Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Niespokojny oddech


Rekomendowane odpowiedzi

Moje serce,  tak, to moje serce… ― wybijany jednostajny rytm…

 

Ulica lśni po niedawnym deszczu…

Pełgają w niej

żółtawe blaski latarń…

 

Przesiąkają od nadmiaru wilgoci

moje buty,

wytarty płaszcz…

 

… noc iskrzy się miliardami niedosiężnych świateł,

napełnia luminescencją nagie gałęzie drzew…

 

 

Czas zatacza olbrzymi krąg…

 

… gdzie ja jestem, gdzie?

 

Leżę twarzą do podłogi,

wdychając zapach dębowych klepek, nikłą woń woskowej pasty…

 

Otaczają mnie fotele, pufy, kanapa, stół, i inne czworonogi ,

które utraciły już dawno swoje piękno, przestępując niecierpliwie z nogi na nogę…  

 

… wybijają jednostajny rytm,

patrząc z wyrzutem

martwych przedmiotów…

 

Zakurzone pożółkłe zdjęcia,

portrety…

… zacinająca się gramofonowa płyta…

 

Za oknem noc…

 

Odbita w lustrze czyjaś zniszczona twarz, czyja?

 

… kurz i pajęczyny, jesienny chłód, czyjś niespokojny oddech…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-12-31)

 

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...