Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A KOZULA MA LUZ OKA.

 

OCZU LUZ, CO?

 

Oko na Maroko; kora, man, oko.

Oko na kaukaz; Izaku, a kan oko?

 

I co ty; mało wołamy - to ci?

Ot, not da; nadymał w łamy. Da nadto kto?

 

Ilu beczce? z ram Ela je, i Pela. Lepiej, a marzec z cebuli?

Ada, jaka Danuta?Tu nada; Kaja da.

 

Melona Terazyn; ile za wyłam smoły, wazeliny? Raz etanolem.

 

TERESKA, JAK RESET?

 

Ot, sułtana lodu kry, cwana Rana. - W cyrku dola na tłusto? - A sto lat! - A lata lat SA.

A daj; ot, sułtan, a na tłusto jada.

Ta kawa - mat - sułtonowi? Iwona tłusta ma wakat.

 

ANNA PISAŁA; HAŁAS I PANNA.

 

No ilu - bibuło - haremki; tik mera - hołubi bulion.

 

Oni;

- ty, to Narew resetuje. 

- Jeju, te serwera noty, Tino.

 

Ot, tur brawo ma; serwuj, opoju. Wre samowar brutto.

 

UTAJ ZA FANPAGE - MOWA/ TRAWA - WARTA W OMEGA. PN - AFAZJA TU.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Marianna_ (wyświetl historię edycji)
  • Niewygoda zmienił(a) tytuł na Kozula ma luz oka
  • Niewygoda zablokował(a) ten utwór
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Wiadomo kraje skandynawskie są bogate i mają swój urok.
    • @huzarc wcale nie musi, jest dużo ludzi przezroczystych:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Faktycznie. Udzieliło mi się. Typowe dla mnie od dziecka.
    • @Rafael Marius na ten moment nie wiem, chyba wolę w Polskę, do dużego miasta. Takie miejsca piękne to są jeszcze nieodkryte. Nie jeżdżę tam gdzie masówka. Możesz wyjechać w egzotykę i zachować na malarię, wszystko jest przerysowane. Teraz w hotelach ograniczają ci wodę, energię, jedzenie może być kiepskiej jakości. Bardzo mi się podobało morze i plaża w Danii Bellevue, tam bym wróciła do białego piasku i pięknych, białych domków. Jedzenie w hotelu było przepyszne, nabiał, ryby, wędliny. 
    • Sam podcina sobie skrzydła, tępy anioł masochista Drugi dopala kiepa, popadając w nowy letarg Trzeci chyba znieść nie może, krzyczy, boże!, drze się w niebo głosy    "Omnis est pillula", Po czym gasi sobie światło Świat staje na głowie i traci równowagę  Ale zaraz przyjdą nowi - nie, jeszcze chwila  Pierw temu krew kołnierz ozdobi.   A cała ta reszta, masa w szarych bluzach  Volks populi, vox Dei - a nikt nic nie mówi  Toteż Bóg nie żyje, albo tonie w błocie W taki oto sposób, owce pasterza zjadły  A teraz zagubione, tworzą nowe prawdy    I ci wszyscy ludzie, niezrównanie równi Co niespokojnie drzemią  Pójdą równym tempem na spotkanie z ziemią    Pewne jedno - wszystko spadnie,  Tak świat nas dokurwił nieładnie, Widziałeś tupoleva jak zamieniał w popiół drzewa Bez odbioru, bez odbiorców, Jak te śmieszne sporne sprawy Stal, drzewa i rosnące podziały  Zaprawdę upadek wspaniały    Zresztą nic nie ma znaczenia,  w świecie ludzi bez cienia Patrz, za wami wszystkimi  Już go dawno nie ma Jak ma być jak wszelkie światło gaśnie? Zwłaszcza w oczach ludzi których trzeba tu najbardziej   Latarnie oświetlą tylko rozpalone stosy Spłoną na nich wszytkie nie zadarte nosy - Pokłosie postępu opłacone w duszach   Tak się nam maluje złota przyszłość  Tego świata, w rudawym kolorze płynącym po krzakach  Topielcem dryfującym w jeziorze  Coś być może jeszcze wprawne oko dostrzegłoby w niespokojnej toni, lecz Czas ucieka, więc uciekam i ja  Bez perspektyw, a przeszłość goni... Koniec historii
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...