Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

BUCZY BÓG


SAIPWER

Rekomendowane odpowiedzi

@Antoine W

 

Wszystko byłoby dobrze, ale  pan zapomniał, że nie jestem Rosjaninem, ale Anglikiem. Pan kłóci się z wyimaginowanym Rosjaninem, którego nie istnieje.

 

Właśnie zastanawiałem się, co myślą wykształceni, myślący Polacy o Rosjanach i Rosji.

 

Sądząc po pana odpowiedziach na mój kwestionariusz, wydaje się, że nawet wykształceni Polacy myślą naszymi stereotypami ze swoich mediów.

 

Dlatego łatwo wami manipulować, jesteście bezpiecznie odcięty od rzeczywistości i nic nie wieszcie i nie chcecie wiedzieć o Rosji, która wkrótce znów będzie graniczyć z waszym krajem.

 

Na wszystko macie gotową poprawną odpowiedź. Tak to właśnie powinno wyglądać.

Znakomity wynik!

 

Pozdrawiam

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrew Alexandre Owie ;)

Rycerze, którzy kradną i gwałcą, zabijają cywilów... Raczej nie wiesz, co to rycerstwo. A Brytyjczykiem też nie jesteś, typowa gadka szmatka "polaka - mieszacza" - czasem ciut się zgodzi, ale tylko po to, by dalej pociągnąć dyskusję i móc jeszcze coś namieszać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jan_komułzykant

Nie rozumiem tak dobrze polskiego, zwłaszcza ze słuchu. Znam dobrze czeski i rosyjski, to nasza rodzinna tradycja, zapoczątkowana przez mojego pradziadka, który był dyplomatą w Cesarstwie Rosyjskim i w Austro-Węgrzech, ale od niedawna zacząłem uczyć się polskiego.

 

@jan_komułzykant

Przepraszam, nie zrozumiałem, co pan chciał powiedzieć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma

Dlaczego pan jest pewien, że to on ma rację, a nie ja?
Skąd pan wziął takie informacje o Rosjanach? Prowadzimy z nimi wojnę, ale znamy naszego wroga.

 

@iwonaroma

Propaganda jest dla mas, a my jesteśmy elitą. Możemy sobie pozwolić na poznanie prawdy.
 

 

@Michał_78

A pana, jak widzę, bardziej interesuje polityka niż poezja. Czy pan przeciwny swobodnej wymianie opinii? Pan nie jest z KGB

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrew Alexandre Owie z miłości do przedrewolucyjnej Rosji, także takie powstanie zabajkalskie Polacy też urządzili? Taki zawsze dla Rosji świat jest wrogi, taki kompleks państwa, które ma 1/6 globu i nie potrafi nie żyć z grabieży sąsiadów i wszędzie widzi wrogów? Tak, tak Polska to nigdy Rosji to nie interesowała,  tylko cały czas  ta Rosja z nią wojny prowadziła, utrzymywała różne formy protektoratu lub wspólnie z innymi dokonywała rozbiorów, zaiste to przykład braku zainteresowania i to w sytuacji szerokiego odwoływania się do spuścizny Piotra Wielkego... i gdzie ten rosyjski   blizgkrig, skoro od dwóch miesięcy drepcze? Oczywiście Rosja w swoich różnych postaciach atakowała zawsze prewencyjnie, bo jakby mogło być inaczej, taką Finlandię dymiącą na cały ZSRR, albo Bałtów. I faktycznie inteligencję w Rosji można o wiele rzeczy zapytać, tylko trudno ją znaleźć,  tymbardziej że istnieje w Rosji dlugowiekowa tradycja jej redukowania przez różne formy katorgi, którą nawet osłabiony Dostojewski miał w życiorysie. Bardziej reprezentacyjni są dla niej jednak gieroj z burackich wsi. 

 

Podobnych niedorzeczności pełno pada w przytoczonych u adwersarza tezach, które nawet nie są kontrowersyjne, bo do tego trzeba mieć odrobinę warsztatu, a nie tylko wszystko tłumaczyć maską cynizmu. Cynizm to jednak zawsze funkcja punktu siedzenia, więc nawet jeśli tylko jego brać jako kryterium oceny sytuacji, to cynizm nadwiślański właśnie podpowiada, że Rosja słaba i krwiawiąca jest w naszym intetesie. 

Zresztą trudno dyskutować z czyimiś projekcjami, bo można różnić się co do interpretacji faktów, ale te należy znać.  I życzę rychło gości z rosyjskich stepów i kilku lat w sowchozowym mirze. Są bowiem dwie drogi poznania rzeczy, przez wiedzę lub ból poniżej kręgosłupa, do tego pierwszego trzeba mieć zdolności poznawcze, a to nie jest powszednie, albo określoną część ciała, który ma się zawsze. 

Edytowane przez huzarc (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał_78

Jeśli pan piszy takie komentarze do poezji jak do mnie, to byłoby lepiej, gdybyś pan nie umiał pisać. Mi6 pana nie zaakceptuje, nie, pan jest zbyt prostym i nie jest dżentelmenem.

 

Mówiąc o Rosjanach, pan wybiera obraźliwe określenia, nie zdając sobie sprawy, że Brytyjczycy nie robią wielkiej różnicy między Rosjanami a Polakami, i że nieuprzejmy Anglik ma też bardzo nieprzyjemne słowa dla Polaków i Polski.

 

Jako dżentelmen nie używam ich, bo nie obrażam pana, Polaków i Polski. Ale z jakiegoś powodu pan to robi?  I oczywiście pan nie słyszał o wolności słowa, pan wydaje się być jak zmobilizowany.

 

Pan musi się bardzo bać tych Rosjan. Na próżno. Pan musi się bardziej bać nas, Brytyjczyków, Niemców i Amerykanów. Nie radzę Polsce być naszym wrogiem, ale bycie dla niej naszym przyjaciółem jest śmiertelnie niebezpieczne. Przynajmniej uważamy Rosjan za równych sobie, a tylko Rosjanie uważają Polaków za równych sobie. To fakt i szans.

 

 

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc

 

Finlandia i Polska uzyskały po wojnie niepodległość i państwowość z rąk Rosji. Mogłaby ich dołączyć. Ha-ha! 

 

Zamiast tego Rosja zrekompensowała straty terytorialne Polski kosztem Niemiec. Wymieniła terytoria z Finlandią. Jakie problemy?

 

Polska ma duże terytorium, dużą populację, dużo ukraińskich niewolników, dobrą armię, jest zależna tylko od Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, co jest dla niej zaszczytne, ale przyzwyczajona do poczucia się ofiarą. Ofiara Rosji, która o nią nie dba.

 

Osobiście odnoszę wrażenie, że Polska i Suomi tęsknią za czasami Imperium Rosyjskiego. Ku mojemu przerażeniu przeczytałem w fińskim Internecie, że Finowie porównali swój pobyt w Unii Europejskiej i w Imperium Rosyjskim i doszli do wniosku, że Finlandii było znacznie lepsze i swobodniejsze w Rosji.

 

Jeśli Polacy nie pozbędą się kompleksu wiecznej ofiary, narzuconego im przez elitę, propagandę i podręczniki szkolne, znów stracą to, co mają.

 

Blietzkrieg? Rosja tego nie planowała, zadała wyprzedzający cios, który uratował Europę przed wojną wszystkich przeciwko wszystkim, przed III wojną światową. I to jest dobre. Lepiej być żywym niż martwym.

 

My na Zachodzie zformatuwali Ukrainę dla naszych interesów, Rosja formatuje ją teraz dla swoich. To jest naturalne. Jeśli Polska wejdzie na Kresy Wschodnie, to też je dla siebie sformatuje. Realpolitik. Ha-ha! 

 

Nie można mówić o słabości rosyjskiej gospodarki. Ich rakiety latają bez użycia chipów wyprodukowanych na Tajwanie czy w Chinach. Oznacza to, że Rosja wkrótce będzie miała wszystko inne, swoje, najważniejsze, żeby Zachód nie znieł  sankcji. Rosja rozwija się w zawrotnym tempie na sankcjach. I wkurza mnie głupota zachodnich elit.

 

Kiedyś napiszę o polskich przedsiębiorcach na Syberii i na Dalekim Wschodzie Rosji. Ta biznesowa elita przedrewolucyjnego społeczeństwa rosyjskiego w żaden sposób nie pozwala mówić o Polakach jako o ofiarach. Ha-ha! 

 

A pan prawdopodobnie nie opuścił ni jednej lekcji historii w szkole? Na próżno. Tam nauczono cię "kochać" Rosję. Ale  trzeba kochać tylko Polskę. Od dawna jest niezależna od Rosji. Od dawna jest dużą, inteligentną, utalentowaną i niezależną dziewczyną.

 

 

 

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrew Alexandre Owie po, której wojnie Finlandia odzyskała niepodległość od Rosji? W roku 1946 to był ZSRR, to po pierwsze, a po drugie nic Finladia nie dostała, zawarła układ pokojowy z alianrami i zmieniła strony, w październiku 1944r. 

Wyrysowanie polskich granicami po 1945 to typowy przejaw inperializmu rodyjskiego, podobnie czyniono w Afryce z tamtejszymi państwami. W obu przypadkach linijka w dłoń i je kreślimy. Kształt polskiego terytorium odpowiadał, celom Stalina, miał być zapleczem kolejnej wojny jego wojny z zachodem. 

Historia to fakty i procesy, a nie projekcje i akurat troska, że strony Rosji to najmniej czego potrzebujemy, zawsze jej przytulanie kończyło się łamanymi kośćmi. 

I radzę przyswoić sobie wiedzę, jaki był szczególny status Fiinladii w imperium rosyjskim. Wiedza to dobry lek na przerażenie. 

Faktycznie Rosja niczego a la Blietzkrieg nie planowała, to już głupszych wytłumaczeń na to, jak nie idzie nie ma... cóż Ławrow daje przykład tej kazuistyki uznając a katedra, że to Żydzi są największymi nazistami, więc w takim razie kim jest Putin i jego społeczeństwo. I Rosja też cały czas we wszystkich swoich wcieleniach to ratowała świat to tylko o pokój walczyła, nawet jak nikt tego nie chciał  przecież wg nich nigdy żadnej wojny napastniczej nie sprowokowali a ich imponujące obszar to dowód miłości do pokoju i pacyfizmu. W tym kontekście ciągnące się od lata 2021 manewry Zapad,  tysiące żołnierzy zimujących w białoruskich to żadne przygotowania...

Realpolitik, sprawdź sobie pochodzenia pojęcia,  to dominacja Niemiec i Rosji w Europie, a tam miejsca na żadne twory inne nie ma. Układ jest prosty, Rosja z Ukrainą tworzy pełnoprawne imperium, a niepodległa Ukraina to bufor bezpieczeństwa dla środkowej Europy. Dopiero po zdominowsniu jej pod koniec XVIIw., Rosja zaczęła brać rzeczywisty udział w polityce europejskiej, obecnie ms to podobne znaczenie.

I dziękuję za kresy, to jest to czego tam w Moskwie nie potrafią zrozumieć. Chcieli by w starym stylu dokonać rozbioru Ukrainy, ale nikogo to nie interesuje. Bo dzisiaj bogactwo i wpływy to nie wielkość, skąd wyciska się niewolników i łupy, ale w Rosji tego się nie widzi, ale czego oczekiwać od tej cywilizacji, która mentalnie nie dostrzega zmian w gospodarce i nadal posługuje się "mongolską" aksjologią władzy.  

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

No i nastąpiła demaskacja. Musisz być wysoko postawionym funkcjonariuszem, skoro masz wiedzę co, jakie systemy, skąd pochodzące znajdują się w rosyjskich rakietach, które są objęte ścisłą tajemnicą. Badałeś je czy konstruowałeś, skoro wiesz? I Rosja zawsze miała wszystko najlepsze, nikt w to nie wątpił, tylko tych wątpiących nigdy nie było. Głodu też nie było, gułagu też. 

 

Cyt. 

Kiedyś napiszę o polskich przedsiębiorcach na Syberii i na Dalekim Wschodzie Rosji. Ta biznesowa elita przedrewolucyjnego społeczeństwa rosyjskiego w żaden sposób nie pozwala mówić o Polakach jako o ofiarach. Ha-ha!

 

Byli, ale czy znajdowali się tam dobrowolnie. A ilu z nich uciekło? Czy kariera kilkuset z nich, to ma być symbol dobroduszności Rosji, a co tysiącami  setkami tysięcy pozostałych? 

 

Cyt. 

A pan prawdopodobnie nie opuścił ni jednej lekcji historii w szkole? Na próżno. Tam nauczono cię "kochać" Rosję. Ale  trzeba kochać tylko Polskę. Od dawna jest niezależna od Rosji. Od dawna jest dużą, inteligentną, utalentowaną i niezależną dziewczyną.

 

Ja historii to uczyłem się poza lekcjami. Uczyłem się przede wszystkim krytycznego oglądu rzeczywiści. Nie mam sowieckiej mentalności, aby mi wmawiano kogo i za co kochać. Pochwała Rosji to dopiero jest kompleks i przejaw zaślepienia, ale w tamtej rzeczywistości prawda zawsze była funkcją fikcji, a nie sposobem poznania rzeczywiście. Tym zawsze była kultura zachodnia, ale widać u Was tam.na zachodzie busola przestawiła, ale skoro kupuję się słynące z niezawodności i przodujące wyroby rosyjskiego miru, tak mogło stać. 

 

Pozdrawiam mieszkańca piotomkinowskiej wsi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Fakt, że w godle NKWD, KGB i FSB jest tarcza i miecz - nie świadczy o tym, że mamy do czynienia z rycerzami, a raczej o tym, że mamy do czynienia z tą samą bandą siepaczy zmieniających zmieniających tylko protektorów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc

Przepraszam, ale pan mówi jak Murzyn z Afryki, jak ofiara imperializmu, ale faktycznie jesteś białym Polakiem, imperializmu rosyjskiego w Polsce już dawno nie ma, jest imperialism anglo-amerykański, ale panu to nie przeszkadza. To oznacza, że nie chodzi  o imperializm i neokolonializm, ale tylko o Rosję.

 

Zrozumieliśmy to już dawno temu i bardzo skutecznie wykorzystujemy tę emocjonalną zależność Polski od Rosji i polskiej przeszłości, historii, tę krytyczną, fatalną wrażliwość Polski dla naszej walki z Rosją.

 

Polska nie musi być przestraszona i przekonana, w przeciwieństwie do Suomi.

Wystarczy wydać komendę: "Bierz go!" Ale jeśli Rosjanie wygrają, nie będziemy w stanie wam pomóc.


Trzeba tylko mieć nadzieję, że Rosjanie znów pokażą humanizm i szlachetność, zachowają Polskę na swoją szkodę, a wtedy Polacy ku naszej radości znòw oskarżą ich o imperializm, bo nas kochają i wszystko nam wybaczają, ale nienawidzą Rosji. And the history will repeat itself.

 

Rosja przeprowadziła uderzenie wyprzedzające, ostrzegała Zachód o jego nieuchronności, ale on nie uwierzył. Ruch NATO na wschód, Drang nach Osten, stanowił egzystencjalne zagrożenie dla Rosji, i Rosja nie mogła pozostawić tego bez odpowiedzi. Gdyby Ukraina była naprawdę suwerenna, a nie zależna od Stanów Zjednoczonych, przyjazna Rosji, to nie byłoby wojny. Wszystko jest proste.

 

Prowadzący po ukraińsku: Wygląda na to, że wszyscy są popieprzeni!
Alexy Arestowicz, szef propagandy Ukrainy po rosyjsku: Chodzi o to, że jesteśmy popieprzonym krajem. Dlatego mamy popieprzoną zbiorową nieświadomość. Przeciętny Ukrainiec, jeśli tak mówimy, jest idealną ofiarą wojny informacyjno-semantycznej. Wszystkie połączenia w mózgu zostają zerwane. Ulegający sugestii. Zamiast mózgu ma gaz doskonały. Powiedziałbym, że  to pouczające widowisko.

 

Ukrainę wspiera fałszywa propaganda, bestialski szowinizm i prześladowania, tam nie mają innego oparcia, bo chociaż Ukraina jest państwem, to nie jest jednym narodem. Dlatego w Nowej Rosji jej ludność spotyka Rosjan z kwiatami w rękach.

 

"Nieoczekiwane i miłe!" w ten sposób żołnierze szturmowego batalionu "Somalija" docenili niespodziankę mieszkańców Mariupola, którzy wyszli im na spotkanie z kwiatami i rosyjskimi flagami w rękach.

 

Ludzie tam nie chcą wracać na Ukrainę. Rosja, w przeciwieństwie do Ukrainy, jest jednym narodem i państwem, a to jest jej kolosalna, godna pozazdroszczenia zaleta. Polska jest także państwem narodowym. Ale jeśli jej populacja będzie rosła kosztem nowych milionów Ukraińców, Polska jako jeden naród zostanie zaginiona.

 

Głód, Gułag? To Plusquamperfekt, kto to pamięta i gdzie? W Polsce? Zapomnijcie o tym. Nie obciążajcie swojej pamięci niepotrzebnymi wspomnieniami.

 

Historia to przekleństwo dla Polski. Polaka uczą s cierpieć od dzieciństwa, ale należy cieszyć się. Przeszłość  może, ale nie musi rzucać złowrogiego cienia na teraźniejszość.

 

Polscy przedsiębiorcy i część elity przybyli do Rosji oczywiście nie dobrowolnie, ale w wyniku tłumienia na ziemiach polskich bezsensownych i przedwczesnych, choć niewątpliwie heroicznych zrywów.

 

Ale na Syberii odkryli dla siebie wielkie możliwości. Zajmowali poczesne miejsce w społeczeństwie rosyjskim i dobrowolnie nie wracali do Polski. Nie miał to sensu, bo w każdym razie Polska była częścią imperium jako królestwo, a oni, ci nowi, odnoszący sukcesy Polacy, byli równi wśród pierwszych w imperium. To był ich wybór. Przez resztę życia bawili się dobrze.

 

 

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrew Alexandre Owie  a skąd wiesz, że nie jestem murzynem, tylko od razu białym? GULAG, GLÓD pamiętamy, bo skoro pan pamięta rzekome polskie obozy koncentracyjne, gdzie mieli ginąc Rosjanie, co jest bujda, to tymbardziej my mamy prawo pamiętać w tamtym. 

A ten urywek o szczęśliwych katornikach na Syberii to tak na serio, czy "Monty Python" kręci nowy odcinki;)

A w tej ilości przekłamań, jedno mnie ubawiło-"Rosja  jest jednym narodem", to skąd u nich tyle mniejszości, ba nawet nawe sami to przyznają. Rosja to nie projekcją a fakty, wdzięk czekisty, humanizm politdruka, szlachetność konsomolca, tam nazwy się zmieniają ale eprits de corps są identyczne. 

Ukraina to podmiot prawa międzynarowego przede wszystkim, a tu nie ma podziału na lepszych i gorszych. Szowinizm to przeziera z bezkrytycznych uwag o Rosji, gdzie wszystko jest optymalne, tylko reszta świata zła i Rosja ją ucywilizuje, nie ideą czy technologią, bo takich nie ma, ale wojną z sąsiadami. 

I nikt tu Rosji się nie boi, strach podpowiada kapitulacje, a tu jest inaczej, mobilizację. I nikt tule dla Ukraiców nie zrobił dla ich poczucia narodowego co Rosjanie, jak nie wielkim głodem, to pelnoskalową wojną... na tym kończę. Zbyt cenię swoje słowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał_78

Pan  oczekuje ode mnie obelg? Ale jestem spokojny.

 

@Michał_78

Ruski troll? Kłamstwo?

Ale gdzie są dowody, fakty, argumenty?

 

Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni, a mnie się nie spieszy.

 

@Michał_78

Pan, nie hańbi Polskę, bardzo proszę. Pan zachowuje się jak hongweibing podczas chińskiej rewolucji kulturalnej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał_78

Jakie pan ma prawo do obrażania mnie?  

 

@Michał_78

 

Troll to oskarżenie, ale gdzie są dowody? 

 

Jestem w Polsce czy w Chile Augusto Pinocheta?

 

Jednak nie! Obraża mnie tutaj, w USA,  obcokrajowiec, bo serwery, na których opiera się POEZJA.ORG, nie znajdują się w Polsce, ale tylko w USA. 

 

 

 

 

 

@Michał_78

 

Gdzie są dowody tych zbrodni? Był już proces, prawda?
Dlaczego tylko Rosjanie? Gdzie są Ukraińcy?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1

Cynizm w polityce wszystkich krajów świata to rzecz powszechna. Ale czy ludzie sprzeciwiają się politykom? Nie.

 

@Marek.zak1

Dlatego chociaż cynizm trudno zaakceptować, ale jest akceptowany. 

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrew Alexandre Owie Pod poprzednim moim postem napisał pan do mnie,

 

że czegoś nie rozumie. I wcale się nie dziwię. Natomiast to, co poniżej na pewno

 

mieści się w realiach tego, o czym się tu szanowny pan rozpisuje.

 

 

Tajemnicze samobójstwa rosyjskich oligarchów

 

- do wyboru do koloru, bez propagandy i sugestii, który artykuł pierwszy czytać.

 

(W UK podobnych artykułów zapewne też jest masa.)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K.   Lilith była nieposłuszna stąd kolejna próba z Ewą. Również nieudana.   Pozdr. @MIROSŁAW C.   I niestety nie ostatnim.   Pozdr.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Owszem, ale powiem Ci, że porównując siebie gdy byłem nastolatkiem z obecną młodzieżą, to dla mnie oni wszyscy wydają się introwertykami, nawet Ci, którzy w dzisiejszych czasach są uważani za ekstrawertyków. Myśmy wszyscy byli dużo bardziej towarzyscy, otwarci na kontakty, odważniejsi, sprawniejsi fizycznie (brak nadwagi). Największy introwertyk z moich czasów, teraz uchodziłby za ekstrawertyka.   A  dzisiaj właśnie spotkałem starszą sąsiadkę, taką co zna mnie od dziecka i dokładnie to samo miała na myśli tylko wyraziła innymi słowami, porównując moje pokolenie z obecnym. Internet też pomaga niepełnosprawnym ruchowo takim jak ja. Dla nas to okno na świat.   Czyli można powiedzieć, że było u Ciebie całkiem prawidłowo i zgodnie z typowym przebiegiem rozwoju. Najpierw aseksualne dziecinne koleżanki, a potem pojawienie się popędu seksualnego i patrzenie na rówieśniczki zupełnie inaczej, na sposób romantyczny z dużą ilością uczuć, emocji, przemyśleń , spekulacji i domysłów. To normalne większość chłopców tak ma.   Ale to właśnie u mnie było nietypowo, choć niby ja ten typowy jestem. Już w przedszkolnych maluchach ten  pociąg erotyczny posiadałem, wraz z upływem lat rozwijał się stopniowo i dorastał. Nie było gwałtownego przeskoku. Szczegółów nie będę podawał, gdyż forum dozwolone jest bez ograniczeń wiekowych, zatem dzieci i młodzież czyta.   Gdy używam słowa koleżanka, w moim subiektywnym słowniku konotacji, znaczyć to może coś innego niż w powszechnym użyciu. Te moje relacje to czasem jakieś takie trochę na pograniczu bywały i właśnie takie sobie ceniłem najbardziej. W sumie to dawały największą stabilność, niektóre trwały po kilkanaście lat. Nigdy formalnie nie byliśmy parą, ale jak ktoś miał ochotę na seks, to czemu nie. Poza tym takich koleżanek można było mieć dowolną ilość i nikt nie miał pretensji. Nie chce przez to powiedzieć, że ze wszystkimi koleżankami uprawiałem seks, wręcz przeciwnie to była mniejszość i raczej zawsze z ich inicjatywy.   Choć dla mnie największą zaletą takich relacji była swego rodzaju bliskość zupełnie nie osiągalna  w typowej relacji romantycznej, koleżeńskiej, czy siostrzanej. To właśnie o takiej dziewczynie napisałem wiersz, który dostał najwięcej serduszek na tym forum, jak widać coś w tym jest i ludzie to czują. https://poezja.org/forum/utwor/219870-dziewczyna-z-sąsiedztwa/#comment-2436377   Oprócz tego jak się ma takie koleżanki to można poznać rozwój  dziewczynki, a potem kobiety jakby od kuchni. Dzielić wraz z nią pierwsze miłości i rozczarowania, emocje towarzyszące interakcjom z rówieśnikami, problemy szkolne i z rodzicami, obserwować rozwój ciała, seksualności, naprawdę wszystko. Bez porównania większa otwartość i zaufanie niż w jakiejkolwiek innej formule. Nie tylko w okresie dzieciństwa i adolescencji, ale i w dorosłym życiu, chyba że ktoś ma tego rodzaju bliskość z żoną. Owszem, niektórzy mają, sam takich znałem, ale to raczej rzadkość. Zresztą większość ludzi nawet nie ma takich potrzeb lub nie wie że tak można i jak to zamienić na rzeczywistość.   Reasumują u mnie ten okres dojrzewania seksualnego był rozciągnięty na dużą ilość lat, przebiegał dość płynnie i niezauważalnie, zatem bezstresowo. W otoczeniu starszych dziewcząt i kobiet z tego względu, iż u mnie działo się to wcześniej i rówieśniczki pod tym względem były zbyt dziecinne. A swoją drogą to słodziutki byłem cukiereczek i nie jedna chciała go schrupać.   Pamiętam, iż u większości moich kolegów z liceum to seksualność rozbudziła się na dobre dopiero gdzieś w 3 klasie liceum i to był dla nich szok hormonalny i emocjonalny z którym nie bardzo wiedzieli co zrobić. Rówieśniczki ich nie chciały, bo już były dawno zajęte przez starszych od nich studentów, zatem w sumie to nic dalej nie mieli w tym temacie. Kończyło się na gadaniu i narzekaniu, że żadna ich nie chce.   A to fajnie, że się nie zniechęcałeś pierwszymi porażkami, niestety wielu po kilku niepowodzeniach podupada na wartości własnej, uznaje się za nieatrakcyjnych i rezygnuje, a przecież na wytrwałych czeka nagroda.   Kiedyś nie było całego tego cyrku i jakoś ludzie znajdywali pracę. Kierownik działu przeegzaminował kandydata pod kątem potrzebnych na danym stanowisku umiejętności i wystarczyło.   Kiedyś to żadnego nie miały, bo małżeństwa były aranżowane. Mogły co najwyżej odrzucić kandydata i czekać na kolejnego, być może dużo gorszego lub nawet żadnego, tak jak było w przypadku mojej prababci. Nie chciała starego księcia, to dostała pradziadka, zwykłego średnio zamożnego mieszczanina, z którym była nieszczęśliwa. Fakt że przystojnego i w jej wieku. A ten książę całkiem dobrze wyglądał. Widziałem go na zdjęciach. To jeszcze czasy z przed pierwszej wojny. Takie niedzisiejsze stroje z belle époque.   Mężczyźni ze spektrum to chyba nie chcą i nie umieją kogoś udawać w przeciwieństwie do kobiet, które robią to dość dobrze, na tyle że wiele z nich żyje do dziś nie mając diagnozy, a nawet bez świadomości zaburzenia. Tak dobrze weszły w role neurotypowych, że nawet zapomniały kim naprawdę są. Mam tu na myśli przede wszystkim osoby z mojego pokolenia. Teraz jest lepsza edukacja psychologiczna i większa akceptacja dla różnorodnych zachowań.   Choć dla większości kobiet to jest wciąż wstydliwy temat. Im w obszarze relacji stawia się większe wymagania, mężczyznom tego rodzaju potknięcia  wybacza się z pobłażliwością. Zatem kolejny dyskryminujący stereotyp, tym razem wobec kobiet.   Powiem Ci, że znam tylko jedną kobietę 30+, która jawnie przyznaje się do tego zaburzenia, a mężczyzn kilkunastu. To też o czymś świadczy, szczególnie, iż wśród znajomych posiadam więcej kobiet niż mężczyzn, a jeśli chodzi o bliższe relacje to ten dysparytet jest jeszcze większy. Dodam jeszcze, iż ta jedyna znajoma, dużo nad sobą pracuje, od lat chodzi na terapię, sama też ma dużą wiedzę psychologiczną, śledzi wszystkie nowe trendy, medytuje, ćwiczy fizycznie, wygląda super, do tego bogata i co z tego... i tak jest sama.   Podobnie jak Ty wszystko analizuje, poddaje pod logikę i wyciąga jedynie słuszne wnioski. Jest bardzo inteligentna i zawsze ma racje, ale chyba bym się w takim ideale nie zakochał. Tak jakoś mam... choć na koleżankę świetna. Smutne to trochę, bo dziewczyna bardzo w porządku, ale strasznie wymagająca i wobec siebie i innych.   I właśnie... nie udaje kogoś innego, gdyby zaczęła pozować na słodką idiotkę szybko ze swoją urodą, znalazłaby księcia z bajki. Kobietom jest tu dużo gorzej. Te z niską emocjonalnością, dość sztywne, nawet chłodne, niewielu mężczyzn są w stanie przyciągnąć, chyba że jakiegoś oszusta co poleci na pieniądze. Ale na to by dać się nabrać to ona jest za mądra. Szuka kogoś, kto ją autentycznie pokocha. Może się kiedyś spełni...   W moim internetowym odczuciu to Twoje spektrum jest bardzo delikatne, gdybyś mi o tym nie powiedział, to nawet bym nie wiedział. Masz tu dobre kontakty ze wszystkimi, kobiety Cię lubią.   A u tych kolegów, których znam to od razu widać, choćby po niskim poziomie empatii i nadmiernej logiczności, niskiej inteligencji emocjonalnej, u tej koleżanki też. Oni wszyscy są samotni i prawie nie znają żadnych kobiet, a niektórzy nawet ich nie lubią ze względu na złe doświadczenia. Wszyscy bardzo inteligentni i typowo męskie zainteresowania. Nie mają z paniami punktów wspólnych, a ta znajoma z kolei typowo kobiece, moda, uroda, psychologia, fitness, kultura ale taka specyficzna dla pań.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dokładnie. Też o tym miałem napisać w poprzednim komentarzu, ale stwierdziłem, że nie będę się zagłębiał w tak techniczne szczegóły

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Gdzieś czytałem podobne rzeczy o języku chińskim. To ma ponoć związek z budową tchawicy, która wraz z dorastaniem "układa się" odpowiednio "pod użytkownika". Nie mówiąc od urodzenia po chińsku, nie da się opanować wymowy odpowiednio perfekcyjnie. Coś w tym stylu.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak, uznaje się go za drugi po tajskim, jeśli chodzi o stopień skomplikowania. Ponoć tajskiego można się nauczyć, ale żaden obcy nigdy nie będzie tak mówił, jak rodowity Taj.    @Wędrowiec.1984, @Łukasz Jasiński, dzięki za czytanie i komentarze.   Pozdrawiam 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...