznym, zgin?? z oczu; znikn??;
Co? zanika w mroku.
S?o?ce zanika?o za horyzontem.
L?d zanika? we mgle. (za SJP wydawnictwa PWN)
A tu mam doczynienia ze zmian? nasycenia ?wiat?a--obiekty nie staj? sie niewidoczne lecz tylko s?abiej o?wietlone.
Je?li ju? to widz? w?a?nie t? jedn? chmur?;

burzowa chmura -
zagroda za zagrod?
ciemnieje wioska

A o tym czy zagroda za zagrod? czy mo?e zagroda po zagrodzie to mo?e jaki? polonista bo ja tylko zoolog jestem.
Pozdrawiam.
Oj, k?óci?abym si? z Panem, Senecki ! Sam cumulonimbus, ten efekt, potrafi by? bardzo "przyziemny". Widzia?am te zagrody, jedna za drug?, jedna po drugiej [jam równie? nie polonistka], one [autentycznie] zanikaj? !

Nie mog? Jackowi tylko slodzi? i s?odzi? ;-)
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wydaje mi się , że raczej chodzi o taka pojedyńczą chmurę, o takiej sie mówi z wielkiej chmury mały deszcz. Burza to raczej zbiór takich chmur i efekt zasłaniana słońca, a co za tem idzie nachodząqcego cienia na obiekty nie byłby chwilą. Zanika to raczej też nie to słowo:
zaniknąć dk Va a. Vc, ~nie, ~nął a. ~nikł, ~nęła a. ~kła, ~kłszy — zanikać ndk I, ~ka, ~ał
- ;stać się niewidocznym, zginąć z oczu; zniknąć;
Coś zanika w mroku.
Słońce zanikało za horyzontem.
Ląd zanikał we mgle. (za SJP wydawnictwa PWN)
A tu mam doczynienia ze zmianą nasycenia światła--obiekty nie stają sie niewidoczne lecz tylko słabiej oświetlone.
Jeśli już to widzę właśnie tę jedną chmurę;

burzowa chmura -
zagroda za zagrodą
ciemnieje wioska

A o tym czy zagroda za zagrodą czy może zagroda po zagrodzie to może jakiś polonista bo ja tylko zoolog jestem.
Pozdrawiam.
Oj, kłuciłabym się z Panem, Senecki ! Sam cumulonimbus, ten efekt, potrafi być bardzo "przyziemny". Widziałam te zagrody, jedna za drugą, jedna po drugiej [jam również nie polonistka], one [autentycznie] zanikają !

Nie mogę Jackowi tylko slodzić i słodzić ;-)
Pozdrawiam


Dziękuję panu Seneckiemu i Anecie za komentarze. Na tę chwilę biorę troszkę zanikania od Anety bo to do mnie przemawia. A z tym "za" czy "po" to faktycznie nie umiem sobie poradzić.
Raz jeszcze dziękuję!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja bym się kłócił z panią, Aneto... mam nadzieję, że to literówka ;-)
co do "za", czy "po" (również nie jestem polonistą) analizując jednak powszechny użytek tych słówek:
godzina za godziną mija
godzina po godzine zmierzam do celu
dzień za dniem niezmiennie upływa
dzień po dniu wykonuję te same czynności
sztuka po sztuce maluję kółka
rzecz za rzeczą wypada z okna... itd. wnioskuję stąd, że jeśli to burzowa ciemność ogarnia zagrodę po zagrodzie, natomiast jeśli w burzowej ciemności zanika zagroda za zagrodą.

ale to oczywiście tylko Lefsk-o-wnioski i być może błędne

Pozdrawiam - Lef

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...