Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szare i zwykłe przekładam

kartki z kalendarza. Coraz ciężej

zbiera się na nich przekonanie,

mogłem inaczej, przed odlotem

rozwinąć skrzydła.

 

Minęło już lato. Żółkną marzenia

malowane kredką z dziecinną

łatwością.Pastele mieszają się

na olejnych obrazach z cieniem.

Łabędzi śpiew odlatuje z kluczem.

 

Jeszcze w piecu bawią się iskierki,

śmiech zagłusza  ciche kroki zegara.

Za okno nie patrzę. Wzrok już nie ma siły

wybiegać za horyzont. Zostaje tu,

zamknięty wewnątrz,  wśród swoich zza ściany.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...