Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rumieniec
na anielskim policzku
uciekł z czarnej dziury

Napowietrzny romans
na dwa ciała
w rytmie wiatru

Na paciorkach potu
spadało „kocham”-
- najpiękniejszy różaniec

Wosk stopiony
na pohybel słońcu
ciepłem białych rąk
kapał na usta

cisza


Spadł za późno
podbniebny Casanova

Łzy
wsiąkały w gęsie pióra

Opublikowano

witam:)
lirycznie, i to bardzo: sączy się liryka spomiezy wersów:za to +

zlikwidowałabym:wielokropek w 3 strofie, zamiast cudzysłowiu przy kocham dałabym inną kursywę, no i standardowo do wykrojenia łzy... a reszta bardzo bardzo.. no i miłoby było gdybyś uwypuklił "cisze" czyniąć ją osobna "strofą"... Całość bardzo mi sie pdooba, : mam juz swoja interpretacją, ale narazie nie psuje zabawy innym czytelnikom:) Dobrze ze wróciłes w nienagannym stylu:)Gratuluje

Pozdrawiam ciepło
Agata

Opublikowano

Witam!
Tak - ten mit jest nie tylko nieśmiertelny, ale przede wszystkim "niewyczerpalny" - nieskończenie + 1 wiele sposobów na interpretację i "przekabacanie" w wiersach. Tu jak najbardziej ów sztuka się udała - plusa posyłam w pełni umotywowanego ;-) Nie zamierzam utworu fragmetować i wybierać najlepszych kawałków - od początku do końca jest git ;-)
POZDRAWIAM!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pańcia nic nie rozumie, ja muszę na dworek. Proszę, wciąż błagam, nad uchem jej skomle. Gdy chwila mnie zwiedzie, nadzieja ogromna. Gdy widzę, że w stronę mą wreszcie spogląda.   Chcę siusiu Pańciu, ale sam się boje . Chcę żebyś smycz wzięła, kupkę szybciutko zrobię. Chcę teren oznaczyć, by obcy wiedzieli. Że tutaj Cezary, Panem na dzielni.   Wszędzie sieję postrach, każdy ucieka pędem. Ostatnio ciocie Pańci, pogoniłem z uśmieszkiem. Zęby jej pokazałem, głośno z grozą szczekałem. Broniąc naszej posesji, litości nie miałem.    Raz obcy dziwny człowiek, z nienadzka podjechał . Usiadłem na schodek, nie wiedział co go czeka. Nagle się pokazał, w rękach niósł stary worek. Gdy tylko mnie zobaczył, ze strachu popuścił w spodnie .   Jestem dobry piesio, Pańcia powtarza ciągle. Kocham moją Pańcię, zawsze stanę w obronie .
    • @violetta o to znaczy .... @OloBolo @violetta   Podobno Was jest wszędzie więcej niŻ Nas  ..... NIESTETY :(
    • Jest dużo babeczek :)
    • w taki dzień się nie umiera  tyle jeszcze jest przed nami  zobacz słońce pięknie świeci żegna lato promieniami     mnóstwo przecież marzeń miałeś  gdzieś wyjechać coś zobaczyć  do swej żonki się przytulić  i raz jeszcze cnotę stracić   a tu dupa-dupa blada  ktoś cię woła tam gdzieś z góry  dawaj Bogdan - dawaj do nas pojedziemy na Mazury    będziesz ryby sobie łowił  przecież lubisz tak się byczyć  ryb jest u nas pod dostatkiem  trzeba tylko sieć zarzucić      20.09.25.
    • kiedy pada deszcz lubię iść ogarnia mnie Warszawa ulice ułożone pod wiatr czarne parasole wychodzą z żabki kiedy szlocha deszcz depczę kałuże na Poniatowskim zgniłe liście lepią się do butów po drugiej stronie Wisły kiedy na ścieżce półmroku pulsuje zielone poeci bazgrzą w podcieniach mokre wiersze przechodzą ulicą
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...