Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Książe i Lustro


Rekomendowane odpowiedzi

Książę – falbany i gładkość ogólna – dojrzał do prawdy
w każdym z luster Białego Pałacu na Wzgórzu Potęgi
wygląda tak samo – falbany i gładkość odbita

zapłakał – ani bard ani poeta ze mnie
śmiesznie odziana kukła w cieniu wież

nic więcej nie da się zrobić – wszystek odejdę
przeklinam głupie czaszki dzierżone
w suchych dłoniach

wybacz Ojcze Srogi Koronny – nie kochałeś – wiem
bo jak kochać syna bez wiernej szabli i rumaka
zwanego Apollonem

Dziedziniec Radości – tu spalił się – tu gdzie grywał na lirze
choć niezapominajki i słowik nie obróciły się w granit

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Pansy!

Dziekuję Ci za tak wyczerpujący komentarz ;-) Ten fragment z czaszką jest właśnie nawiązaniem do Szekspira - ów książe ma być pewnym zaprzeczeniem (choć nie ala Z.Herbert), wynaturzeniem w romantyczną stronę. Osobiście cenię sobie Szekspira i staram się często zaglądać do jego sztuk po "elementy symboliki" - no w tym przypadku - bardzo prostej symboliki ;-)
Wiesz - nigdy nie skojarzyłbym ostatniej zwrotki z Wildem - może dlatego, że jest to pisarz raczej "nie z tego okresu, w którym się zaczytuję" (czyli 2 poł. XX w.). Ostatnie wersy piją raczej w stronę herbertowskiego (w tym przypdku - jak najbardziej) Marsjasza odartego ze skóry. Ale skoro miałaś takie skojarzenia jak najbardziej pozytywne - to bardzo mnie to cieszy.
POZDRAWIAM!
PS.
Aha - apropos tego popiołu wspomnianego przez Ciebie - rodzi mi się w głowie pomysł na kontynuację ;-) No i podrap ode mnie za uchem wszystkie Twoje koty ;-)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz moja kolej.
Muszę przyznać, że Twój wiersz wybił mnie trochę z równowagi, rzecz jasna pozytywnie i to jak najbardziej. Ta „bajka” zadziałała na mnie niezwykle kojąco- nie wiedzieć czemu. W zupełnie niesamowity sposób opowiedziałeś historię, która porusza (ale nie tylko). Trochę mi głupio bo aż mi słów braknie na opisanie uczuć. Ale powiem jedno, z każdym wierszem odkrywasz kolejną tajemnicę, która już nie jest tylko Twoja- za to właśnie Cię podziwiam. Dążysz prosto do zwycięstwa.

Poza tym :"śmiesznie odziana kukła w cieniu wież"- wspomniana jest wieża, tak sobie powiązałam dwie bajki w bajeczny ciąg, tym bardziej, że jestem strażniczką :)

Pozdrawiam bardzo ciepło

Zielona z zazdrości (pozytywnej) natalia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny Michale wiersz, w którym odkrywasz pokłady samego siebie .Zaskakujesz czytelnika plastycznym klimatem w tak odmiennym temacie, historyczno-mistycyjnym .Utwór Twój płynie obrazowo wraz z precyzyjnym posługiwaniem się słowem.Konstrukcja wiersza współgra z treścią, przesłaniem . I to jest właśnie Michale !!!!!!!Pozdrawiam ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam Cię Natalio ;-)
Wiesz, trochę się bałem tego wiersza - powstał jakieś pół roku temu, a ja traktowałego go bardzo "drugorzędowo". Może dlatego, że w pierwotnej wersji był raczej krótką przypowieścią, a nie poezją. Dziś coś mi przyszło do głowy (stąd ta zupełnie nieprzypadkowa "hybryda" i hiperłącze z "wieżą"...) i go przerobiłem - trochę to nie fair względem własnego pisania, ale czy nie jest clem tego forum doskonalenie warsztatu? No, i nie mógłbym przeceiż zawieść strażniczki wieży ;-)
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam!
Bardzo dziękuję Ci za tak dokładną opinię ;-) Lubię poruszać się właśnie po takich bajkowo - historyczno - mistycznych obszarach. Są mi jakoś takoś dziwnie bliskie ;-) Ale najbardziej pocieszający jest fakt, iż wasze opinie pozwalają mi stwierdzić, że raczej nie błąkam się po nich bez celu ;-)
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo fair wobec pisania, tak właśnie powinny wyglądać narodziny poezji, wierszy, z przekształcania. A te hiperłącza, jak je nazwałeś, są bardzo dobre i ja się z nich niezmiernie cieszę! Tylko byś spróbował zawiesić mnie w moich bardzo odpowiedzialnych czynnościach, wtedy to bym Cię znalazła :)
Co do Twojej niepewności, to ona jest również matką dobrych rzeczy, jeśli nie jesteś pewny to znaczy, że nie masz po co zamieszczać swoich tworów- przynajmniej ja tak myślę.

Pozdrawiam już wieczornie.

Tym razem bez mojego odwiecznego towarzysz zielonego, natalia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michale, zapewniam Cię ,to jest jedna z dróg do wrót poezji ...Idź nią dalej a jeśli spytają Cię przechodnie: dokąd idziesz wędrowcze?-mów - do jednej z wielu wolnych komnat , w bezmiarze zasobów POEZJI.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak... Macie racje... Jeżeli nie fair miałoby być uznawanie każdego wiersza za nienaruszalny, wyryty w skale po wsze czasy aksjomat, to skazywanie pomysłów, które można jeszcze bardziej "upomyślić" byłoby przestępstwem - a dokładnie zbrodnią ;-) Zakaz patrzenia wstecz niech obowiązuje co niektórych mitycznych kochanków ;-)
Jeszcze raz POZDRAWIAM!
PS.
Natalio - ten tytuł jest nadany dożywotnio i nieodwołałnie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Tak w skrócie:
1) "zapłakał – ani bard ani poeta ze MNIE
śmiesznie odziana kukła w cieniu WIEŻ" - to się rymuje ze sobą.
2) w hamletowskiej strofie, przytoczonej przez Pansy, "wszystek odejdę" - to kontrastowo Horacy?
3) Ogólnie fajne, choć nie przepadam za symboliką mitologiczną (ale de gustibus...)
Pozdrawiam, Jędrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się. Ciekawa gra motywami Apollina i horacjańskim non omnis moriar. Apropos Herberta, choć mówisz, że do niego nie nawiązywałeś, wiersz mimo wszystko ma dla mnie Herbertowski posmak i wcale nie uważam tego za epigonizm, wręcz przeciwnie lubię ten klimat. Pozdrawiam, miłośniczka ,,Do Marka Aurelego" i np.: ,,Elegii na odejście"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam!
ad.1) no trochę się rymuje - cosik się pewnie w ów strofie zmieni,
ad.2) Horacy jak najbardziej - w formie zmiksowanej z Szekspirerm - w moim mniemaniu chyba znośny koktail ;-)
ad.3) dziękuję więc za lekturę i pozytywny koment ;-)
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam!
Aniu (przepraszam, jeśli za bardzo się spoufalam, ale jest mi tak "wygodniej" pisać...) - ten słowik na końcu, jak wspomianłem w dialogu z Pansy, ma w pewnym stopniu naprowadzać na Marsjasza, na polemikę o zalążkach sztuki, oczywiście w kontekście tegoż wiersza ;-) Sam tytułowy książe - owszem, ma się różnić od Hamleta z "Trenu Fortynbrasa" - ma być jeszcze bardziej tragiczny... Ale mniejsza z tym - cieszę się, że trafiłem na osobę, która tak samo jak ja ceni sobie Herberta - bo to właśnie jego (i jego znajomych - Tyrmanda, Kisiela etc.) słowa, wiersze, postawy pchnęły mnie ku pisaniu ;-)
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zakaz patrzenia wstecz niech obowiązuje co niektórych mitycznych kochanków ;-)"- z tym się jak najbardziej zgadzam. Co do mojego stanowiska to poraz kolejny niezmiernie się cieszę, że pozostanę na nim już do końca. Z tym nieodwołalnie to uważaj, jeszcze Ci się mogę narazić i będziesz chciał odwołać:)

pozdrawiam

już na nowo zzieleniała n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...