Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sens życia


Rekomendowane odpowiedzi

Czy naprawdę jest wart tyle, 

Że potrafisz każdej stracie 

Całą przyszłość dać 

Za straconą, przeszłą chwilę?

 

Jeśli po bezdusznej grabieży 

Mrówczy tłum cię szturcha

I szepcze do ucha, 

Że inny się znajdzie, tylko trzeba wierzyć,

To wrze prostej wiary jucha, 

A prawda jest głucha,

Bo sens życia całym życiem trzeba przeżyć. 

 

Tak. Znalazłem przy niej cały świata sens. 

Razem mrugaliśmy z łąki do nocnego nieba, 

Dojadaliśmy różne pajdy chleba… 

Gdzie teraz to wszystko jest? 

 

Ten bukiet świateł i smaków stracony. 

Jeden, jedyny, jak ja, ona, my. 

Nie leczą żadne sny. 

Gaśnie sens upuszczony, 

Jak ostatni skok pchły

Po którym cyrk znikł. 

Tak tęskni mąż do żony. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] nie. Stwierdzenie faktu. Kiedy przeżywasz osobistą tragedię pocieszają cię inni zwykle obietnicami nowego szczęścia i sensu tuż za rogiem... 

To mnie wkurza. 

Jeśli sens życia tak łatwo znaleźć, to jaką ma wartość? Zgodnie z logiką, niską. 

Moją miłość spotkałem, poznałem i przyjąłem po 50 latach pomyłek, iluzji i plastiku. 

Już nawet nie chodzi o to, jakie prawdopodobieństwo jest, że za chwilę a nie za następne 50 lat znajdę drugą taką, tylko, że i nie mam siły ani woli szukać nowej bo stara wciąż obejmuje serce. 

Nie chcę więcej i nie chcę innej. 

Zdumienie rodzi się kiedy widzę jak absurdalnie mi ją zamordowano. I jak bezlitośnie mnie wyrzucono na śmietnik. 

I tyle

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quidem.art Przepraszam, ale niejednokrotnie nie wiemy jakie dramaty kryją się pod słowami, przelatujemy strofy jedna za drugą jak na linii potokowej... aby szybciej do następnego wiersza. Czas widzisz jest tutaj wykładnikiem naszej ignorancji albo niedopowiedzenia samego autora wiersza.
 

Kłaniam się pięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika sytuacja trochę polityczna. 
    • @Stary_Kredens   I według Sądu Rejonowego dla Warszawy - Mokotowa - lokal socjalny mi nie przysługuje, tymczasem: pani Dorota Marciniak z Wydziału Zasobów Lokalowych na Wiktorskiej w Warszawie mówiła co innego - przywołała Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, nawet dała mi książeczkę, abym mógł gdzieś iść - nie wiedziałem o istnieniu schronisk, noclegowni, monarów, jadłodajni i sal grzewczych, otóż to: Ministerstwo Sprawiedliwości należy zlikwidować i zbudować od samego początku - od nowa, a prawników - zweryfikować.   Łukasz Jasiński 
    • poszedłem przejść się 80 lat po, drogą, środkiem chodnika i napotkałem wiersze z beznadziejną metaforą – moje serce jest jak krążek, który się kreci, zanim zgaśniesz. Bez nazwiska. Pierdolić te uczucia – jak mówią punk kapele. Fuck them off – jak pisałem kiedyś. Po cholerę przeglądam Facebooka – durne koty? Po cholerę czytam Poetry Review – bełkot, Rattle – gdzie płacą, there’s still spring in the battlefields and everything there is blood. Krótko. I tożsamy bełkot. BPR – przedruk, przynajmniej chcieli wiersze, po niej, po tobie – słabe. Za ile mógłbym cię kupić? Za ile sprzedać. Z zyskiem. Póki korzystasz z kosmetyczek. Póki żyjesz. Póki byłaś.   Wciąż Cię kocham, tak samo.   26 magazyn na świecie. Stracona szansa. I coś na granicy pustki i bogów – Wiszna, Hashem, Wakantanka, So z rogami i Kukulcan. Hashem – najważniejszy. Nie będziesz miał bogów innych przede mną – ja jestem Bóg zazdrosny – nie mam, enter! Zatwierdź. Zwracam się do ciebie wieczorami – to droga, naprzód, w lewo, prosto, zwrot rano. Brak mi czasu. Przyjść. Ze słowem. Odejść. Zanim.     Zanim spojrzę w twarz. Zostawiając cały ten syf, cały bajzel – umrzeć może? Nawet jeśli śmierć jest tylko roztopem. Ociepleniem duszy, światłem – podobno popierzamy, tak, kochana,   wciąż cię kocham tak samo,   300 kilometrów na sekundę wokół czegoś. Gonimy handicap. Żywi, martwi – to smutne. Dzisiaj – jak co tydzień – byłem na cmentarzu. Ta sama pustka – matka, ojciec, rok po nim, dwa – ja, kiedyś. Świeże wrzosy – ile jest pustek? Tyle samo co bogów? Czy moja parcela jest gotowa jasnym, szczotkowanym granitem? Znam niemiecki. Ich hab’ es genug – das Scheiß der Europäische Union. Na ewangelickim cmentarzu – wysłuchać narzekań Dominika. Kolejny Ratlle – gdzie płacą, Poetry Review – bełkot. Po cholerę czytam Facebooka bez wódki – tym razem. Pic też nie mogę. Nie chcę. O 16.00 grają poetry music na mojej stacji – po ukraińskich wierszach. Brak polskości - cały ten syf zostawić, cały ten bajzel – polityczne nie wiem – otworzyć, określić się w totalitarnym systemie von der Leyen – kształt zniekształconej Europy – krzywizna swą formą ciągnie wszelkie aberracje. Oto jestem. Ja – Kurtz. Zanim pozbawią mnie kształtu środkowej obręczy mózgu, jądra półleżącego, które daje satysfakcję. Wymion. Bełkotu.Bajzlu. SSRI - odstaw, prszoę! Parcel. Doprawdy  zanim pozbawią mnie Prawdy.  Błogosławieństwa Hashem.  Piszę do ciebie.    Wciąż cię kocham tak samo, A.   
    • Znowu to samo. Stanęłam przed bramą, a ona zamknięta. - Czy to jakieś święto? - Nie wpuszczą mnie dziś do nieba? Powiedzą znów: - Czekać trzeba. Cierpliwością wykazać, odwagą... A ja chciałam na chwilę. Poczuć bezpieczniej, milej... Nie wpuszczą mnie dziś do nieba. Może przyjść jutro - się nie bać?   Może mnie wpuszczą na chwilę, chcę poczuć w brzuchu motyle.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • @Wędrowiec.1984 @Somalija oj tam... raczej bardzo długa... "oka mgnienie" do kwadratu! jest tu niezbędne :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...