Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia pewnego lanego poniedziałku


Rekomendowane odpowiedzi

Zaczął się mokry poniedziałek
Dosłownie i w przenośni
Od rana ekipa roześmiana
Już do drzwi moich pukała
Więc w wiadro z wodą się uzbroiłam
Do znajomych dołączyłam
Po podwórku biegaliśmy
I się nawzajem oblewaliśmy
Czasem ktoś przypadkiem przechodził
Więc również lekko się ochłodził
A z domu wody brać nie musieliśmy
Bo na podwórku pompę mieliśmy
I gdy ktoś miał puste wiadro
To pompą ją dolewaliśmy
Takie właśnie mieliśmy pomysły
I tak przez dzień cały
Dzieci w wodzie się chlapały
Tak to było w święta owe
Że każdy miał mokrą głowę
Lecz wszyscy się cieszyli
Że wspólnie się bawili
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...