Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rana po świetle


Rekomendowane odpowiedzi

Rana, którą pozostawiło światło,

usiłuje się zagoić.

Pocałunek, podarowany przez twoje zielone usta,

zostawia ślad we wnętrzu,

na sercu, które znów pragnie zapomnieć,

dokąd iść.

 

Obraca się we mnie żarliwy wiatr,

niosąc smutek i pragnienie,

żeby obudzić się jeszcze raz.

Nie opowiadaj mi baśni,

nie opowiadaj historii,

które przykrył twój oddech,

które schowały się w złudzeniach.

 

Umieram na przekór wierze,

że kolejny cios będzie należał do ciebie.

Zaniemówiłam z miłości,

zwątpiłam w samotność,

które szukają schronienia

w moim szaleństwie,

w moim za ciasnym sercu,

wyuzdanej śmierci.

 

Wróć, nakarm moją niewinność łzami tych,

którzy nie szukają już Boga.

Pomóż umrzeć, nie potrafię dłużej żyć

w cudownym kłamstwie.

Moja wrażliwość balansuje na krawędzi

zakrwawionego nieba, szuka słów,

które ukoiłyby rany zadane mi

przez zmysły.

 

Wszyscy potrzebujemy nowej wiary,

nowego Boga, który wreszcie zapali światło

w tym ciemnym tunelu.

Potrzebujemy cierpienia, aby nasze łzy

nakarmiły straconych.

 

Pozostało mi po tobie jedno zimne marzenie,

od dawna nieaktualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...