Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powiedz mi, dlaczego rozciąga się pomiędzy nami granica milczenia, pomiędzy nami…

 

Horyzont zasnuty

flotyllą mgieł…

… powolne, senne widma…

 

Gdzieś tam, zagubione w otchłani słowa, gdzieś tam…

 

Czy słyszysz?

 

… nie słyszysz nic…

 

Spójrz, jak na horyzoncie śmierć kroczy tryumfalnie w oślepiającej koronie…

 

… wstrząsa umęczoną ziemią w spazmie agonii, spopiela wszystko na swojej drodze…

 

Pomiędzy nami

rozciąga się

mur okrutnego czasu…

 

… pomiędzy

nami

― milczenie rzeczy…

 

… a jeszcze przed chwilą był zgiełk upalnego lata…

 

 

Nie wiem, czy jeszcze kiedyś…

 

… powiedz mi,

czy jeszcze

kiedyś?

… czy jeszcze…

 

Chcesz, abym wypowiedział

twoje imię?

… a jeśli znowu zatrzęsie się ziemia?

 

Spójrz, jak wyrastają na horyzoncie brylantowe obłoki…

 

… dotykają  nieba, rozwiewając się w swojej skłębionej, morderczej kreacji…

 

Ktoś

mi

coś

obiecał…

 

… nie,  nie obiecał nikt…

 

To tylko złudzenie

odbite

w jeziorze…

 

Jakiś refleks ―

rzucony

niedbale

przez słońce…

 

W nadbrzeżnych

szuwarach,

wśród splątanych korzeni…

 

… nagły rozbłysk mojej tęsknoty…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2022-03-15)

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 ;) Również pozdrawiam        @wierszyki ...     @tatato dzięki   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...