Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy chodziliśmy do lasu
Śmiały się smugi słonecznych warkoczy.
Potok i chwile toczyły się po zboczu,
A palce miałem w żywicy i piasku.

Wołałem głośno Twoje imię.
Fruwało między szyszkami,
Jak miłość między nami.
To nie zginie?

Tu ściany są optymalnie wysokie.
Cichy szum turbin i pluski wody.
Odchodzisz.
Suche drzewa na tle nieba widzę z okien.

Wtedy biegliśmy po minutach
Przed deszczem, albo na koncert.
Nie wiedziałem, że łzy mogą być tak gorące.
Ciągle słucham.

Kiedyś żniwiarze ścigali się kombajnami,
Złote łany syczały pokotem.
Dla nich nie było potem.
Dlaczego ktoś ścigał się nami?

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Quidem.art (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...