Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Człowiek Neandertalski nie zniknął z Ziemi. Ludzie Neandertalscy opanowali, skolonizowali Australię eksterminując  Sapiens i żyją tam tworząc własne państwo. Zwą się Nea. Jak do tego doszło? Otóż  w ich historii zaistniała rewolucja poznawcza jak u Homo Sapiens tylko 50 tys. lat później czyli około 20 tys. lat temu. Zaszło to w ostatnim momencie dla Nea, gdyż  Sapiens prawie całkowicie ich wytrzebili. Po tym jak ich mózgi zostały samoczynnie  genetycznie zmodyfikowane, Nea potrafili się skutecznie bronić przed Sapiens. W północnej Europie w czasach greckiej a później rzymskiej supremacji posiadali dość mocne enklawy. Niektórzy asymilowali się z Sapiens ale wiązało się to ze zgodą na zniewolenie i całkowite wyrzeczenie się swojej odrębności. Potrafili budować prymitywne, ufortyfikowane grody. Bronili swoich twierdz ale byli systematycznie wypierani przez Sapiens. W XV i XVI w., prawie całkowicie zostali wytępieni w  Europie. Nea nie zamieszkiwali poza Europą więc znowu znaleźli się na krawędzi całkowitej zagłady. I wtedy zaczęli gromadzić się na wschodnich, słabo zaludnionych terenach Rzeczypospolitej, próbując stworzyć pierwsze swoje państwo. W XVII Nea nie sprostali rosnącej potędze Rzeczypospolitej oraz zaborczości Moskwy, zdecydowali się na Exodus. Przy pomocy polskiej magnaterii i króla Polski zorganizowali ewakuację całej populacji do Australii, tworząc tam właściwie zamknięte państwo. W czasach obecnych Nea próbują dokonać ekspansji na resztę świata i poszukują przestrzeni życiowej. Jednym z głównych kierunków są żądania zadośćuczynienia za utracone tereny w Rzeczypospolitej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @m1234wiedzialem, że nie zrozumiesz, szkoda mojego czasu. Dziękuję za niezrozumienie i pozdrawiam fana.   PS Żarcik etymologiczny od AI       Etymologia słowa "fun" nie jest w pełni jasna, ale prawdopodobnie wywodzi się ze średnioangielskiego, gdzie mogło oznaczać "oszukiwanie" lub "żart" (od XVI wieku). Z czasem znaczenie ewoluowało w kierunku "przyjemności" i "rozrywki", które są obecnie głównymi znaczeniami tego słowa.  Początkowe znaczenie: W XVI wieku angielskie słowo "fun" oznaczało "oszukiwanie" lub "żart". Ewolucja znaczenia: W XVIII wieku jego znaczenie ewoluowało w kierunku "przyjemności" i "rozrywki". Inne teorie: Istnieją spekulacje, że słowo "fun" mogło pochodzić od średnioangielskich słów "fonne" (głupiec) i "fonnen" (jeden oszukuje drugiego). 
    • Po drugiej stronie Cienie upadają    Tak jak my  I nasze łzy    Bo w oceanie nieskończoności  Wciąż topimy się    A potem wracamy  Bez śladu obrażeń    I patrzymy w niebo  Wszyscy pochodzimy z gwiazd 
    • na listopad nie liczę a chciałbym się przeliczyć tym razem
    • Dziś dzień Wszystkich Świętych: Na płótnach ponurych I tych uśmiechniętych, Ale wspomnij zmarłych, Nie tych, co tu karły, – Co drzwi nieb otwarli! Choć w spisach nie ma, Bo jakieś problema... – Na dziś modlitw temat!?   Ilustrował „Grok” (pod moje dyktando) „Nierozpoznany święty”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No dobrze, wyobrażam sobie, i - owszem, widzę to - ale  to ułuda, bo zastawiłeś pułapkę! Bo wiesz, że tym "nasze małe rozterki" rozciągnąłeś, rozpostarłeś wręcz przestrzeń płaską jak step, wyjałowioną, uśrednioną do granic możliwości... A te "rozterki", to przecież szerokie pasma gór, himalajów nawet! tych miriadów indywidualnych znaczeń, wcale nie nieistotnych, czy drobnych :) Toż w tym jest istota, że każdy patrzy własnymi oczami, każdy z osobna sięga w głąb i decyduje o skali przeżyć... Zatem nie ma "jednej taśmy", a każda taśma z osobna ma swój przebieg i swoją dramaturgię. Kręcę swój film i nawet, jeżeli świat staje na głowie, to raz to jest śmieszne, a raz nie, ale to ja o tym decyduję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...