Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mogę do woli

uciekać w wyobraźnię

 

lub

 

brać ją pod ramię

by tworzyć rzeczywistość

 

skala możliwości

paraliżuje

zupełnie jak

doświadczanie Piękna

 

jest rozpiętością

którą zasilam póki 

 

mam dla kogo umierać

mam też dla kogo żyć 

 

tworzyć akapity dnia

zależne

od wyboru czcionki

 

 

 

 

 

Opublikowano

@GrumpyElf Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem wiersz, ale widzę w nim radość i satysfakcję z istnienia osoby, która zawęża pulę branych pod uwagę dróg życiowych. Dopóki nie ma w naszym życiu tej osoby, możemy "wszystko", natomiast wraz z jej pojawieniem się perspektywa zamyka się w zbiór możliwości, u podstaw których filarem jest owa osoba. To bardzo zaskakujące podejście w dzisiejszych czasach, kiedy kolorowe kobiece pisemka starają się raczej przeforsować zasadę "żyj chwilą, żaden związek nie musi być na całe życie itd.". Zaskakujące, ale dające otuchę. Miło, że są jeszcze, którzy trwałością związku, wiernością i oddaniem potrafią się cieszyć, a nie widzieć w tym wyłącznie ograniczającą ruchy kulę u nogi.

A jeśli wiersz był o czymś zupełnie innym, to przepraszulki :P

Opublikowano

Główny tekst to boskie dzieło stworzenia świata. Tytułowe didaskalia pełniące tutaj rolę tekstu pobocznego, to instrukcja życia w pigułce. Wskazówka peela jak egzystować i dokąd zmierzać. Czy z miejsca przechodzić nad piętrzącymi się problemami do porządku dziennego:

 

mogę do woli

uciekać w wyobraźnię

 

czy próbować:

 

brać je (problemy) pod ramię

by tworzyć rzeczywistość

 

zwłaszcza, jeśli:

 

mam dla kogo umierać

mam też dla kogo żyć

 

Jest tutaj również (tak myślę) odautorska refleksja, żeby nie zamykać własnych marzeń w głowie. Żeby nie chować po szufladach absurdalnych pomysłów, nierealnych mrzonek i idei, bo mogą one z czasem zmienić Świat oraz nas samych w zależności od wyboru czcionki. Pozdrawiam. +

Opublikowano

@Gosława Tak właśnie myślę, że ci, dla których bylibyśmy gotowi umrzeć, to też ci, dla których żyjemy. Warto wiedzieć, które to osoby. Wróciłam, ale widzę, że org się zmienił i brakuje paru osób, nawet ich profili już nie ma? 

@Igor Osterberg aliceD Dzięki :) Fajnie, że wpadłeś. 

@error_erros O czym innym, ale przepraszulki zupełnie zbyteczne, bo podoba mi się co z tego tekstu wykliniłeś :) 

@Igor Dreja Cześć, pierwszy raz widzę Cię pod swoim tekstem i od razu taki trafny komentarz. Dziękuję i pozdrawiam. 

@Michał_78 Z tym stanem paraliżu w obliczu piękna mam niekiedy problem; potrafię kompletnie stracić poczucie czasu kontemplując obiekt :) Tak samo świat wyobraźni, tak atrakcyjny, potrafi zabrać naszą uwagę od życia i zapominamy, że tę samą wyobraźnię możemy wykorzystać, by zamiast ucieczki tworzyć rzeczywistość. Ciebie też dobrze widzieć :) :)

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...