Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tu night


Rekomendowane odpowiedzi

Nieopatrznie wkroczyłem w przestrzeń twoich pomieszczeń. Pomyślałem z uśmiechem - mieszczę się.

Musieliśmy mignąć się ukradkiem.
Spojrzeć, ocenić, musnąć. Itd.

Pomyślałem nawet o jednowieczornym przeznaczeniu. Wstrząs!

Dawno wymsknęło się niewyłuskane wczoraj.
Popojutrza nie będzie, bo być wcale nie chce.

Zostało nam tylko i wyłącznie dzisiaj wieczorem.
Zróbmy zatem kolorową biesiadę. Zadziwiająco bez zdziwień.

Wzajemne chwyty zabawy ponad stan są dozwolone, a fun w każdej postaci jest mile widziany. 

Teraz jest teraz, teraz na taras, te toasty,
papierosy, lamki wina, teatr, fart i żart.
Wieczorna droga ku bezopamiętaniu.

Kelner nam podpowie ze trzy tony
niezbędnej czułości dwóch różnych wrażliwości zaplecionych w jeden miarowy oddech.

Na zdrowie. Na zdrowie. Zdrowo się bujniemy w ten jeden jedyny wieczór. Szybciej niż na skróty.

Bardzo proszę tylko nie mów sprawdzam moim łzom, tezom i pozom. Przeklnij mnie zabawnym mitomanem.
Niekiedy bywają i trafne komplementy.

Dzisiaj wieczorem pragnę być do bólu nieprawdziwy i sztuczny. Sztuczny jak pełny uśmiech z plastiku przyklejony twarzom w zupełnie złych czasach.

Spokojnie, bo nie musimy się przewiązać supełkiem zaplanowanych i przezornych. Zróbmy coś faktycznie bez przywiązania.


Seranon, 14.03.2022r.

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz ... Jacku, o deszczu, burzy, nawałnicy, czyli o opadach potrzebym ziemi, by na koniec... złowić, niekoniecznie z płetwami, tę.. dwunożną... zaskoczyłeś bardzo. Zostawiam uśmiech i punkcik. Pozdrawiam i zmykam "przed deszczem"... ;)
    • @Manek ... no to 'nakapałeś' słów.. :) bajkowo się zrobiło, fajny wiersz, inny.. 'świeży'.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Nata_Kruk :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          @Dagmara Gądek :) dzięki za serduszko  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .... na słowa Corival... :) Mirek... jest przemiłe wspomnienie, kieeedyś... mnie się ciutkę skraca i troszkę inaczej czytam wersy... podam jak, to tylko sugestia. Wiersz oczywiście Twój i Ty decydujesz..:)  Pozdrawiam.   pełen zapału idę po śladach  pierwszego słowa i w najmniej spodziewanym momencie wśród błękitów rodzi się (..)    ...................... słowo 'cudowny' niekoniecznie dla mnie obraz dnia  wyznacza drogę  dla słońca na niebie   rozsiane wiatrem ptasie trele kraszą (..) pierwszą rozmowę  we wzajemnym objęciu                  ................ ten wers 'mówi', że "naszą" spijam dźwięki jak kwiat  poranną rosę   ciekawe co będzie dalej          
    • @Stracony Jest ewidentnie coś z pomieszania z poplątaniem. Zgoda. Zatarło się szereg granic. I sam niejednokrotnie mam dylemat po której mocy strony się opowiedzieć, gubiąc się w tych stronach tak naprawdę. Zwłaszcza że widziałem mnóstwo dobrych efektów zła i fatalnych efektów tego rzekomego dobra... odchodzę od tych pojęć, a chciałbym tylko postrzegać sprawy przede wszystkim artystycznymi cokolwiek by to nie oznaczało zresztą :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...