Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pierwsza nie odejdzie, obiecała


Rekomendowane odpowiedzi


Mówili, że przejść nie da się.
Przeszła. Uśmiech powrócił, 
jeszcze bardziej odwzajemniał.    

 

Miała ciężko, karmiła 
suchym chlebem, łzami 
spojrzenia wygłodniałe.

 

W albumie kolorowe papierki 
po cukierkach. Święte obrazy
na ścianie. Po nich cienie,    

 

a do nich, jeszcze kilka kroków.
Choć trudno, po schodach targać torby, 
trzyma wytrwale w garści powietrze.  

 

Wymyślając zakończenie boi się,
czy jej kot śpiący na parapecie       
zamruczy pod dłonią, kiedy ona 

 

odjedzie w trumnie.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...