Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

       <1>

A było to tak:

 

Brat ciężko zachorował i śmierć w źrenicach przeglądać się zaczęła. Wtedy Zuzia, siostra jego – chcąc nie chcąc – do Zbawiennej Wróżki pobiegła, co mieszkała tam, gdzie dziewczynka – złorzecząc na przeszkody – w te pędy pospieszyła. A poprosiwszy o specyfik uzdrawiający, tegoż otrzymała. Jednak w drodze powrotnej, napadnięta przez inną siostrę została – innego chorego brata – która to, specyfik niosącej ukradła, by wziąć.

Za niedługo brata Zuzi z tego świata kosa wycięła, a obcy brat wyzdrowiał, gdyż uchylić się mógł.

 

Po krótkim czasie, matka Zuzi z tęsknoty za synem, zachorowała, a sprawy ten sam obrót sprawczy, przyjęły. Zuzia napadnięta przez inną córkę innej matki została...

Też za niedługo, matka Zuzi umarła, a inna matka żyć nadal mogła.

 

Za miesiąc ojciec Zuzi, z tęsknoty za żoną i synem, zachorował. Wypadki tak jak zwykle, tradycyjny finał miały.

Tamten wyzdrowiał, a ojciec Zuzi, zszedł.

 

Po kolejnym miesiącu, dziadek, z tęsknoty za córką, zięciem i wnukiem, rzecz jasna zachorował, a wszystko znany ciąg zdarzeń przyjęło.

 

Aż kiedyś wreszcie, było inaczej i babcia Zuzi wyzdrowiała.

 

Wtedy uradowana dziewczynka, do Wróżki kolejny już raz pobiegła, ale tym razem po to, żeby jej za uzdrowienie ukochanej babci podziękować i pozostałych bliźnich.

 

Nie licząc obcej babci. Jej wnuczka się przewróciła i zwichnęła nogę.

 

Lecz po miesiącu, babcie Zuzi ludożercy zabrali i maleńkie kawałki za jej żywota wycinali, by się mięso nie psuło, gdyż wyszło na jaw, iż na wszelkie dolegliwości śmiertelne, owe ciało przydatne było, lecz w rozkładzie takich możliwości nie miało.

 

Rezolutna dziewczynka, sama na świecie zostawszy, wśród kanibali zamieszkać postanowiła. Oni to, z wdzięczności za babcie i specyficzne wnuczki zachowanie, pokochali ją i kontent byli.

 

Lecz kiedy z babci, same kości zostały i wszelkie inne części, do spożycia niezdatne, gdyż bez cech uzdrawiających w sobie, to wszyscy prawie pomarli, lecz jeszcze trochę, dychać dychali.

 

Oprócz adoptowanej. Jakoś mniej pomarła, gdyż niezłomna do żywego była i z tej to przyczyny, żwawo po ratunek czym prędzej pobiegła, albowiem samotną jak palec, nie zostać postanowiła. Wróżka jednak w tym samym czasie, wywarem na nieśmiertelność, przełyk definitywnie zachłysnęła, ze skutkiem.

    

    

   

                                <2>

Brudne ubranie nasączone oparami przeszłości,

okrywa żywe ciało.

Siedzi oparte o graffiti na elewacji.

Wielu przechodniów wrzuca kasę do czapki.

Możliwe, że za uczciwość,

albowiem na tekturce widnieją słowa:

„Zbieram na piwo. Jasne.” 

 

Po niedługim czasie żebrał na więcej procent.

Powiedział też:

 

–– Dziewczynko, jaką masz ładną sukienkę.

 

Przywołuje uśmiech na pyzatej buzi. Słyszy:

 

–– Mamo. Ten pan pochwalił moją spódniczkę.

 

Siedzący wstaje, by iść. Kupuje. Wypija.

Kroczy niestabilnie blisko dłużyzny, gdzie rządzą samochody.

 

*

Dziecko się wyrywa. Biegnie.

 

Chwiejny pan niechcący pada.

Przewraca berbecia.

Dzięki temu, ów płacze, leżąc na trawniku.

 

Sprawca nie rozumie słów matki, zatrzymanego.

Jest za bardzo pijany.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   A niby dlaczego? Zrobiłem opłaty: czynsz, prąd i śmiecie, mam pełną lodówkę jedzenia, papierosy i wódkę - spełniłem swój obowiązek, więc? A niby to dlaczego miałbym swój wolny czas poświęcać dla innych? Kto, proszę pani, jest zainteresowany moją osobą w świecie realnym? Nikt! Żyjemy w świecie egoistów dla których najważniejsze są pieniądze.   Łukasz Jasiński 
    • @Manek Napisałeś wiersz pełen wigoru i życiowego buntu - tekst, który ma w sobie energię niepoddawania się, odmowy kapitulacji przed czasem i losem.  "Nie dla nas biją tamte dzwony" - mocne, zdecydowane otwarcie. To manifest: jeszcze nie czas, jeszcze trwamy, jeszcze walczymy. Obrazy są wyraziste: "goryczy szpony", "doli ostre zęby", "smoki się wylęgły" - to język, który nie ukrywa, że życie jest walką, ale jednocześnie mówi: nie poddamy się. Koniec jest piękny - "Zzujemy ciżmy i na boso , Pójdziemy w gwiazdy tańczyć". To jest obietnica lekkości po trudzie, wolności po zmaganiu.
    • @viola arvensis Violu.   dziękuję, że zatrzymałaś się  przy tym tekście z tak otwartym sercem i uważnością.   to wielka radość, gdy ktoś o tak pięknym poetyckim słuchu potrafi nie tylko przeczytać, ale też naprawdę usłyszeć -  między wersami, w tym, co niewypowiedziane.   Twoje słowa grzeją moją duszę jak światło.   dzięki wielkie :)  
    • @Berenika97 "Zbawiciel" jest wierszem wyjątkowym pośród wielu opowiadających o XVII- wiecznych Kresach Rzeczypospolitej w moim dorobku.  Jest to opowieść nie tylko o wojnie i zemście ale głównie o piekle przemocy, okrucieństwa i bólu. Bo żadna wojna nie jest święta ani chwalebna. Ale jak zauważyłaś jest bezwzględna rzeźnią gdzie nie ma miejsca na współczucie ani litość nawet nad zmarłymi i świętymi.
    • @Gosława Napisałaś wiersz piękny, gęsty, fizyczny, pełen metafor, które działają jak dotyk. Ta otwierająca metafora - "ciepły jak kamień na którym przed chwilą siedziałam" - jest świetna. Ciepło, które pozostaje po kimś, kto odszedł. To jest cała esencja pamięci, tęsknoty, obecności w nieobecności. "Mogę być daleka jak nigdy dotąd, ciągle obecna w starej bliźnie" - to jest sedno. Blizna jako miejsce stałej obecności. Rana zagojona, ale nieusuwalna. Piękny jest język - zmysłowy, który czuje świat. Koniec - "nie udźwignę domu" jest nagły i bolesny - jak westchnienie, jak kapitulacja. Ale rodzi się pytanie: Dom jako co? Jako ciężar tradycji? Jako zobowiązanie wobec kogoś? Ma to związek z szóstym przykazaniem. Ale załączona piosenka jest tu wskazówką. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...