Puls 220 gabber - żyjesz?

[Igor Osterberg aliceD]

60 może 70 (bmp)

w malinowym chruśniaku

pod wierzbą płaczącą, lipą z Czarnolasu

brzozą, jesionem - czymkolwiek

Tętno, tak – żyjesz, jeszcze...

 

Zrzucam z półek książki, albo kurz

pajęczynę z nieżywymi

 

Ładuję… 220 gabber, 220...

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

bmp = uderzeń na minutę

 

Edytowane 1 Stycznia 2022 przez Igor Osterberg aliceD (wyświetl historię edycji)

[Igor Osterberg aliceD]

@Bazyli raczej potraktujmy to jako watek edukacyjny ;) tu sama poezja śpiewana ;)

[Igor Osterberg aliceD]

@Bazyli wiesz... takich historii znam bardzo wiele. i nie ważne czy techno czy punk... Bardzo dużo moich znajomych leży już na cmentarzach... ja nie jestem jakimś fanem, przypomniało mi się ostatnio kilka imprez na które wbiłem. Każdy ma jakieś swoje przygody, historie, ale żyjemy...

[Igor Osterberg aliceD]

swoją drogą okazało się, że gabber/happy hard core na słuchawkach mnie strasznie speeduje ostatnio - bardziej niż kawa i yerba z guaraną :)

[Igor Osterberg aliceD]

@Bazyli  rozumiem... choć poza wyjątkami jak np. Wagnera Ritt der Walküren czy innymi hiciorami, raczej mi nie wchodzi. Lubię czasem wpaść do Św. Lipki i posłuchać tamtejszych organów. W necie jest pewien projekt, który chyba upadł. Ktoś przerabia klasyki muzyki oi!/street na poważną. nawet zgrabnie to wyszło:

 

[Igor Osterberg aliceD]

@Bazyli z muzyką jest jak z jedzeniem, trzeba mieć ulubione dania, ale nie jeść ich non stop. cieszę się, że szybko odszedłem od punka, lata 90., to był czas, kiedy powstawało wiele dobrej muzyki, miałem totalny miks znajomych, więc szybko do mnie docierały perełki. Co nie zmienia faktu, że przywiązany jestem do oi! street punka, ska i rocksteady ;) ulica z człowieka nie wyjdzie ;) zresztą po co ma wychodzić, skoro to część tożsamości