Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Michał_78 Cześć, napisałam kilka miłosnych wierszy

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, dwa nawet niedawno opublikowałam, ale jednak moje myśli są zajęte pytaniami: ,,Jak to możliwe?, Jak długo to potrwa?, Co jeszcze się może wydarzyć?"...

Opublikowano

@Michał_78 Trzymam się jedną ręką półki skalnej, drugą trzymam dzieci...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, wiesz jak jest...

 

Dziękuję za wymianę myśli .

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję, próbuję to jakoś opowiedzieć swoim słowem... 

Opublikowano

@Dag Dziękuję, nie wierzyłam, że go napiszę, ale nad ranem poczułam obecność płodu Baczyńskich i odszukałam w sobie odwagę, żeby się wypowiedzieć. Dziś poszukam tomiku Krzysztofa Kamila może się czegoś nauczę...

Opublikowano

@Dag Nie,

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

chcę znaleźć w moim domu, opanowanym przez dzieci. Mam taki tomik jeszcze z czasów liceum . Synek, jak był to lubił zaglądać do ,,małych książeczek" i wtedy pochowałam z widoku . 

Opublikowano

@Somalija

 

" Idę niepewnie, oszołomiony… Słyszę każdy swój wielokrotnie spotęgowany krok … W powietrzu czuć nikły zapach chemicznych, szpitalnych odczynników. Widzę przed sobą obskurny korytarz z odpadającą farbą czy tapetą, korytarz bez okien i drzwi… Po jego bokach zieją ciemnymi prostokątami jakieś opuszczone, otwarte pomieszczenia. Kiedy przechodzę obok nich, ogień pochodni oświetla przez chwilę porzucone tam sprzęty. Rozbłyskają ich metalowe lub szklane płaszczyzny, aby zgasnąć i znowu okryć się poza mną nieprzeniknionym mrokiem, jakby w milczących zaświatach. Mijam zdewastowaną salę operacyjną ze stojącym po środku zabiegowym stołem i wiszącą nad nim okrągłą, wielooką lampą. Chrzęści mi pod stopami rozbite szkło. Zawadzam, co chwila o jakieś poplątane kable… ― Wszędzie, tylko gruz i biały pył… Wszystko pokryte pyłem… Na ścianach ― coś jak ślady ― rozmazanej krwi…

 

Mijam kolejną salę… Odpadająca farba zwisa całymi płatami… Ciemnieją brunatne plamy zacieków… Łóżka na kółkach, nieużywane chyba od dziesięcioleci, pokrywają drobne kawałki tynku… Migają mi w drżącym płomieniu ich skorodowane sprężyny i obdrapane ramy. Na jednym z nich, po przeciwległej stronie, leży jakiś ciemny, podłużny kształt… Nie mogę stwierdzić czy to coś żyje, czy jest martwe od dawna. A może to jest… ― Nie, nie wiem, co, ale mam wrażenie, że jest nieruchome i zimne jak głaz… Czymkolwiek jest…

 

Gdzieś w głębi mrocznego korytarza, trzaskają nagle drzwi, jakby od wielkiego przeciągu. I spada coś z żelaznym łoskotem i pogłosem echa… Spoglądam za siebie, ale nie dostrzegam niczego, poza rozedrganymi cieniami od poruszanego przeze mnie płomienia. A dalej? ― Nic...

(...) I ten odór gnijącego ciała… ― Mojego? ― Nie-mojego? ― Dłużej tego nie wytrzymam. Chyba wkrótce umrę… Stąpam na czworakach przy ścianie jak jakiś bezpański pies...

 

 

*

 

Nieprzenikniona ciemność… Jest gdzieś tutaj, tak, gdzieś tutaj… Macam dłonią po omacku… Pochodnia wypaliła się już do cna. Kto tu jest? Czy ktoś tu jest? Wypełza skądś coś zimnego, ogromnego i wrogiego… W tej całkowitej czerni jestem zdany jedynie na słuch. Więc wytężam go, ile mogę… Łomocze mi serce… Chrapliwy oddech rozrywa płuca… Wiem, że jest już blisko… Słyszę, jak węszy… "

 

(Włodzimierz Zastawniak, październik 2018)

 

 

 

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Choć dziś całego świata narody, Szczycą się swych dziejów chlubnymi kartami, To właśnie my przeciętni, szarzy Polacy, Dumę z swej historii mamy we krwi,   To nam nasze ojczyste dzieje, W burzliwej młodości z kolejnych lat biegiem, Wniknęły głęboko w każdego z nas krwiobieg, Wpływając na każdego z nas życie…   Chlubne karty polskiej historii, Nikt nie odbierze nam ich wyjątkowości, Choćby nie wiem jak próbowali, Niezliczonymi kłamstwami i oszczerstwami podłymi,   Chlubne karty polskiej historii, Przez setki lat na wieków przestrzeni, Kolejne pokolenia patriotów kształtowały, W ciężkich dla narodu chwilach serca krzepiły…   U zarania Księstwa Gnieźnieńskiego piastowscy wojowie, Wielkim wsławili się męstwem, Z odwiecznym wrogiem krzyżując swój oręż, Odpierając skutecznie najazdy nieprzyjacielskie,   Jak wtedy na polach pod Cedynią, Gdy widząc wojsk swych pogrom, Margrabia Hodon okrył się hańbą, By zatriumfować mógł książę Mieszko…   I trafił na nie choć w legendę przyodziany, Mocarny król Krak przesławny, Gdy niezliczeni z południa najeźdźcy, Padli pod jego lśniącego miecza ciosami.   I legenda o księżniczce Wandzie, Znajdując w opowieściach ludu odbicie, Ku pokrzepieniu przyszłych pokoleń serc, Zapisaną została kronikarza piórem…   Niegdyś na naszych rozległych ziemiach, W spowitych mgłą niepamięci pradziejach, U samego Chrześcijaństwa zarania, Nawrócenia tysięcy pogan zarzewia,   Misja chrystianizacyjna świętego Wojciecha, Z nieśpiesznym biegiem kolejnych lat, Wyrywając naszych praprzodków z sideł pogaństwa, Otworzyła ich serca na duchowy świat…   I na tak wielu wieków przestrzeni, Liczni polscy święci i błogosławieni, Księża wiernie Bogu oddani, Pobożni, pracowici mnisi,   Swymi codziennymi uczynkami, Troszcząc się o biednych, ubogich, Głosząc wytrwale słowa Ewangelii, Próbowali świat cały uczynić lepszym…   I kiełkowała w sercach Polaków Wiara, Wraz z cnotami oddania, wierności, męstwa, W strasznych, niepewnych czasach, Czyniąc naszych przodków stróżami Chrześcijaństwa,   A nasze wspaniałe polskie rycerstwo, Wierne swym chrześcijańskim ideałom, Dało odpór tatarskim najazdom I wrogich pogańskich ludów zakusom…   I nasza wspaniała skrzydlata husaria, Rozwijając kolejne swe natarcia, Na polach Kircholmu, Kłuszyna, Na kartach historii trwale się zapisała,   By z biegiem kolejnych lat, Gdy pod zaborami znajdzie się Polska, Na polach bitew kolejnych powstań, Kolejne pokolenia patriotów inspirować…   O chlubnych kartach polskiej historii, Zaświadczają niezliczone ułanów mogiły, Niekiedy mchem porośnięte w całości, Niekiedy skryte w cmentarzy głębi,   Którzy ofiarnie życie poświęcili, Na polach bitew wielkiej z bolszewikami wojny, Nie szczędząc swych nadludzkich sił, By nie rozplenił się komunizm…   Chlubne karty polskiej historii, Zapisali swymi sukcesami słynni lotnicy, Bijąc na swych maszynach światowe rekordy, Nie schodząc niegdyś z pierwszych stron prasy,   Wtedy gdy cały świat, Zachwycała polska myśl techniczna, A ofiarnością społeczeństwa dozbrajana armia, Postrach ościennych totalitaryzmów budziła…   Pisali chlubną naszego kraju historię, Na polach bitew kampanii wrześniowej, Niepokonani polscy żołnierze, Odznaczając się nadludzkim wysiłkiem,   Ofiarnie powstrzymując wrogie natarcia, Skutecznie opóźniając niemieckich kolumn marsz, W kierunku swej ukochanej Ojczyzny serca, Warszawy skąpanej w szalejących pożarach…   Chlubne karty polskiej historii, Swą ofiarnością mężnie zapisali, Niezłomni polscy partyzanci, Niosąc śmierć znienawidzonemu wrogowi,   Gdy nasza wspaniała Armia Krajowa, W licznych bitwach, potyczkach i zasadzkach, Ogrom strat Niemcom zadała, Kąsając znienawidzonego okupanta…   I na wielu stuleci przestrzeni, Niejeden oddany swej pracy historyk, Pisząc ksiąg swych opasłe tomy, Dokładając po temu wysiłków skrupulatnych,   Marzył skrycie by jego dzieła, Pomimo upływu dziesiątek lat, Kształtowały kolejne patriotów pokolenia, A silną ich patriotyzmem była Polska…   Przeto mamy prawo do swych bohaterów, Niczym dzieci do barwnych swych snów, Do dumy z wielkich ich czynów, W wielowiekowej historii cieniu.   I nikt nam nie wyrwie patriotyzmu z serc, Umiłowania ukochanej Ojczyzny poranionej, Pielęgnować będziemy swą dumę, Przez każde kolejne stulecie!…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Arsis jak ja:) 
    • @Simon Tracy za rok nastąpi ewolucyjny skok:) narodzi się nowy gatunek rave, ja już jestem takim ravem:) co ty tam wiesz o życiu:)
    • @Somalija za mały jestem, Aga, na to wszystko. ja tylko taki maleńki żuczek... 
    • ...A i z DNA? On na mur kasiarz. Rai sak, rum, Anno? Andzia.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...