Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Fala niekończących się

absurdalnych... historii o...

zatacza coraz

                    szersze kręgi

 

Rozpuszczone p l o t k i

mnożą się przed wersy

 

Rozkwitają niczym żółte

grzybienie pełnią wiosny

 

A jeśli rozkwitły z wiosną

na wodzie po raz pierwszy

 

Na tak niestałym podłożu 

wyrastają obfite bukiety

 

Osłonięte opadającą mgłą

kwietniowego przedświtu

 

Aż po wypalony zachód

pogrążającego się

                   w szarość nieba

 

Lanie wina

 

 

 

Edytowane przez Marianna_ (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Była taka piosenka...

zaczynała się od słów:

Ciągle pada...

chyba...

a może to był tytuł...

nie wiem...

Czerwonych gitar...

chyba...

to zespół taki był

 

się potknąłem...

 

tak to jest,

jak się spaceruje

nocą

ze smartfonem

i jednocześnie

siedzi na forum,

ale przecież

mogło być znacznie gorzej...

mogło padać...

 

a tak to tylko takie lanie wody jest,

no bo,

to oczywiście!

wszystko nieprawda,

bo właśnie w tej chwili

leżę sobie na kalifornijskiej plaży

i podziwiam wschód słońca.

Tak  w s c h ó d !

 

A wojna?

Jaka wojna?

 

Nie,

żadnych żartów sobie nie robię,

tylko staram się

zobrazować

na czym polega

lanie wody.

I w zasadzie mógłbym

tak bez końca,

ale prawdziwy

mężczyzna wie

kiedy przerwać...

to znaczy skończyć...

 

Ciągle pada :)))))

 

Zdrowia Pokoju i Wolności!

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Super:):) serdecznosci:)
    • @iwonaroma może nie formalne ale można od czegoś zacząć
    • ~~ Nie wiem, jak to opisać - dosłownie nie mogę, więc pobujam w obłokach .. Ten, którego drogę politycznych przedsięwzięć obserwuję lat wiele, jest podłym obłudnikiem, chorobliwie wiernym własnej megalomanii .. Jego zaś wielbiciele (tu czytaj - poddani), pochłonięci nurtem lawy bzdurnych haseł; wciąż widzą w ich obrazie dobrobyt dla siebie .. To, że wprost okradali nas - mnie i ciebie jego przyboczni słudzy, z przyzwoleniem pana - nie może dotrzeć prawdą do umysłów ludu .. Wielka tutaj zasługa wysłańców szatana - hołdujących z ambony sekcie bałwochwalców. Kiedy wreszcie rodacy dostrzegą w tej sekcie jej moralną zgniliznę .. .. ocena w ich pojęciach ulegnie korekcie. ~~
    • Kurczę, wczoraj był Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, a dziś ten wiersz przypomina o tym, żebyśmy umieli być wnikliwymi obserwatorami innych ludzi, bo nigdy nie wiadomo, do jakiej granicy doszedł ktoś, kto jest obok nas. Najtrudniej jest właśnie, gdy ktoś przykrywa uśmiechem drzemiące w nim czarne myśli, bo wtedy otoczenie jest bezradne i niewiele może pomóc, no bo jak? Powinno się zdecydowanie edukować społeczeństwo, jak dostrzegać pierwsze, najczęściej ukryte symptomy kryzysu.
    • Introwertycy tak mają. Nie każdy czuje się dobrze w krzykliwym otoczeniu, atakowany przez innych artyleryjskim ogniem bodźców. W ciszy można odzyskać znów niezbędny kontakt z samym sobą i kontrolę nad myślami. Korzenna kawa brzmi smakowicie, zwłaszcza jesienią, tylko szkoda, mimo wszystko, umierających kwiatów. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jest to cena, którą trzeba zapłacić, jeśli chce się wybrać jesień - czas przemijania, zadumy, wyciszenia, cienia egzystencjalnego - za swoją drugą naturę. Tak sobie jeszcze pomyślałam, że wiersz może mieć jeszcze swoje drugie dno - potrzeba samotności u Twojego peela każe mu niecierpliwie czekać na koniec każdej relacji (z innymi ludźmi), którzy go drażnią i wobec których musi udawać, że do nich pasuje.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...