Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zemsta Floriana


Sylwester_Lasota

Rekomendowane odpowiedzi

 

Kamienny Florian z kościelnej wieży

spadł prosto na bruk jak nie należy.

Skrzydeł mu brakło

więc leciał gładko.

Nie żyje teraz, jak wcześniej nie żył.

 

Kamienny Florian leciał na głowę

księdza plebana, drogi połowę,

lecz ten uskoczył

i podniósł oczy.

- Za moje grzechy nie karz mnie Boże!

 

Kamienny Florian, chociaż się rozpadł,

woła gosposię, by go zamiotła,

lecz ta się boi

i z boku stoi,

nie wiedząc czemu, jak w ziemię wrosła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...