Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

03.02.2030 - 29.09.9092

 

DATA W PALINDROMIE. 

 

STYCZEŃ;

 

01.01.1010

02.01.1020

03.01.1030

04.01.1040

05.01.1050

06.02.1060

07.01.1070

08.01.1080

09.01.1090

10.01.1001

11.01.1011

12.01.1021

13.01.1031

14.01.1041

15.01.1051

16.01.1061

17.01.1071

18.01.1081

19.01.1091

20.01.1002

21.01.1012

22.01.1022

23.01.1032

24.01.1042

25.01.1052

26.01.1062

27.01.1072

28.01.1082

29.01.1092

30.01.1003

31.01.1031

 

LUTY;

 

01.02.2010

02.02.2020

22.02.2022

 

03.02.2030

13.02.2031

23.02.2032

 

04.02.2040

14.02.2041

24.02.2042

 

05.02.2050

15.02.2051

25.02.2052

 

06.02.2060

16.02.2061

26.02.2062

 

07.02.2070

17.02.2071

27.02.2072

 

08.02.2080

18.02.2981

28.02.2082

 

09.02.2090

19.02.2091

 

29.02.2092!!!

 

MARZEC;

 

10.03.3001

20.03.3002

30.03.3003

 

01.03.3010

 

11.03.3011

21.03.3012

31.03.3013

 

02.03.3020

 

12.03.3021 

22.03.3022

03.03.3030

 

04.03.3040

14.03.3041

24.03.3042

 

05.03.3050

15.03.3051

25.03.3052

 

06.03.3060

16.03.3061

26.03.3062

 

07.03.3070

17.03.3071

27.03.3072

 

08.03.3080

18.03.3081

28.03.3082

 

09.03.3090

19.03.3091

29.03.3092

 

31.03.3031

 

KWIECIEŃ;

 

01.04.4010

02.04.4020

03.04.4030

04.04.4040

05.04.4050

06.04.4060

07.04.4070

08.04.4080

09.04.4090

10.04.4001

11.04.4011

12.04.4021

13.04.4031

14.04.4041

15.04.4051

16.04.4061

17.04.4071

18.04.4081

19.04.4091

20.04.4002

21.04.4012

22.04.4022

23.04.4032

24.04.4042

25.04.4052

26.04.4062

27.04.4072

28.04.4082

29.04.4092

30.04.4003

 

MAJ;

 

01.05.5010

02.05.5020

03.05.5030

04.05.5040

05.05.5050

06.05.5056

07.05.5070

08.05.5080

09.05.5090

10.05.5001

11.05.5011

12.05.5021

13.05.5031

14.05.5041

15.05.5051

16.05.5061

17.05.5071

18.05.5081

19.05.5091

20.05.5020

21.05.5012

22.05.5022

23.05.5032

24.05.5042

25.05.5052

26.05.5062

27.05.5072

28.05.5082

29.05.5092

30.05.5003

31.05.5013

 

CZERWIEC;

 

01.06.6010

02.06.6020

03.06.6030

04.06.6040

05.06.6050

06.06.6060

07.06.6070

08.06.6080

09.06.6090

10.06.6001

11.06.6011

12.06.6021

13.06.6031

14.06.6041

15.06.6051

16.06.6061

17.06.6071

18.06.6081

19.06.6091

20.06.6002

21.06.6012

22.06.6022

23.06.6032

24.06.6042

25.06.6052

26.06.6062

27.06.6072

28.06.6082

29.06.6092

30.06.6003

 

LIPIEC;

 

01.07.7001

02.07.7020

03.07.7030

04.07.7040

05.07.7050

06.07.7060

07.07.7070

08.07.7080

09.07.7090

10.07.7001

11.07.7011

12.07.7021

13.07.7031

14.07.7041

15.07.7051

16.07.7061

17.07.7071

18.07.7081

19.07.7091

20.07.7002

21. 07.7012

22.07.7022

23.07.7032

24.07.7042

25.07.7052

26.07.7062

27.07.7072

28.07.7082

29.07.7092

30.07.7003

31.07.7013

 

SIERPIEŃ;

 

01.08.8010

02.08.8020

03.08.8030

04.08.8040

05.08.8050

06.08.8060

07.08.8070

08.08.8080

09.08.8090

10.08.8001

11.08.8011

12.08.8021

13.08.8031

14.08.8041

15.08.8051

16.08.8061

17.08.8071

18.08.8081

19.08.8091

20.08.8002

21.08.8012

22.08.8022

23.08.8032

24.08.8042

25.08.8052

26.08.8062

27.08.8072

28.08.8082

29.08.8092

30.08.8003

31.08.8013

 

WRZESIEŃ;

 

01.09.9010

11.09.9011

21.09.9012

 

02.09.9020

12.09.9021

22.09.9022

 

03.09.9030

13.09.9031

23.09.9032

 

04.09.9040

14.09.9041

24.09.9042

 

05.09.9050

15.09.9051

25.09.9052

 

06.09.9060

16.09.9061

26.09.9062

 

07.09.9070

17.09.9071

27.09.9072

 

08.09.9080

18.09.9081

28.09.9082

 

09.09.9090

19.09.9091

29.09.9092

 

30.09.9003

 

PAŹDZIERNIK;

 

01.10.0110

02.10.0120

03.10.0130

04.10.0140

05.10.0150

06.10.0160

07.10.0170

08.10.0180

09.10.0190

 

10.10.0101

 

11.10.0111

12.10.0121

13.10.0131

14.10.0141

15.10.0151

16.10.0161

17.10.0171

18.10.0181

19.10.0191

20.10.0102

21.10.0112

22.10.0122

23.20.0132

24.10.0142

25.10.0152

26.10.0162

27.10.0172

28.10.0182

29.10.0192

30.10.0103

31.10.0113

 

LISTOPAD;

 

01.11.1110

02.11.1120

03.11.1130

04.11.1140

05.11.1150

06.11.1160

07.11.1170

08.11.1180

09.11.1190

10.11.1101

 

11.11.1111

 

12.11.1121

13.11.1131

14.11.1141

15.11.1151

16.11.1161

17.11.1171

18.11.1181

19.11.1191

20.11.1102

21.11.1112

 

22.11.11.22

 

23.11.1132

24.11.1142

25.11..1152

26.11.1162

27.11.1172

28.11.1182

29.11.1192

30.11.1103

 

GRUDZIEŃ;

 

01.12.2110

02.12.2120

03.12.2130

04.12.2140

05.12.2150

06.12.2160

07.12.2170

08.12.2180

09.12.2190

10.12.2101

11.12.2111

12.12.2121

13.12.2131

14.12.2141

15.12.2151

16.12.2161

17.12.2171

18.12.2181

19.12.2191

20.12.2102

21.12.2112

22.12.2122

23.12.2132

24.12.2142

25.12.2152

26.12.2162

27.12.2172

28.12.2182

29.12.2192

30.12.2103

31.12.2113

 

Opracowała autorka jw

 

        cdn? 

 

 

 

Edytowane przez Marianna_ (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Historia;

 

01.01.1010

02.01.1020

03.01.1030

04.01.1040

05.01.1050

06.01.1060

07.01.1070

08.01.1080

09.01.1090

10.01.1001

11.01.1011

12.01.1021

13.01.1031

14.01.1041

15.01.1051

16.01.1061

17.01.1071

18.01.1081

19.01.1091

20.01.1002

21.01.1012

22.01.1022

23.01.1032

24.01.1042

25.01.1052

26.01.1062

27.01.1072

28.01.1082

29.01.1092

30.01.1003

31.01.1031

 

Cdn? 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Marianna_KW (wyświetl historię edycji)
  • M_arianne zablokował(a) ten utwór
  • M_arianne odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
  • M_arianne odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
  • M_arianne odblokował(a) ten utwór
  • M_arianne zmienił(a) tytuł na 03.02.2030 - 29.09.9092
  • M_arianne zablokował(a) ten utwór
  • M_arianne odblokował(a) ten utwór
  • M_arianne zablokował(a), odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
  • M_arianne odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
  • M_arianne odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
Opublikowano (edytowane)

01.02.2010

02.02.2020

03.02.2030

04.02.2040

05.02.2050

06.02.2060

07.02.2070

08.02.2080

09.02.2090

10.02.2001

11.02.2011

12.02.2021

13.02.2031

14.02.2041

15.02.2051

16.02.2061

17.02.2071

18.02.2081

19.92.2091

20.02.2002

21.02.2012

22.02.2022

23.02.2032

24.02.2042

25.02.2052

26.02.2062

27.02.2072

28.02.2082

 

29.02.2092

 

 

Edytowane przez Marianna_KW (wyświetl historię edycji)
  • M_arianne zablokował(a), odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
  • M_arianne odblokował(a) ten utwór
  • M_arianne zablokował(a) ten utwór
  • M_arianne odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
  • M_arianne odblokował(a) ten utwór
  • 1 rok później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • piękny dzień  słowo Ciałem się stało    niebo otworzyło świt  przyszedł na świat  Bóg człowiek    Jego słowa  światłem  światłem  wskazującym drogę    mamy  prawdziwą wolność  możemy Go przyjąć  lub nie  nasz wybór    bez Światła… łatwo pobłądzić   12.2025 andrew  Boże Narodzenie   
    • Czym jest miłość, gdy zaczyna się kryzys? Co się czai, by zranić, by zabić jak tygrys? Gdy chcesz pogadać, lecz pustka w głowie. Zapytasz „co tam, co robi?” i po rozmowie. Albo przemilczysz i nie napiszesz słowa, wtedy powstanie wielka brama stalowa, którą będziecie próbować otworzyć, by szczęśliwe chwile od nowa tworzyć. No chyba, że żadne kroku nie zrobi — wtem brama się zamknie i kłopotów narobi.
    • @Rafael Marius wróciłam do domu jak dama nowej generacji toyotą corollą, mam tyle systemów bezpieczeństwa. Gdyby ktoś usnął przy jeździe, zatrzymałaby się sama w punkcie zero. Dłuższy sen, weekend odpoczywam w domu:)
    • - Witaj, Rzeszowie - powiedziałam na głos, gdy wysiadłam z piątego wagonu pociągu ekspresowego Pendolino po przemierzeniu trasy z Gdańska. Działo się to późnym wieczorem 23. Grudnia, kilka minut po 23.00 . Cóż: zbieżność daty z godziną po typowym, jak wiedziałam, ponad półgodzinnym opóźnieniu tego właśnie pociągu. Kolejna zbieżność, tym razem odwrócona względnie naprzemienna: trzydzieści dwa. Ano, co zrobić. PKP, emocje nie pomogą. Rozejrzałam się odruchowo, poprawiwszy plecak ujęłam uchwyty walizek dużej i małej, po czym szybkim krokiem ruszyłam w prawo, w kierunku ruchomych schodów.    - Dawno tu nie byłam - kontynuowałam myśl. - Czas to nadrobić, pobyć w twojej przestrzeni chociaż raz na rok. Chociaż teraz, z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Tak zwanych Bożego Narodzenia, poprawiłam się. Wszak Wszechświat odnawia się austannie w każdej żywej istocie, od najbardziej skromnej rośliny poczynając na najbardziej imponującym wiedzą, światowym obyciem, majątkiem czy fizycznością człowieku kończąc.     Westchnęłam ciężko.    Nasza przedwyjazdowa rozmowa - w znaczeniu moja i mojego mężczyzny nie była zbyt miła. Wiadomość, że chcę pojechać do dawno nie odwiedzanej rodziny na święta przyjął spokojnie - trudno zresztą, aby było inaczej. Ale gdy zapowiedziałam, że przez cały ten czas nie znajdę dlań ani chwili, poczuł się urażony.  Z tonu jego słów i wyrazu twarzy, pomimo zachowywanego spokoju, przebiło się wspomniane poczucie urazy.     - Chwilę - zaczął powoli. - Po twoim ponadrocznym zniknięciu bez słowa wyjaśnienia schodzimy się na powrót pod warunkiem, że będziesz dokładać więcej starań niż za pierwszym razem. Tymczasem w dwa miesiące po naszym drugim początku dajesz mi do zrozumienia, że nie dość, że podjęłaś decyzję o wyjeździe beze mnie, to jeszcze oznajmiasz mi, że nie będziesz miała wtedy czasu nawet na rozmowę, bo - jak to określiłaś - potem na pewno będziemy mieli go wiele? Nawet nie zaproponowałaś, abym z tobą pojechał - zaciął usta w sposób, którego nie lubiłam i którego trochę się obawiałam.     Dłuższą chwilę zbierałam się na odwagę. Przyszło mi to wbrew pozorom tym trudniej,  że pozostał opanowany, czego zresztą mogłam być prawie pewna: przy mnie zawsze bardzo mocno kontrolował uzewnętrznianie swojej mrocznej strony.     - Nie zaproponowałam - zaczęłam powoli odpowiadać, ze słowa na słowo coraz szybciej - wiedząc, że i tak pojedziesz tam ze mną. Chociażby po to, aby być blisko mnie. Co zresztą jest całkowicie logiczne także z emocjonalnego punktu widzenia. Po co miałbyś tkwić sam na drugim końcu Polski? - spróbowałam uśmiechnąć się lekko. Wyszedł mi ten uśmiech jak zwykle w podobnych sytuacjach. W reakcji uśmiechnął się tyleż lekko jak ja, a trochę od swojej strony - krzywo.     - Chyba lepiej, że proponujesz mi to późno niż wcale - odparł. - Ale czy zmienia to fakt, że sytuacja ta nie powinna mieć miejsca? Spójrz na to od mojej strony, wyobrażając sobie, że to ty zgadzasz się dać mi drugą szansę pod określonym warunkiem, tymczasem ja daję ci do zrozumienia, że ty i ten związek nie jest dla mnie tak ważny, jak cię zapewniam.     - To nie tak... - spróbowałam spojrzeć mu w oczy. Nie udało mi się. Odruchowo spuściłam wzrok, odwracając po chwili głowę. Wiedziałam, że w pierwszym odruchu chciał wyrzec z przekąsem, że dokładnie taki mój ruch był do przewidzenia. Jednak po chwili ciszy usłyszałam inne pytanie.    - A jak? - spojrzał na mnie, pozostając tam, gdzie stał i krzyżując ręce, po czym powtórzył trochę głośniej: - Jak?    Chciałam podnieść wzrok i spojrzeć mu w oczy. Nie zdołałam. Kotłowało się we mnie do tego stopnia, że przestałam być zdolną wykonać jakikolwiek ruch, o wypowiedzeniu jakiegokolwiek słowa nie wspominając. Przeklęte emocje! Przeklęte wspomnienia! Nie byłam gotowa powiedzieć mu o tak wielu sprawach z przeszłości. Gdy spotkaliśmy się i zaczęliśmy być ze sobą po raz drugi, obiecałam sobie - solennie na wszystko, co dla mnie ważne - że tym razem będę wobec niego w porządku. Że nie popełnię żadnego błędu. Że koniec z przerwami w komunikacji, z zamykaniem się, wycofywaniem i milczeniem. Z osobnym spaniem wreszcie, chociaż akurat przy spaniu w jednym łóżku nie upierał się twierdząc, że chrapie, a nie chce, abym chodziła ciągle niewyspana. Skończyło się tak, jak się obawiałam. W miarę upływu tygodni strach zapanowywał nade mną, coraz bardziej wpływając na moje postępowanie. Zmianę w moim zachowaniu i milczące "odstawanie" od złożonych deklaracji zauważył od razu. To, że początkowo przyjmował to w ciszy, ciążyło. Gdy zasugerował, abyśmy o tym porozmawiali, poczułam się przybita jeszcze bardziej.    - Znów zaczyna się dziać ze mną jak wtedy - spostrzeżenie to, a jeszcze bardziej to, że dzieje się tak właśnie - nie dawało mi spokoju. - Ale jak mam przyznać mu się do strachu? Do rozdźwięku pomiędzy uczuciem i chęcią bycia z nim a lękiem przed wspólną przyszłością?    Starałam się przerwać ten napierający na mnie od wewnątrz tok myśli, ciągnąć za sobą walizki międzyperonowym korytarzem do hali dworcowej, po przejsciu której zamierzałam złapać taksówkę. Nie wychodziło. Przemieszczały się po owalnej linii wewnątrz mojego umysłu, to przyspieszając, to zwalniając przy pytaniu "Pędzimy jak chcemy. I co nam zrobisz?" Po czym gasnąc i przekształcając się w pobrzmiewające jego głosem pytanie. Które zadał mi sięgając po moje ręce, biorąc za dłonie i przyciągając do siebie, ale zatrzymując krok przed nim tak, aby musiała popatrzeć mu w oczy.    - I co ja mam teraz z tobą zrobić?      Rzeszów, 25. Grudnia 2025   
    • Rzekli mu bracia: – „To dziś bracie!” – „Następne dziecko dla mnie macie.” – „Tak dziecko, ale nie następne! Tysiącleć wpraw szlaki tu błędne, Weź duszę Zbawiciela na świat! Choć wątpliwe czy będzie mu rad? Widzisz z nami wszystko…: krzyż i śmierć, Na Boga, tak ma być, bierz i leć!” Wziął czarnoskrzydły dziecko-słońce I spadł pociech szepcząc tysiące, Zdumion, a szczęśliw kogo niesie… . . . – „Panie magu, patrz tam: Kometa!” – „Choć, zda mi się piękna, to nie ta, Co się wśród dal kosmosów niesie… Siodłaj koń! Anioł niósł tam dziecię.”   Wszystkim dobrym duszom z życzeniami wszystkiego najlepszego na Święta Bożego Narodzenia.   Ilustrował „Grok” (pod dyktando Marcina Tarnowskiego), grafiką „Anioł niosący duszę Jezusa na ziemię”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...