Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Seks, namiętność, podniecenie

seks, namiętność, serca drżenie

seks od rana, aż do nocy ,.

Potrzebuje twej pomocy!

Seks, samotność, podniecenie

Seks wrażliwość, ukojenie

seks ten między nami

Doznania na które czekamy!


 

Kocham ciebie, twoje ciało

Kocham ciebie, wołam.

– Mało!

Kocham ciebie całe dnie

Kochać wiesz, z wieczora chce

Kocham usta twe gorące


 

Pragnę ciebie I.

Seks, namiętność, dni

seks, a w środku,. Ty!!

 

                                                        Łukasz K. Błaszczyk

Opublikowano

@Lucastra1993 Ok, wiemy zatem, że jest seks i namiętność i to i tamto i w ogóle full wypas. Tylko że ja na przykład od takiego wiersza oczekiwał jakichś meandrów, jakichś subiektywnych odczuć, jakiejś budzącej wyobraźnię opowieści o tym seksie. I w ogóle żeby był jakiś, a nie po prostu sobie był. No bo tak to mamy tu taką pozbawioną charakteru mantrę: seks, kocham, seks, kocham.

Opublikowano

@error_erros Dziękuje, masz racje,. Co prawda nie doświadczyłem seksu osobiście, ale ten wiersz opowiada o tym co czuli inni, doznania. To nie tylko uczucia, namiętności itp. Jestem dlatego ci wdzięczny, ponieważ to co napisałeś w pewnym sensie ma trochę racji, brakuje tu charakteru i własnych doświadczeń życia... Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie.

                  Ale mimo to staram się pisać wiersze z własnych doświadczeń, ten takim nie był. Napisałem go na próbę, aby pokazać innym co potrafię, chociaż wiem że potrafię więcej, wierze w siebie i w możliwości pisarskie, w końcu to rodzinny talent. Dar. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wcale nie jest powiedziane, że musisz pisać wyłącznie o tym, czego faktycznie doświadczyłeś. Znaczna część wierszy, które ułożyłem, dotyczy sytuacji, które po prostu zmyśliłem i wyobraziłem sobie, jakie emocje wzbudziłyby we mnie, gdybym faktycznie je przeżywał. Polecam Ci taką metodę, bo już samo rozważanie tych teoretycznych emocji jest bardzo ciekawym procesem.

Istotą poezji - tak mi się przynajmniej wydaje - jest to, by zamiast napisać, że "jest seks", poszukać słów opisujących związane z nim emocje, nazwać jakoś odczucia. Tak, żeby czytelnik nie tylko zrozumiał, że "jest seks", ale poczuł intymność i charakter tej sytuacji. Spróbuj spojrzeć w ten sposób ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chodzi Ci o punkty, z których liczone są rankingi na forum? Wydaje mi się, że po prostu wedle polubień uzyskanych pod wierszami i komentarzami.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No, albo na Orlenie czy gdzieś tam - tylko trzeba mieć najpierw kartę "Vitay/Żegnay/Spierdalay" ;D

Dobrze gada, punkty to żaden wyznacznik. Najcenniejsza nagroda, moim zdaniem, to kiedy wiersz wywoła dyskusję w komentarzach ;>

Opublikowano

@Lucastra1993

Tak, brak jakiejś myśli zawartej, czegoś co jest żywe, co trzeba najpierw przeżyć, jakiegoś wzruszenia. Ja sam nigdy nie napisałem o sexie, bo to mógłby być tylko auto-queerotyk, rzecz raczej nie warta zachodu. Czekam na następne Twoje utwory, o czymś co jest indywidualnie Twoje.

Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zgadzam się z Olgierdem. Raczej powinno się pisać o tym co znasz i przeżyłeś. Wtedy jest to autentyczne. Jeśli jesteś osobą niepełnosprawną to tyle przeżywasz, że na pewno wiesz o czym pisać. Pozdrawiam

PS. Koledzy dajcie mu polubkę.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • myślę o tobie całym ciałem  o niej o nas dzień i noc   płynę za tobą całą sobą  bez przerwy na wytchnienie    świecę srebrem przegubów  otwartego pocałunku    z każdym oddechem uda nabierają drżenia  z każdym zbliżeniem usta czerwieni             
    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      powoli się uzależniamy aby rozjaśnić ciężki umysł jakże ciekawsze takie granie gdy niesie człeka uśmiech pusty   bez dopalaczy narkotyków seksem antrakt opanował konamy w tym diabelskim krzyku plując przekleństwem a nie słowem ... Pozdrawiam uzależnienia w twórczości - temat kolejnych rekolekcji
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...