Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

 

 

anioł którego spotykam

nie ma jaśniejących szat

w kolorze cumulusowego baranka

z niebiańskich błoni

 

ani skrzydeł

na których mógłby się unosić

gniewem

dumą

honorem

ponad Ziemią

 

anioł z którym się potykam

o 4 cnoty i nasze błędy kardynalne

o 4 litery w jakie ludzie wcisnęli Boga

i o 4 jeszcze nie odcięte

głowy Jeźdźców Apokalipsy

z absolutu ma tylko absolutny brak

bezpłciowości

gdy sadzając mnie sobie na kolanach

opowiada

jak Światło zwycięża Śmierć

 

bo choć mój anioł cierpi

wieczny niedostatek

anielskiej cierpliwości

to na dźwięk swojego imienia

wzywanego nienadaremno

spluwa siarczyście

i wzdychając ciężko

śpieszy z pomocą

 

przez 4 żywioły Arystotelesa

4 pory roku

4 strony świata

4 rzeki Edenu

proroctwami 4 profetów Starego Testamentu

 

a ja

drżąc

rozdzielam Niebo i Ziemię

 

i modlę się

 

aniele

o oczach najsmutniejszych ze smutnych

kiedy walczysz

 

mogę tylko delikatnie

wygładzać ustami

półprzymknięte powieki świętego z ikony

spod których chce uciec

Światło

 

bo wiem

 

kocham

 

i cichy oddech

trzyma Cię jeszcze

przy mnie

 

 

 

na Ziemi

 

 

 

 

 

 

 

* cztery litery Boga: tetragram (JHWH) i litery kodu genetycznego (ACGU)

 

*„Rozdzielenie Nieba i Ziemi” - nazwa ćwiczenia medytacyjnego Tai Chi (z formy Qigong, złożonej z triady Niebo-Człowiek- Ziemia)

 

*liczba „4” w Biblii – to, co ziemskie, doczesne

 

 

 

 

26.12.21

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Swoją drogą nie masz litości dla aktorów, moim zdaniem tylko Ewa Demarczyk by podołała - fantastycznie ślizgasz się po dykcji jestem zachwycony jak lekko a zarazem trudno się to czyta w sensie recytuje. 
    • @Berenika97 mnie trudno jest wiele rzeczy pojąć i wtedy pozostaje wiara dziecka nie analizuję a przyjmuję z wiarą. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...