Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Są takie miejsca, zresztą przeznaczone dla ambitnych, gdzie utrata przekonania w dążeniach stanowi ryzyko najwyższej próby. Gdzie krzyżują się interesy i nie można od tak zrezygnować i zająć się czymś innym. Gdzie się wypomina i nie zapomina. Ciemni ludzie dużych interesów nie wybaczają i nie lubią odpuszczać. Biorą odwety jak się patrzy.

 

Eskapadę stamtąd trzeba zaplanować z wyprzedzeniem, sumiennie i z najdrobniejszymi szczegółami, a i tak dostaniesz po dupie. Pytanie brzmi tylko jak mocno. Wiedz jedno, że bez strat się nie obejdzie, oj nie obejdzie.

 

Posłuchaj uważnie, dobrze posłuchaj, bo nie mówią o tym na głos w szkołach, a z podręczników wyczytasz tę prawdę jedynie jeśli naprawdę uważasz na międzywiersze. Prawdy bywają niewygodne, oj niewygodne i nie po myśli władnych w tym kraju. Chodzących na bakier zwalcza się najróżniejszymi wymyślnymi sposobami. Najczęściej chce się ich najprzeróżniej umoczyć najlepiej w coś z gruntu niecnego. Haki się tutaj nie tylko zbiera (doprawdy pół biedy), ale również tutaj haki się robi, zastawiając najróżniejsze pułapki i zakładając przeróżne wnyki. Prawda to bolesna jak świat, a świat niejednokrotnie właśnie boli. Dorosły świat jest niewolny złością.

 

To takie oczywiste, że najwięcej można się dowiedzieć dopiero po fakcie. Wiem o tym, bo sprawdziłem, ponieważ i ja bywałem w najróżniejszych miejscach skąd odwroty były i w dalszym ciągu są obarczone dużym ryzykiem. Są niebezpieczne nawet po wielu latach. 

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję! 
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...