Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kofeina krążaca we krwi nie pozwoliła zasnać.
Nie spałam. Poszłam do szarej, zapomnianej fabryki, odsunęłam dwie cegły
i usiadłam w kącie. Jak zbite dziecko.
Przez wybite okno widzialam nudne niebo: dym z komina splatał się z siwymi chmurami.
Było zimno.
Zmuszona trwać bez snu szurałam stopą po brudnej ziemi
- jakby to miało przynieść otuchę.
To dziwne, że nie bałam się tam być.
Gdzies kapała woda, drażąc w posadzce małe wgłębienie.
Coś zobaczyłam.
Pod spalona deską była malinowa wstążka. Satynowa.
Jakby zdjęta z dziecięcej głowki.

Wtedy zasnęłam

Opublikowano

Kasia Brzeźińska....znam jedną A skąd jesteś???ten wiersz dość długo był na warsztacie i tam komentarze sugerowały oddanie utworu do tego działu....zastosowałam sie ,widocznie niepotrzebnie...ale ok na nastepny raz bedę pamiętać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...