Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Błękitny Werniks


Rekomendowane odpowiedzi

Najdroższa.

Masz oczy matki głupich,

lecz zielone spojrzenie,

niewątpliwie temu przeczy,

gdy w źrenicach zakwita pytanie.

  

W nim niebo tak nisko,

że kwiaty płatkami

malują modlitwy,

a łyżeczką dziegciu

jest przytłaczająca klaustrofobia.

 

Właśnie ją rozszarpujesz.

Na więcej kawałków,

niż ma części składowych.

 

Wychodzisz na zewnątrz

w wyobrażeniu motyla.

Dlatego szkicuję twój portret,

pożegnalną paletą barw.

 

Zabezpieczam werniksem.

 

Chociaż siedzisz w oddaleniu,

masz trudności z oddychaniem.

 

Dlatego robię dziurę w płótnie.

Poprzez postrzępioną szyję,

widzę twój niezłomny wzrok.

Nabierasz powietrza.

  

Rozumiem.

Skoro musisz.

 

Tylko proszę

pofruń nad przepaścią.

Wiem, że potrafisz.

 

Pamiętasz?

Brałaś lekcję od aniołów,

kiedy śniłaś o lataniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...